Problemy wychowawcze » Poza domem
Zjadanie odchodów - koprofagia
Co to jest koprofagia?
Koprofagia to po prostu skłonność do zjadania odchodów. U niektórych zwierząt, np. u gryzoni, jest to zjawisko normalne, zjadają swoje odchody, zwłaszcza po nocy, żeby odzyskać składniki pokarmowe i niezbędne do prawidłowego trawienia bakterie. Także suka odchowująca szczenięta zjada ich odchody po to, by utrzymać porządek w gnieździe oraz wylizuje ich brzuszki i okolice odbytu, żeby pobudzić je do regularnego wypróżniania. Robi to przeważnie tak długo, jak długo karmi je własnym mlekiem, zaprzestaje, kiedy zaczynają być dokarmiane. Tego rodzaju praktyki spotyka się czasem u szczeniąt, są raczej spowodowane ciekawością i mają charakter incydentalny.Jest to jedno z poważniejszych zaburzeń osobowościowych, w dodatku mało estetyczne, bo czy może być coś bardziej obrzydliwego od psiej mordki upapranej odchodami. Niektóre psy chętnie się w nich również tarzają. Właściciel ma poważny kłopot co z tym fantem zrobić, jeśli się to przytrafi na spacerze i jak z tak uperfumowanym psem wrócić do domu ?!
Wśród przyczyn tego rodzaju zachowania wymienia się:
- Ciekawość - psy często poznają nieznane przedmioty biorąc je do pyska, chętnie obgryzają kości i zabawki. Lubią przedmioty o wyrazistym zapachu a nie da się ukryć, że odchody doskonale mieszczą się w tej kategorii.
- Zaburzenia behawioralne - koprofagia zaczyna się często na etapie nauki czystości. Bywa że pies, który za załatwianie się na dywan był przez właściciela karany, ze strachu stara się ukryć „dowód przestępstwa”.
- Zaburzenie hierarchii - stwierdzono, że psy zdominowane przez resztę stada lub zbyt surowo traktowane przez właściciela chcą okazać uległość i częściej wykazują tendencje do koprofagii.
- Nuda i stres - koprofagia znacznie częściej występuje u zwierząt, które prowadzą mało aktywny tryb życia, długo przebywają same i z nudów zjadają własne dochody. W świetle najnowszych badań to właśnie czynniki psychologiczne a nie zdrowotne są główną przyczyną koprofagii.
- Chęć zwrócenia uwagi właściciela - więź z opiekunem jest dla psa bardzo ważna. Potrzebuje on jego obecności, zainteresowania i jeśli czuje się przez niego ignorowany, za wszelką cenę stara się zwrócić jego uwagę. Jeśli wdzięczenie się i zaczepianie nie daje efektu, ucieka się do innych działań, zaczyna zjadać odchody, bo pamięta, że na to jego pan nie pozostaje obojętny. Nie jest ważne, że jego opiekun gniewa się na niego i krzyczy, liczy się to, że się wreszcie go dostrzega i się nim zajmuje.
- Uzupełnianie niedoborów pokarmowych - pies zjadając odchody zwierząt roślinożernych uzupełnia niedobór witamin, których brakuje w jego pożywieniu. Z tego samego powodu może interesować się odchodami kotów, w których ze względu na wysokoproteinową dietę tych zwierząt znajdują się duże ilości białka, tłuszczu i skrobi. Po ich zjedzeniu, wydalany przez psa kał jest błyszczący i ma papkowatą konsystencję. Jeśli w domu jest kot, warto jego kuwetę od samego początku wspólnej egzystencji stawiać w miejscu niedostępnym dla psa.
- Niestrawność - podawanie źle zbilansowanego, pośledniej jakości pożywienia, powoduje zaburzenia równowagi flory bakteryjnej w okrężnicy. Wskutek tego pojawiają się problemy z trawieniem, z jednej strony pies jest niedożywiony, z drugiej w kale pojawiają się gnijące resztki pokarmowe, co może zachęcać psa do koprofagii.
Jak go tego oduczyć ?
W pierwszym rzędzie wskazana jest wizyta u lekarza weterynarii i wykonanie badań mających na celu ustalenie, czy nie ma medycznych przyczyn koprofagii. Wśród nich mogą być pasożyty wewnętrzne (w szczególności glisty, tęgoryjce, włośnie i lamblie) i w tej sytuacji kuracja przeciw pasożytom może okazać się bardzo skuteczna. Poza tym wpływ na tego rodzaju zachowania ma nieżyt żołądka i jelit, niewydolność trzustki oraz niedobór enzymów spowodowany zaburzeniami w wydzielaniu gruczołów dokrewnych. Wskutek tego w kale psa znajduje się znaczna ilość niestrawionych składników pokarmowych co powoduje jego atrakcyjność zarówno dla niego samego, jak i dla innych psów.Istotne jest zapewnienie psu dobrze zbilansowanej diety, zawierającej wszystkie niezbędne składniki pokarmowe i podawanie jej w odpowiedniej ilości. Należy unikać przekarmiania bo nadmiar jedzenia musi być wydalony i pies będzie załatwiał się odpowiednio częściej, a w jego odchodach znajdzie sporo niestrawionych resztek jedzenia. Analiza kału pozwoli określić czego pies nie trawi, a to z kolei umożliwi ustalenie właściwego składu pożywienia, z pominięciem tych składników, których organizm psa nie jest w stanie przyswoić. Przy właściwie ustalonej diecie nie ma w odchodach niestrawionych resztek pokarmowych, które są główną przyczyna koprofagii. Dla zapewnienia lepszego trawienia i uniknięcia nasilonego uczucia głodu, wskazane jest podawanie psu ze skłonnością do koprofagii dziennej dawki karmy w 2-3 mniejszych porcjach.
Poza przyczynami natury zdrowotnej, źródłem koprofagii są bardzo często, jeśli nie najczęściej, różnego rodzaju problemy psychiczne i behawioralne. W tej sytuacji najważniejsze jest wyeliminowanie sytuacji powodujących u psa lęk lub stres. Dlatego też w przypadku nagannych zachowań nigdy nie należy psa karcić ani na niego krzyczeć, tylko odwracać jego uwagę, np. zawołać go i dać smakołyk a potem wziąć go na smycz i pójść w innym kierunku.
Wskazane jest również zwiększenie aktywności fizycznej dla wyładowania nadmiernej energii i takie zorganizowanie spaceru, żeby pies nie miał styczności z psimi odchodami. W naszej rzeczywistości nie jest to łatwe, ale trzeba próbować. Jeśli mieszkamy w domu jednorodzinnym i pies załatwia się w ogrodzie, najlepiej wyjść razem z nim i od razu po nim posprzątać. Na spacerze trzeba prowadzić go na smyczy, patrzeć pod nogi by nie dopuścić do kontaktu z psimi odchodami. Każde okazanie zainteresowania kwitować stanowczym Fe! Niektórzy radzą naprowadzać psa na uprzednio posypane ostrymi przyprawami odchody, nie jest to jednak skuteczne, bo tak przygotowaną pułapkę z pewnością ominie i znajdzie dziesiątki innych. Jest po prostu zbyt mądry, by się na to nabrać.
Kilka rad:
• Na spacerze każdy pies odczuwa potrzebę rozszyfrowania napotkanych zapachów, w tym również pozostawionych na trawników odchodów. Ma to dla niego takie samo znaczenie jak dla nas wymiana informacji z mieszkańcami tego samego osiedla. Psy zostawiają swoim pobratymcom wiadomości zapachowe, które są przez nich bezbłędnie odczytywane i zapamiętywane. Nie można psu zabronić obwąchiwania napotkanych śladów, on sam również po rozpracowaniu zapachu zostawia na nim swój ślad. To jest bardzo potrzebny, naturalny system komunikacji, który dostarcza mu wielu informacji i doskonale wpływa na na jego pewność siebie i dobre samopoczucie. Dla psa nie ma udanego spaceru bez obwąchiwania terenu. Więcej na ten temat można przeczytać tutaj. • W przypadku psa, który przejawia skłonności koprofagiczne, bardzo ważne jest szkolenie w zakresie posłuszeństwa, w szczególności perfekcyjne opanowanie takich komend jak: „do mnie!”, którą wykorzystujemy w momencie, w którym nasz podopieczny dostrzegł wspaniałą kupę i właśnie ruszył w jej kierunku, lub „nie rusz”, kiedy już się do niej niebezpiecznie zbliżył. Odwracamy jego uwagę wołając go i wymachując ulubionym smakołykiem, a kiedy już biegnie w naszym kierunku, okazujemy wielką radość i staramy się utrzymać jego zainteresowanie i przekonać go, że to co mu proponujemy jest znacznie ciekawsze niż to, z czego zrezygnował. Kiedy jest już przy nodze dajemy komendę „siad”, chwalimy i nagradzamy smakołykiem.
• W niektórych krajach, takich jak np. Dania, można w każdym mieście spacerować boso bez obawy, że się w cokolwiek wdepnie. U nas trzeba iść ze wzrokiem wbitym w ziemię, żeby nie zapaskudzić butów psimi odchodami. Warto uświadomić tym, którzy nie mają zwyczaju sprzątać po swoich czworonogach, że każda leżąca na drodze kupa jest wylęgarnią psich pasożytów, bo ich jaja mają dużą żywotność i potrafią w sprzyjających warunkach przetrwać nawet kilka miesięcy. Jak w takich warunkach zapanować nad psem, który na dodatek uwielbia je zjadać ? Trzeba znaleźć możliwie czyste miejsca, prowadzić psa na smyczy, a w ostateczności założyć mu dobrze chroniący przed kontaktem z odchodami kaganiec.
• Jeśli przyczyną zachowań koprofagicznych są zaburzenia flory bakteryjnej przewodu pokarmowego, pies instynktownie usiłuje ją odbudować zjadając odchody zawierające znaczne ilości niestrawionych resztek pokarmu. W tej sytuacji doskonałe efekty daje podawanie naturalnych, suszonych żwaczy wołowych, które zawierają cenne kultury bakterii stabilizujących florę bakteryjną niezbędną do prawidłowego działania układu trawiennego. Bardzo dobrze zastępują często stosowane jako nagroda pełne sztucznych barwników ciasteczka.
• W sytuacji kiedy wszystko zawodzi, pozostaje użycie specjalnej obroży elektronicznej ze sprayem. Właściciel trzyma w ręce pilota i w zależności od potrzeby programuje wybrane działanie: najpierw wysyła sygnał ostrzegawczy, potem aktywuje krótkie psiknięcie a jeśli pies nie reaguje - długie. Powoduje to powstanie „chmury”, pies jest zdezorientowany i rezygnuje z działania. W tym momencie trzeba go przywołać, a kiedy instynktownie przybiegnie szukać wsparcia u swojego pana, pochwalić i nagrodzić.
Pilot uruchamiający działanie sprayu ma zasięg 85 metrów w terenie otwartym, co powoduje, że pies nie wiąże powodowanego przez niego dyskomfortu z właścicielem. Urządzenie jest bezpieczne i według opinii użytkowników bardzo skuteczne. Można je zobaczyć tutaj.
Skomentuj artykuł - napisz, jeśli chcesz poszerzyć zawarte w nim informacje lub podzielić się swoim doświadczeniem. Masz ciekawy tekst lub zdjęcia swojego autorstwa skontaktuj się z nami. Wszystkich chętnych do współpracy serdecznie zapraszamy!