Wychowanie psa » Jak osiągnąć sukces wychowawczy ?
Komunikacja człowieka z psem
Pies nie ma wrodzonej umiejętności komunikowania się z człowiekiem, musi się tego dopiero od niego nauczyć. Na początku, kiedy ze szczeniętami nie ma jeszcze kontaktu, zajmuje się nimi przede wszystkim suka, rola hodowcy ogranicza się w zasadzie do pilnowania, żeby im niczego nie brakowało. Wreszcie maluchy stają się na tyle duże, że instynktownie wyczuwają, że oprócz niej jest jeszcze ktoś, komu ich matka widocznie ufa, skoro pozwala mu zajmować się swoimi dziećmi.
W ten sposób nawiązuje się ich pierwszy, na tym etapie jeszcze nieuświadomiony kontakt z człowiekiem. Rosnąc szczenięta słyszą jego głos i czują dotyk, a w miarę jak zaczynają widzieć i chodzić, jego obecność i opiekuńczość staje się dla nich czymś zupełnie naturalnym. Tak odchowane szczenięta idąc do nowego domu są ufne i lgną do ludzi, bo z ich strony nigdy ich nic złego nie spotkało. Jest to najlepszy jaki może być fundament pod dobrą komunikację z ich przyszłymi opiekunami i dalsze życie. Oni z kolei muszą dołożyć wszelkich starań, żeby prawidłowo zrozumieć co pies chce im przekazać i odpowiednio na to reagować.
Jak zrozumieć co pies do nas mówi ?
Podstawowym, stosowanym przez wszystkie psy sposobem komunikacji jest tzw. mowa ciała. Żeby ją odczytać, trzeba uważnie obserwować jego postawę, pozycję uszu, spojrzenie, mimikę, ustawienie i ruch ogona, nastroszenie sierści, oraz wsłuchać się w całą gamę różnorodnych dźwięków jakie wydaje. Połączenie tych wszystkich elementów daje nam bardzo czytelny obraz jego emocji. Żeby ten język zrozumieć i właściwie go zinterpretować, trzeba go poznać a nie próbować oceniać psie zachowania według ludzkich kryteriów. Tylko wtedy odbierzemy wysyłane przez psa komunikaty tak jak on to czuje i będziemy mogli na nie odpowiedzieć.Oprócz klasycznej, stosowanej przez wszystkie psy mowy ciała, każdy pies ma dodatkowo cały arsenał swoich własnych, charakterystycznych zachowań, stosowanych w zależności od sytuacji. Przy ich pomocy doskonale potrafi komunikować się ze swoimi opiekunami, kiedy chce im coś przekazać lub skłonić ich do określonego działania. Wystarczy go uważnie obserwować, żeby bez problemu odgadnąć o co mu chodzi.
Komunikaty, jakie do nas wysyła są bardzo różne. Czasem chce tylko okazać opiekunowi swoją miłość i przywiązanie, wpatruje się w niego, przytula, kładzie na kolanach, a kiedy on zmieni miejsce, podąża za nim krok w krok. Czasem chce zwrócić na siebie uwagę - piszczy, trąca łapą, podbija nosem rękę swojego pana, przynosi zabawki i w ten sposób prosi, by się nim zająć i poświęcić mu więcej uwagi. Kiedy w środku nocy nagle wskakuje na łóżko, zaczyna nerwowo lizać go po twarzy a potem zeskakuje i biegnie w stronę drzwi, ewidentnie pokazuje, że trzeba go niezwłocznie wyprowadzić. W momencie gdy jego pan zmierza w kierunku drzwi i bierze smycz, pies szaleje z radości, że został zrozumiany i jego działanie odniosło skutek. A kiedy już razem wracają do domu i pan go poklepie i pochwali, pies jest szczęśliwy, bo docenił jego zachowanie.
Na tym prostym przykładzie można pokazać jak ważna jest komunikacja z psem i jak duże jest jej znaczenie w procesie wychowania. Pies zgłosił potrzebę wyjścia liżąc swojego pana po twarzy, pan wstając z łóżka przekazał mu komunikat: zrozumiałem, idziemy. Poklepanie psa po boku oznacza: jesteś mądry, dobrze, że mnie obudziłeś. Pies odbiera to jako: zostałem pochwalony, widocznie dobrze zrobiłem, jeśli będzie trzeba, zawsze poproszę o wyjście. A teraz wyobraźmy sobie, że opiekun zły, że pies wyciągnął go z łóżka, wyraźnie okazał mu swoje niezadowolenie pomstując i szarpiąc smyczą. Pies odbiera to jako naganę, jego reakcja: dostałem burę, widocznie źle zrobiłem. Następnym razem będzie się bał obudzić opiekuna i nie zakłócając mu snu, dyskretnie załatwi się na dywanie. Uważajmy jakie komunikaty przekazujemy swojemu psu, bo on je rozumie i dostosowuje do nich swoje postępowanie. I nie doszukujmy się w tym jego złośliwości, bo pies nie zna tego uczucia, nie obudzi, żeby pokazać, że musi wyjść, bo został za to skarcony, a że fizjologia ma swoje prawa i nie jest w stanie dotrzymać do rana, załatwi się w mieszkaniu.
Jak do niego mówić, żeby nas zrozumiał
Mimo, że stosowany przez psy sposób komunikacji z człowiekiem jest identyczny i niezależny od rasy, to ich zachowania i potrzeby będą się różniły w zależności od cech osobniczych i warunków w jakich się wychowuje. Mowa ciała to więcej niż tylko przekazywanie informacji, to również emocje, które ułatwiają zrozumienie co pies chce nam przekazać, czy się boi czy czuje niepewnie, czy się buntuje czy też czuje się winny i wyrażą skruchę. Im bardziej go poznamy tym lepiej zrozumiemy i łatwiej będzie się nam komunikować. Warto się w to zaangażować, bo wzajemne zrozumienie tworzy niezwykłą relację człowieka z psem, który z czasem tak bardzo wyczuwa swojego opiekuna, że instynktownie, zanim zdąży przekazać mu swoje polecenie, pies już to robi.
Człowiek może w dwojaki sposób komunikować się z psem:
- Komunikacja werbalna
Pamiętajmy, że wszystkie polecenia, które wymagają reakcji psa muszą być krótkie, najlepiej jednowyrazowe. Niezwykle ważne jest używanie zawsze tych samych słów dla określonej sytuacji - np. jeśli chcąc przywołać psa do siebie wołamy “do mnie”, zawsze używajmy tego samego słowa, a nie raz „chodź tu”, a innym razem „do nogi”, bo pies będzie zdezorientowany. Jeśli chcemy, żeby pies zaniechał jakiejś czynności zdecydujmy się na jedno hasło (fe, nie, stop) i bezwzględnie się tego trzymajmy. Dla psa będzie to oznaczało, że ma natychmiast zaprzestać tego, co w tej chwili robi. Uniwersalność tego hasła jest bardzo cenna, bo obojętnie czy biegnie prosto pod samochód, czy podnosi z trawnika kawałek podejrzanie wyglądającej kiełbasy - usłyszawszy nie! natychmiast powinien się zatrzymać.
I jeszcze jedno: żeby wymagać od psa wykonania jakiegokolwiek polecenia, najpierw musimy go tego nauczyć, żeby mieć 100% pewność, że jest dla niego zrozumiałe i wie jak powinien na nie zareagować. Pies który nie rozumie czego właściciel od niego wymaga, mimo najlepszych chęci nie będzie w stanie sprostać jego oczekiwaniom. Dlatego bardzo ważne jest stosowanie tych samych haseł również przez wszystkich członków rodziny.
- Komunikacja niewerbalna
- Spójność przekazu
Ważne jest nie tylko to co mówimy ale również jak
Mówiąc do psa nie tylko przekazujemy mu jakieś polecenia, ale również dzielimy się naszymi emocjami i jest to już język dużo bardziej dla psa zrozumiały. To co nieraz udaje nam się ukryć przed bliskimi, nie ujdzie jego uwadze, umie bezbłędnie wyczuć każdą zmianę naszego nastroju, niepokój lub smutek i odpowiednio zareagować. Potrafi położyć głowę na kolanach swojego pana, żeby go pocieszyć lub schować się w jakimś kącie kiedy wyczuwa, że nie jest w najlepszym humorze i lepiej zejść mu z drogi.Komunikacja to nie tylko brzmienie poszczególnych słów, lecz także sposób mówienia do psa oraz intonacja głosu. Jeśli przekazujemy mu polecenie mocnym ale spokojnym głosem, wyczuwa naszą siłę, zdecydowanie, a także zapowiedź czegoś przyjemnego. Utrwalamy w ten sposób nasz autorytet i podbudowujemy zaufanie psa. W sytuacji, kiedy się ociąga, można delikatnie wzmocnić głos, ale zawsze trzeba to dobrze wyważyć. Zbyt ostry ton może psa onieśmielić lub nawet stłamsić i doprowadzić do sytuacji, w której zacznie się bać swojego przewodnika. Zaufanie jakim nas obdarza ma to do siebie, że buduje się je długo, natomiast szybko traci, dlatego zawsze warto się zastanowić, czy warto ryzykować.
W komunikacji z psem ważne jest nie tylko to, co się mówi ale również sposób w jaki się to robi. Liczy się brzmienie głosu, kładzenie nacisku na pewne słowa, gestykulacja, mimika. Podczas wydawania poleceń ważne jest każdy gest i słowo, które konkretnie coś znaczy i ma wywołać określone zachowanie. Jeśli przemawiamy do psa mówiąc mu jaki jest dla nas ważny, jaki jest mądry i jak bardzo go kochamy, nie mamy zamiaru wywołania jakiejś reakcji, nie jest ważne co do niego mówimy tylko jak. Nasz głos jest dla psa jak muzyka, która go zrelaksuje i wprawia w dobry humor. Jeśli chcemy psa uspokoić mówimy spokojnie, cicho, jeśli pobudzić do działania, głośno i radośnie, nawet jeśli nie wyłapie ani jednego znajomego słowa z pewnością nas zrozumie. Dlatego zwracajmy uwagę nie tylko na słowa, ale również modulację głosu. Jeśli wychodząc z domu będziemy płaczliwym tonem przekonywać go, że nie ma powodu do obaw, bo pan/pani wychodzi tylko na godzinkę i niedługo wróci, odbierze to jako troskę i niepewność właściciela. A skoro jego pan się martwi, widocznie ma jakiś powód. Jego przemowa wywołała odwrotny skutek, zamiast psa uspokoić, zasiał niepewność i lęk.
Skomentuj artykuł - napisz, jeśli chcesz poszerzyć zawarte w nim informacje lub podzielić się swoim doświadczeniem. Masz ciekawy tekst lub zdjęcia swojego autorstwa skontaktuj się z nami. Wszystkich chętnych do współpracy serdecznie zapraszamy!