Jak dobrze karmić ? » Wybieramy sposób żywienia

Czy koniecznie to, co poleca hodowca ?


Często zaleca się podawanie szczenięciu tej samej karmy, jaką dostawało u hodowcy. Bywa, że przy odbiorze szczeniaka hodowca wręcza nabywcy niewielką ilość karmy, do której malec jest przyzwyczajony. Jest to bardzo dobry zwyczaj, bo choć nie zawsze nowy opiekun będzie chciał go karmić tym samym, ale jeśli nawet karmę zmieni, to otrzymanej od hodowcy wystarczy, żeby mieszając ją z nową powoli przestawić psiaka na inny rodzaj pokarmu. Jest mnóstwo uczciwych, odpowiedzialnych hodowców, którzy do karmienia swoich suk i szczeniąt przywiązują dużą wagę. Skoro polecają jakąś karmę, można im zaufać, że to rzeczywiście nią zwierzęta były karmione. Efekty takiego karmienia widać na pierwszy rzut oka, szczenieta są pelne energii, mają lśniącą sierść i prawidłowe wypróżnienia. Warto im się przyjrzeć, bo psia kupka jest jak przysłowiowa cyganka, co to zawsze prawdę ci powie. 


Warto wiedzieć, że niektórzy hodowcy należą do różnych klubów, które za popularyzowanie marki rewanżują się między innymi wyprawkami dla szczeniąt, do których dołączone są niewielkie opakowania karmy. Ponieważ w ten sposób reklamują się głównie marki najdroższe, może się zdarzyć, że szczenię nigdy tej karmy nawet nie próbowało. Niestety w niektórych hodowlach zdarza się, że zarówno suki jak i szczenięta dostają najtańszą karmę ekonomiczną, zawierającą 4% produktów pochodzenia zwierzęcego, bo jak mówią ich właściciele - nie ma co się wysilać, bo nowy właściciel psa odkarmi i zaległości nadrobi. 

Kiedy to jeszcze było dozwolone, dziesiątki razy wchodząc na wystawę kynologiczną widziałam hodowców sprzedających szczenięta i obok kojca najmniejszy z możliwych worek markowej karmy z najwyższej półki, wymęczony i zużyty tak, że napis był ledwo czytelny o dacie ważności nie mówiąc. To podobno tym szczenięta były karmione. Kiedy sama brałam szczenię z miotu, jako ekwiwalent za krycie moim psem, zdarzało mi się, że w samochodzie karmiony podobno najlepszą karmą psiak wymiotował pozbywając się ogromnych niestrawionych kawałków wieprzowej skóry, bogato porośnietej twardą szczeciną. Często mogłam przekazać szczenię nowym właścicielom dopiero po kilku bardzo pracowitych dniach, pozbawione pcheł, a raz nawet wszołów, wykąpane, uwolnione od biegunki, smrodu i brudu. Na szczęście nie zawsze tak było. Najczęściej hodowca w wychowanie szczenięcia włożył całe swoje serce, dopytywał się, w jakie trafi ręce i oddawał mi malucha wycałowanego i pachnącego. Dlatego tak bardzo protestuję, jak mi ktoś mówi, że najlepsze są duże, profesjonalne hodowle: klatki, kojce i kartki, żeby wiedzieć, jaki pies się w nich znajduje. Takich hodowli jest dużo, z pewnością więcej niż się powszechnie sądzi. Pozwolę sobie pozostać przy swoim - uwielbiam małe hodowle i ich zwariowanych właścicieli, którzy podejrzliwie taksują potencjalnych nabywców zanim sprzedadzą im wyhodowane przez siebie szczenię. A jak się pieskowi zdarzy, że trafi w złe ręce, to zawsze go odbiorą i znajdą dla niego miejsce w nowym lub w swoim domu. To właśnie dlatego decydując się na zakup psa trzeba poszukać dobrej, uczciwej hodowli. 

To nie jest prawidłowa dieta dla szczeniaka



Skomentuj artykuł - napisz, jeśli chcesz poszerzyć zawarte w nim informacje lub podzielić się swoim doświadczeniem. Masz ciekawy tekst lub zdjęcia swojego autorstwa skontaktuj się z nami. Wszystkich chętnych do współpracy serdecznie zapraszamy!

E-mail: *
Treść: *

Prawa autorskie

Wszystkie ma- teriały publiko- wane w tym serwisie są chronione pra- wami autor- skimi. Kopiowanie całości lub części jest zabronione.
Projekt i wykonanie: Blueprint
Wszelkie prawa zastrzeżone dla piesporadnik.pl 2024
PiesPoradnik.pl ul. Grunwaldzka 487 B 80-309 Gdańsk

Zakaz kopiowania - wszystkie teksty, zdjęcia i materiały graficzne publikowane w tym portalu są chronione prawem autorskim i nie mogą być kopiowane.