Kupno psa » Jakiego psa kupić ?
Rasowy czy nierasowy?
RASOWY
Główna przyczyną, dla której kupujemy psa rasowego jest pewność, jak będzie wyglądał kiedy dorośnie oraz jaki będzie miał charakter i temperament, choć tu mogą się pojawić zauważalne różnice, bo bardzo dużo zależy od wychowania.
Jeśli szukamy psa do wyraźnie określonych zadań, np. do polowania na kaczki, najlepiej kupić rasowego aportera, bo tylko wtedy będziemy mieć psa o opisanym we wzorcu wyglądzie i charakterystycznych dla rasy predyspozycjach łowieckich. Jeszcze wyżej trzeba postawić poprzeczkę, jeśli chcemy kupić psa wystawowego. Warto wówczas poszukać liczącej się hodowli, która może poszczycić się znaczącymi osiągnięciami. Najlepiej wybrać się na jakąś wystawę, bo tam można spotkać najbardziej utytułowane psy i najlepszych hodowców. Przed podjęciem ostatecznej decyzji koniecznie trzeba zrobić dokładne rozeznanie, poradzić się osób dobrze znających daną rasę i to najlepiej kilku, by na podstawie ich opinii móc wybrać hodowcę budzącego największe zaufanie.
Jedno jest pewne: chcąc mieć psa rasowego należy kupić psa z rodowodem, bo zgodnie z prawem tylko taki pies jest rasowy.Ta k przynajmniej było do momentu wejścia w życie fatalnej ustawy, która, choć intencje zapewne były dobre, w efekcie zrobiła bardzo wiele zła. Zamiarem ustawodawcy było ograniczenie działalności nielegalnych hodowli, które sprzedawały psy niewiadomego pochodzenia, nazywając je "rasowe nierodowodowe", co już jest oszustwem, bo pies, który nie ma rodowodu, nie jest psem rasowym.
W momencie, gdy zabroniono sprzedaży psów nierodowodowych, internet zaroił się od ogłoszeń w rodzaju: "Sprzedam smycz, cena 1000 złotych, pies gratis". Przez jakiś czas to nawet funkcjonowało. 1 stycznia 2012 roku weszła w życie nowelizacja Ustawy o Ochronie Zwierząt, w myśl której sprzedawać można wyłącznie psy pochodzące z "hodowli zarejestrowanych w ogólnokrajowych organizacjach społecznych, których statutowym celem jest działalność związana z hodowlą rasowych psów i kotów". W założeniu ta ustawa miała pozbawić wielkie rozmnażalnie psów, niezarejestrowane w związku kynologicznym, możliwości legalnej sprzedaży szczeniąt. Ale od czego pomysłowość - aby ten zakaz ominąć, jak grzyby po deszczu zaczęły powstawać przeróżne stowarzyszenia „miłośników psa rasowego", które w zakres działalności wpisały wystawianie rodowodów. Jak można było tego nie przewidzieć ?!
Obecnie istnieje już około kilkadziesiąt stowarzyszeń, które wystawiają rodowody dla psów o niewiadomym pochodzeniu, wystarczy, że przypominają psa rasowego, nieważne, jak wyglądali ich rodzice i czy niosą genetycznie zakodowane wady. Stanowią one przykrywkę dla trudnych do zidentyfikowania i namierzenia, nielegalnie działających dzikich hodowli. Oprócz tego niektórzy dzicy hodowcy działają pod przykrywką działalności gospodarczej. Wskutek tego powstał nieprawdopodobny bałagan, w którym potencjalni nabywcy szczeniąt nie są już w stanie się rozeznać. Jak na ironię handlarze, którzy je oferują przedstawiają się jako wybawcy psów, które dzięki wystawianym przez nich rodowodom mogą być sprzedane zamiast trafić do schroniska.
Biznes kwitnie, ale co z nabywcami tych nieszczęsnych szczeniąt, którzy nie mają żadnej gwarancji, ani jak pies będzie wyglądał jak dorośnie, ani czy jest zdrowy. Wrażliwi ludzie, którzy trafili do takiej hodowli, płacą, biorą psa, uciekają z niej jak najprędzej i starają się dramat który zobaczyli, jak najszybciej wymazać z pamięci. Nieszczęściem jest to, że niedoświadczony nabywca nie wie jak powinien wyglądać legalnie wystawiony rodowód, nie ma pojęcia, że dokument, który trzyma w ręce, jest bezwartościowym kawałkiem papieru. Niestety jedyne, co można zrobić, to mówić o tym dużo i głośno, żeby osoby chcące kupić psa zasięgnęły przedtem informacji i trafiły do uczciwej hodowli.
Osoby, które chcą mieć psa rasowego, ale kwota, jaką trzeba zapłacić za szczenię jest dla nich zbyt wysoka, mogą nabyć psa rasowego z niewielką wadą, która wprawdzie wyklucza uczestnictwo w wystawach i zakwalifikowanie do hodowli, ale w żadnym stopniu nie upośledza psa pod względem zdrowotnym i użytkowym. Może to być na przykład nieprawidłowa barwa sierści, załamany ogonek lub brak zęba. Cena jest wówczas nieporównywalnie niższa, pies otrzymuje rodowód potwierdzający jego rasowość i pochodzenie, jednak z adnotacją, że nie może być użyty do hodowli. Taki wpis chroni hodowcę przez ewentualnym roszczeniem ze strony nabywcy, ponieważ dowodzi że o wadzie wykluczającej wykorzystanie psa w hodowli został uczciwie uprzedzony. Informacje na temat takich szczeniąt można uzyskać w regionalnych oddziałach Związku Kynologicznego.
NIERASOWY
Jeśli szukamy psa do towarzystwa i nie mamy zdefiniowanych oczekiwań odnośnie jego wyglądu, warto zastanowić się nad mieszańcem. Wśród psów nierasowych można znaleźć naprawdę wspaniałe stworzenia, które pod względem urody w niczym nie ustępują psom rasowym. Najlepiej poszukać takiego czworonoga w schronisku, gdzie przebywa mnóstwo nieszczęśliwych zwierząt, które z utęsknieniem oczekują na nowego właściciela, który je przygarnie, da im bezpieczny dom i otworzy serce. W dobrze zorganizowanych schroniskach można wybranego czworonoga zabrać na spacer, poznać go a nawet zaprzyjaźnić się z nim przed podjęciem ostatecznej decyzji o jego adopcji. To minimalizuje ryzyko, że trafi się na psa, który na przykład nie toleruje dzieci i którego, ze względu na ich bezpieczeństwo, nie można by było zatrzymać. Dla takiego psa jest to prawdziwy dramat i nie wolno go na to narażać. Bardzo często pracownicy schroniska, którzy dobrze znają wszystkie psy, doskonale potrafią doradzić i dużo powiedzieć o ich charakterze, który pies lubi dzieci, czy dużo szczeka i jakie ma relacje z innymi psami. To może pomóc w podjęciu decyzji.
Nigdy nie dajmy się skusić niską ceną i nie kupujmy psów "rasowych - nierodowodowych" za pośrednictwem ogłoszeń zamieszczanych na różnych portalach internetowych, bo pochodzą przeważnie z dzikich hodowli, które najczęściej trzymają suki ze szczeniętami w nieludzkich warunkach, często niedożywione i chore. Niestety, dopóki znajdą się nabywcy, takie getta dla psów ciągle będą funkcjonowały. Cała nadzieja w nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, która ma szanse położyć im kres. Piszemy o tym tutaj.
Internet jest znakomitym źródłem informacji, nic dziwnego, że poważni, uczciwi hodowcy również zamieszczają tam swoje ogłoszenia, ale już na pierwszy rzut oka można je odróżnić od pseudo-hodowlanych. Nie są anonimowe, jest nazwa hodowli i zaproszenie do jej odwiedzenia. Potencjalny nabywca może zobaczyć szczenięta i matkę a także miejsce, gdzie się wychowały. Pseudo-hodowca za wszelka cenę usiłuje pozostać anonimowy, najchętniej dowiezie szczenię w umówione miejsce, bo to pozwoli mu zachować anonimowość - wziąć pieniądze i zniknąć.
Skomentuj artykuł - napisz, jeśli chcesz poszerzyć zawarte w nim informacje lub podzielić się swoim doświadczeniem. Masz ciekawy tekst lub zdjęcia swojego autorstwa skontaktuj się z nami. Wszystkich chętnych do współpracy serdecznie zapraszamy!