Bergamasco
Zgodnie ze wzorcem
Szata bergamasco stanowi najbardziej charakterystyczny element jego wyglądu. U dorosłego psa włosy są długie i bardzo gęste, ukształtowane różnie na poszczególnych partiach ciała. Na przedniej części tułowia włos jest szorstki, kozi. Od połowy klatki piersiowej na całej tylnej części tułowia oraz na wszystkich kończynach sierść, w zależności od wieku albo tworzy, albo już utworzyła opadające wstęgi. Włos na głowie jest mniej szorstki i przykrywa oczy. Na przednich kończynach tworzy równo rozmieszczone kosmyki opadające ku dołowi tak, że przód psa wygląda jak jedna wielka masa włosa. Gęste wstęgi pokrywają również zad i tylne kończyny. Na ogonie włos jest „kozi”, lekko falujący. Podszerstek krótki, tłusty w dotyku i tak gęsty, że skóra jest niewidoczna.Umaszczenie: sierść może mieć różne odcienie szarości i koloru płowego. Dopuszczalny jest także kolor matowej czerni, który w słońcu mieni się na rudo. U tej rasy włos z wiekiem się rozjaśnia, w zależności od pory roku zmienia także odcień. Popularna jest maść marmurkowa, która z wiekiem może zmieniać się w jasnopopielatą. Przy maści marmurkowej, tęczówka oka może być częściowo lub nawet całkowicie niebieska. Niedopuszczalna jest maść jednolicie biała, ale białe łaty i pasemka są już tolerowane pod warunkiem, że nie przekraczają 20% powierzchni ciała.
Pielęgnacja sierści
Jest to bez wątpienia szata niezwykła. Kiedyś, zanim bergamasco trafiły na wystawy, miała chronić je na pastwisku przed uderzeniem kopyt pasącego się tam bydła. Dziś zachwyca i nie pozwala przejść obok niego obojętnie. Przez pierwsze kilka miesięcy pod względem wyglądu sierści pies niczym nie różni się od szczeniąt innych ras. Dopiero w miarę upływu czasu szata zaczyna formować się w dredy, które u kilkuletniego psa mogą sięgać aż do ziemi, a czasem nawet potrafią być jeszcze dłuższe. Tak długą sierść zachowują jednak tylko psy wystawowe. U psów pracujących na pastwiskach sierść bardzo szybko się niszczy, w czasie biegania zaczepiają dredami o krzewy i niemal w całości je wyrywają. Nikt nie dba o ich rozdzielanie i utrzymywanie w porządku. Dlatego też pielęgnacja dotyczy wlaściwie wyłącznie psów żyjących w domach i to przede wszystkim wystawowych.Owłosienie bergamasco jest bardzo charakterystyczne. W przeciwieństwie do komondora lub puli, które mają równo skręcone, cienkie sznureczki, bargamasco ma dredy grube i płaskie, szerokie jak wstążki. Pomimo, że pielęgnacja bergamasco wygląda na skomplikowaną, w rzeczywistości jest bardzo prosta. Może sprawiać problemy głównie dlatego, że jest inna. Ale warto podjąć ten trud, zwłaszcza, że pod tym nietypowym owłosieniem kryje się stworzenie o wielkim sercu i wspaniałym charakterze. I to nam zawsze zostanie, nawet wtedy, jeśli któregoś dnia będziemy mieli dość karcących spojrzeń mijających nas osób, że tak zaniedbaliśmy psa i zdecydujemy się mu te dredy obciąć. Ale uwaga: przed podjęciem takiej decyzji trzeba się mocno zastanowić, bo po całkowitym obcięciu pies już nigdy nie będzie miał dredów.
Szczotkowanie
Może się to wydać dziwne, ale bergamasco się szczotkuje. Zarówno szczenię jak i dorosły pies tej rasy może być szczotkowany. Szczeniak wręcz potrzebuje comiesięcznego szczotkowania, żeby usunąć filce i brudy. Do tego celu najlepiej nadaje się dobrej jakości druciana szczotka z idealnie gładko zakończonymi szpilkami, która nie uszkadza sierści i nie wyczesuje podszerstkaSzczotkę metalową (slicker) można używać dla psa, który już ma definitywnie ukształtowaną sierść, całą we wstęgach. Taka szczotka nie uszkodzi dredów, usunie jedynie warstwę kurzu, która każdego dnia osiada na ich powierzchni. Szczotkowanie pozwala utrzymać sierść w dobrym stanie a dodatkowo sprawia psu przyjemność.
Kąpiel
Bergamasco jest bardzo czystym psem, wymaga jedynie 2-3 kąpieli w roku. Im mniej się go kąpie tym lepiej, włos jest naturalnie natłuszczony, co chroni go przed wilgocią i złymi warunkami atmosferycznymi. Bez tej naturalnej ochrony staje się sucha i pochłania zarówno wodę jak i kurz. To natłuszczenie chroni również skórę psa przed przesuszeniem. Broda i okolice pyska, gdzie łatwo zatrzymują się resztki jedzenia, wymagają częstszego mycia. Inne miejsca szczególnie narażone na brud to łapy, dolne partie kończyn, podbrzusze i okolice odbytu, gdzie niestety potrafi przykleić się to, co zdecydowanie powinno pozostać na ziemi.Do kąpieli bergamasco trzeba używać łagodnych hypoalergicznych szamponów i bardzo dużo wody tak żeby resztki szamponu nie pozostały na sierści. Przed kąpielą dokładnie moczymy sierść, co wcale nie jest takie proste, bo zbity włos skutecznie nie dopuszcza wody do skóry. Ułatwimy sobie zadanie trzymając końcówkę prysznica blisko ciała psa zwłaszcza, kiedy trzeba wypłukać sierść po myciu szamponem. Strumień wody kierowany z większej odległości powoduje, że szampon się pieni i trudniej go wypłukać.
Psa myjemy zawsze dwukrotnie, odpowiednio rozcieńczonym szamponem a potem bardzo dokładnie płuczemy, również pod brzuchem, gdzie spływa powstała w czasie kąpieli piana. Szampon konieczne trzeba rozcieńczyć, bo skondensowany wcale nie myje lepiej, za to jego nadmiar bardzo trudno wypłukać. Pamiętajmy, że rozcieńczamy go tylko tyle, ile tego dnia zużyjemy, szamponu zmieszanego z wodą nie można przechowywać, bo traci właściwości myjące.
Płuczemy sierść używając dużych ilości ciepłej wody, zwłaszcza na spodzie tak długo, aż znikną najmniejsze nawet ślady szamponu. W tym celu podczas płukania ściskamy i skręcamy poszczególne wstęgi, żeby wycisnąć z nich jak najwięcej wilgoci. Ponieważ wchłaniają nieprawdopodobne ilości wody, im więcej jej odciśniemy tym szybciej pies będzie suchy. Najlepiej kąpać go w bardzo ciepły dzień, co skraca czas suszenia do minimum. Ideałem jest ciepły wiatr, który bardzo przyspiesza wysychanie, w innym przypadku pełne wysuszenie dorosłego, dobrze owłosionego psa może potrwać nawet 2-3 dni. Jeśli ktoś chce wysuszyć psa suszarką, musi wiedzieć, że „ludzka” suszarka się do tego nie nadaje, daje zbyt gorący strumień powietrza i może poważnie uszkodzić jego sierść. Idealna jest profesjonalna suszarka, jakiej używa się w zakładach groomerskich.
Trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że dredy zatrzymują bardzo dużo wody i kąpiel bergamasco, a zwłaszcza jego wysuszenie to poważne przedsięwzięcie. Najlepiej więc dbać o jego sierść tak, żeby go można było kąpać jak najrzadziej. Przy okazji chciałabym przestrzec przed kąpielą w jeziorze. Sierść po namoknięciu jest tak ciężka, że w wannie pies nie jest w stanie utrzymać się na nogach i najczęściej siada i nawet się kładzie. W jeziorze to grozi utonięciem. Mimo, że sierść bergamasco jest wodoodporna i nie nasiąka zbyt szybko, to jednak mimo wszystko przemoknie i taka kąpiel może się skończyć tragicznie.
Czystość bez kąpieli
Sierść bergamasco trudno wyczyścić na sucho, kąpiel z kolei jest odważnym przedsięwzięciem, dużo łatwiej wymyć tylko te miejsca, które się szczególnie zabrudziły. W epoce suchej karmy, problem utytłanej w jedzeniu mordki przestał istnieć. Pozostała, że tak powiem, odwrotna strona medalu. Przede wszystkim należy zadbać o dobre żywienie, żeby nie pojawił się problem biegunki, która przy tym owłosieniu jest prawdziwą katastrofą, a pies miał prawidłowe, dobrze uformowane stolce. Idąc na spacer, jeśli to możlliwe, trzeba patrzeć pod nogi – i swoje i psa. Dużo się mówi o konieczności sprzątania po psach, ale sądząc po wyglądzie chodników, robi niewiele. Mimo wszystko łatwiej psu umyć nogi niż pupę. Problem zamoczonych dredów
U samców poważnym problemem jest zasikiwanie dredów, co przy trudnościach z kąpielą jest niesłychanie kłopotliwe. Hodowcy znaleźli na to bardzo skuteczny sposób:
Na początku trzeba ustalić, które dredy są zasikiwane podczas oddawania moczu. Dotyczy to zawsze tych samych miejsc, więc po nabraniu wprawy wytypowanie dredów do podwiązania nie powinno sprawiać problemu.
Unosimy górną warstwę wstęg sięgających brzucha i podpinamy je w górę klipsami. Posłużą do nakrycia zrobionej przez nas konstrukcji. Wstęgi znajdujące się poniżej rozkładamy na boki w taki sposób, żeby strumień moczu był pośrodku. Z obu stron związujemy je w 2-3 kucyki, na tyle wysoko, żeby pies ich nie zmoczył. Przytrzymujemy je gumkami i podwiązujemy na boki. Jeśli są bardzo długie przedtem składamy je na pół. Przeważnie wystarcza po trzy spięte pasma po każdej stronie. Zależy to od obfitości owłosienia.
Teraz odpinamy klamry i podpięte wstęgi opuszczamy w dół. Misternie zrobiona konstrukcja zostaje zakryta. Dla niewtajemniczonych pies wygląda tak jakby pośrodku tułowia miał krótszą sierść.
Do spięcia kucyków można użyć gumek do papilotów. Przy odrobinie wprawy ich zawiązanie zabiera kilka minut, a pies nie chodzi pół dnia z nasiąkniętymi moczem dredami. W podobny sposób można zabezpieczać tył, jeśli psu się przytrafią problemy żołądkowe połączone z biegunką.
Opis podwiązywania dredów pochodzi ze strony:
http://www.dogbreedinfo.com/b/bergamascogrooming.htm
Formowanie dredów
Nie ma nic bardziej urzekającego od widoku rozpędzonego bergamasco, którego dredy dosłownie fruwają na wietrze. Ale, żeby móc to podziwiać trzeba poczekać aż pies dorośnie. W ciągu pierwszych lat życia sierść psa stale się zmienia - od rozkosznego, puszystego szczeniaka przez sfilcowanego młodzieńca do pięknego, majestatycznego dorosłego psa, którego sierść jest już ostatecznie ukształtowana.Szczenię długo jest puszyste, dopiero z czasem w jego sierści pojawiają się filce, które dopiero w wieku około 8-9 miesięcy zaczynają zbijać się w dredy. Proces ich tworzenia trwa mniej więcej do osiągnięcia przez psa dwóch lat. Wtedy sierść jest już w pasmach, choć jeszcze nie ma ostatecznej długości. Dopiero w wieku około trzech lat pies ma w pełni uformowane, charakterystyczne dla rasy owłosienie.
Szata bergamasco składa się z trzech rodzajów włosa:
- krótki, gęsty i tłusty w dotyku podszerstek, który tworzy wodoodporną warstwę ochronną,
- szorstki, kozi włos, który tworzy cienkie szare kosmyki,
- wierzchni wełnisty włos, który jest cieńszy i bardziej miękki w dotyku niż włos kozi i to one łączą się ze sobą i splatają we wstęgi.
Sierść bergamasco nie skręca się i nie tworzy spiralnych kosmyków. To kosmyki włosów splatają się i łączą między sobą, tworząc płaskie, sfilcowane warstwy sierści zwane wstęgami. Każda wstęga to pasmo o szerokości od 3.5 do nawet ponad 7 centymetrów, które niezależnie od barwy pielęgnuje się zawsze tak samo. Jeśli jest taka potrzeba, można szczenię od czasu do czasu wykapać, jednakże zbyt częsta kąpiel wysusza skórę i sierść pozbawiając je natłuszczenia. Ważne jest natomiast dopilnowanie, żeby przed wymianą sierści ze szczenięcej na dorosłą nie potworzyły się supły i filce, bo przeszkadzają w tworzeniu się prawidłowych dredów. Wyczesanie psa raz na tydzień drucianą szczotką powinno temu zapobiec.
Około 8-10 miesiąca zauważymy tworzenie się dłuższych cienkich i gładkich pasm (kosmyków) szarego włosa wzdłuż grzbietu. Jest to tzw. kozi włos. Od tej pory zaczyna się tworzenie wstęg. Kozi włos razem z podszerstkiem i wełnistym włosem zaczynają się zbijać w bezkształtne kępy. Wielu właścicieli wpada w panikę z powodu tworzących sie przy skórze filców, już wyczuwalnych ręką a jeszcze niewidocznych. W tym momencie odstawiamy szczotkę i ręcznie, tylko przy pomocy palców, przeczesujemy sierść, najlepiej wieczorem, kiedy pies jest zmęczony spacerem i odpoczywa w swoim posłaniu. Ponieważ dotyk właściciela odbiera jako pieszczotę, ten pierwszy etap pielęgnacji stwarza sprzyjającą atmosferę do nawiązania ścisłej więzi między psem i jego panem.
Czasem się zdarza, że we wczesnym stadium tworzenia wstęg może być więcej wełnistej sierści niż być powinno i to powoduje, że miękki cieńszy szczenięcy włos filcuje się przy samej skórze. Na tym etapie nie powinno być tego rodzaju filców, trzeba je koniecznie porozdzielać palcami, bo przy skórze sierść nigdy nie powinna być zbita. Prawidłowo skręcające się wstęgi muszą mieć zawsze przy samej skórze przestrzeń, na której sierść na pewnym odcinku jest równa, prosta i niesfilcowana. Tworzy to naturalną przestrzeń pomiędzy skórą a początkiem wstęgi tak, żeby skóra nie była naciągnięta i żeby powietrze miało do niej swobodny dostęp. Jest to bardzo ważne, bo z powodu takiej budowy wstęg, bergamasco nie ma zazwyczaj problemów skórnych.
W tym czasie trzeba też ograniczyć kąpiele do bezwzględnego minimum. Mokra sierść zacieśnia się bardzo mocno przy skórze i bardzo ciężko rozdzielić ją na małe pasma. Jeśli nowo tworzące się wstęgi są zbyt szerokie (szersze niż szerokość 2-3 palców) albo zaczynają się łączyć ze sobą w różnych miejscach, musimy je porozrywać palcami zaczynając od wolnego końca w kierunku skóry. Dopóki tworzą się pasma jest wszystko w porządku, nie wolno tylko dopuścić do tego, by powstał duże zbite filce. Tworzące się wstęgi nie powinny być również za cienkie, bo mogą się urywać, lepiej, żeby były szersze niż zbyt wąskie, zwłaszcza, kiedy są już tak długie, że sięgają do ziemi.
Proces tworzenia się wstęg trwa dwa lata i w tym czasie pies nie wygląda zbyt schludnie, do tego stopnia, że właściciel spotyka się czasem z zarzutem, że zaniedbuje psa. U niektórych psów wszystko przebiega bezproblemowo, wystarczy na początku rozdzielić wstęgi, a potem już same rosną i nabierają odpowiedniego kształtu. U innych trzeba się trochę napracować i na bieżąco je rozrywać i formować.
Każda wstęga składa się z trzech rodzajów włosa i każda będzie inna, jeśli chodzi o szerokość i strukturę w zależności od tego, w jakich proporcjach te trzy rodzaje włosa uczestniczą w jej tworzeniu. Bergamasco, który ma dużo wełnistej sierści będzie wymagał bardzo dużo zachodu w momencie tworzenia się wstęg, bo będą się filcowały tuż przy skórze i trzeba będzie je cały czas rozdzielać, żeby miały prawidłowy początek. W tylnej części tułowia, przy nasadzie ogona oraz na kończynach jest zazwyczaj przewaga wełnistego włosa i tam jest najtrudniej. Na klatce piersiowej wełnisty włos nie jest tak gruby, przeważa włos kozi, więc wstęgi mogą być cieńsze i nie takie szerokie jak te na tułowiu. Na głowie w okolicach oczu i pyska włos jest bardziej miękki i swobodnie opada na oczy, chroniąc je w ten sposób przed promieniami słonecznymi.
Proces tworzenia się wstęg musi być cały czas kontrolowany. Od momentu jak zaczynają powstawać, trzeba robić regularny przegląd skóry oddzielając włos palcami. W pierwszym roku duże filce mogą się utworzyć z tyłu i poniżej uszu i muszą być ręcznie rozdarte na mniejsze. Kończyny i klatka piersiowa też musza być pod stałym nadzorem, cały czas trzeba sprawdzać czy jakiś filc nie ciągnie skóry. Jednocześnie wszystkie zbyt szerokie filce rozrywamy na mniejsze.
Kiedy pies ma 2-3 lata, poszczególne wstęgi są już rozdzielone, maja płaski kształt i na górnej linii grzbietu są już bardzo wyraźne, choć ciągle mają jeszcze niewielką długość. Nadal trzeba bardzo pilnować, żeby wstęgi nie były zbyt grube, zbyt szerokie lub zbyt cienkie. Jeśli wstęga jest za szeroka trzeba ją rozdzielić do pożądanej grubości rozrywając wyłącznie palcami, począwszy od wolnego końca aż do skóry. Użycie do tego celu nożyczek powinno być zupełną ostatecznością.
Kiedy pies skończy trzy lata, uroda jego sierści nie budzi już wątpliwości. Nasz trud wreszcie zostaje nagrodzony, bo nikt już nie powie, że pies jest zaniedbany. Zacznie budzić podziw i zainteresowanie. Teraz już z każdym rokiem wstęg zaczyna przybywać, jest ich bardzo dużo, stają się coraz to dłuższe a pies wreszcie ma wyczekiwaną wzorcowa szatę. Wstęgi zaczynają się od linii grzbietu i w końcu umiejscawiają się także po bokach. Jeśli znajdzie się zbyt cienka wstęga nic nie należy robić, z czasem sama połączy się z sąsiednią. Natomiast nadal trzeba pilnować, żeby nie były zbyt szerokie i w tym przypadku, trzeba je począwszy od dołu rozrywać palcami.
Higiena
Oprócz sierści, regularnej pielęgnacji wymagają także oczy, uszy, zęby, pazury, łapy i gruczoły okołoodbytowe. Wskazówki jak je pielęgnować znajdują się tutaj.Dwa czułe punkty bergamasco to:
- pokryte gęstą sierścią obwisłe uszy, które wymagają częstej kontroli, żeby nie dopuścić do stanów zapalnych
- przestrzenie miedzy opuszkami, w których łatwo tworzą się filce, które w tym miejscu już nie są ozdobą, tylko utrudniają psu chodzenie i powodują powstanie odleżyn. Trzeba je na bieżąco wycinać.
Jeśli sierść jest bardzo brudna, przed wystawą trzeba psa wykąpać, ale tylko przy sprzyjającej pogodzie. Lepiej jednak dbać o nią tak, żeby nie było to konieczne. Bardzo dobrze sprawdza się "zapieranie" okolic szczególnie wrażliwych na zabrudzenie, bo to jest mniejszy kłopot niż całkowita kąpiel. Natomiast przed wystawą zawsze trzeba wyszczotkować wstęgi, bo będą się ładniej prezentowały.
Nie wolno zapominać o łapach. Pazury powinny być obcięte tak, żeby nie dotykały podłogi. Najlepiej zrobić to tydzień przed wystawą, bo gdyby nam się zdarzyło przyciąć któryś z nich zbyt krótko, przez kilka dni zdąży się wygoić. Włos miedzy opuszkami palców musi być wycięty, czasem w tym miejscu tworzy się zbity filc, który uwiera przy chodzeniu. Trzeba go ostrożnie wyciąć a skórę posmarować maścią leczniczą, żeby się wygoiła. Jest to bardzo ważne, bo pies może kuleć i nie będzie w stanie odpowiednio zaprezentować się w ruchu.
Z tego samego względu trzeba sprawdzić, czy dredy nie są za długie i czy nie przeszkadzają psu w chodzeniu, choć przeważnie same się na dole ścierają. W razie potrzeby można je odrobinę skrócić nożyczkami.
Przed wejściem na ring
Pół godziny wcześniej idziemy z psem na mały spacer, żeby się rozruszał i załatwił potrzeby fizjologiczne. Sierść będzie się wspaniale prezentowała, jeśli przed wejściem na ring usuniemy wszystkie poprzyczepiane do niej gałązki i liście i ładnie uporządkujemy dredy. Jeśli w oczekiwaniu na wejście na ring trochę z nim pobiegamy wprawimy go w doskonały nastrój i będzie się lepiej wystawiał. Teraz już tylko zakładamy stonowaną z barwą sierści ringówkę, układamy wstęgi przez nią przygniecione, po czym energicznym krokiem wchodzimy na ring. Powodzenia!
Powrót
Skomentuj artykuł - napisz, jeśli chcesz poszerzyć zawarte w nim informacje lub podzielić się swoim doświadczeniem. Masz ciekawy tekst lub zdjęcia swojego autorstwa skontaktuj się z nami. Wszystkich chętnych do współpracy serdecznie zapraszamy!