Spacer i rekreacja z psem » Z psem po kondycję i zdrowie

Bieg przy rowerze  


Prawdopodobnie wiele osób, które jeżdżą rowerem z biegnącym obok psem nie wie, że jest to nie tylko doskonała forma czynnego wypoczynku ale również, przy odpowiednim zaostrzeniu wymogów sport i to dla odważnych. Jazda na rowerze z psem wymaga odpowiedniego sprzętu i przygotowania. To jaki sprzęt będzie niezbędny zależy od tego, czy pies ma biec przy rowerze czy przed nim, czy ma to być tylko przyjemne spędzanie czasu, czy też wymagający wielkiej zręczności i odwagi sport. Zawsze potrzebna jest dobra kondycja, stopniowe zwiększanie wysiłku i doskonała współpraca z psem, żeby miła eskapada nie skończyła się wywrotką. Jeśli właściciel pozwalał psu z wściekłym ujadaniem gonić samochody i rowerzystów może mieć kłopoty z odzwyczajeniem psa od tego fatalnego przyzwyczajenia.
 
Po pierwsze: złapać kondycję

Jeśli ktoś od dłuższego czasu biega z psem, może bez specjalnego przygotowania kondycyjnego przesiąść się na rower, choć trudność wzajemnego zgrania się z czworonogiem w przypadku roweru jest z pewnością większa.

Zaczynając trenowanie czworonoga, trzeba koniecznie pamiętać żeby zachować umiar, bo psy wbrew pozorom wcale nie są tak wytrzymałe jakby się to mogło wydawać i wiele z nich, zwłaszcza w późniejszym wieku, ma poważne problemy z sercem. Jest w tym sporcie żelazna zasada: w momencie, kiedy pies zdradza pierwsze objawy zmęczenia i zostaje w tyle - natychmiast robimy przerwę. Nie od rzeczy byłoby przed kupnem sprzętu pójść do lekarza weterynarii i sprawdzić czy pies ma zdrowe serce i czy nie zaszkodzi mu taki wysiłek. Pamiętajmy, że duże psy, ze względu na stawy nie powinny biegać przed zakończeniem wzrostu, czyli przed upływem dwóch lat. Nie zaszkodzi rozpocząć trening od długodystansowych marszów lub od biegów, natomiast do biegania przy rowerze trzeba psa powoli przyzwyczaić. Pierwsze jazdy nie powinny trwać dłużej niż 10-15 minut. 


Po drugie: oswoić psa z rowerem


Do biegania przy rowerze trzeba psa odpowiednio przygotować. Przede wszystkim powinien być oswojony z ruchem ulicznym, właściciel musi nad nim całkowicie panować, bo nagły skok w kierunku innego psa lub roweru może spowodować wypadek. Pies musi również posiąść umiejętność odbierania sygnałów od właściciela, zwalniać, kiedy on zwalnia i skręcać razem z nim. Nie może być sytuacji, w której właściciel będzie się bał skręcić w obawie, że najedzie na psa. Po to między innymi jest springer, specjalne urządzenie, które trzyma psa w bezpiecznej odległości od roweru.


Z jakim psem?  

Do biegania przy rowerze nadają się: 

  • psy zaprzęgowe, które uwielbiają długie, jednostajne dystanse: siberian husky, alaskan malamuty, samojedy.
  • duże psy myśliwskie i pracujące, np. wyżeł niemiecki, owczarek niemiecki, czechosłowacki wilczak, które w przeciwieństwie do psów zaprzęgowych potrzebują bardziej urozmaiconej trasy.
  • psy różnych ras mające pasję biegania. Znakomitym sprinterem, o czym mało kto wie, jest dalmatyńczyk. Można również jeździć na rowerze ze sznaucerem olbrzymem, airedale lub fox terierem, różnymi psami pasterskimi oraz z każdym innym, najlepiej średniej wielkości psem, który po prostu lubi biegać.
  • małe psy, które często mają wielki temperament, również mogą na krótkim dystansie biegać przy rowerze, pod warunkiem, że właściciel dostosuje tempo do ich małych nóżek. Maluch potrzebuje jednak dodatkowego wyposażenia w postaci specjalnego koszyka mocowanego przy kierownicy lub na bagażniku, do którego można go wsadzić, kiedy tylko wystąpią pierwsze oznaki zmęczenia. 

Do biegania nie nadają się:
  • psy dużych ras do ukończenia okresu wzrostu, bo zbytnie przeciążenie mogłoby doprowadzić do zwyrodnienia nie do końca wykształconych stawów, a pozostałe do co najmniej dziewiątego miesiąca życia.
  • psy ze skróconą kufą, które bardzo szybko się męczą (mopsy, pekińczyki), podobnie jak psy z długim grzbietem i krótkimi nóżkami, które do biegów absolutnie się nie nadają (jamniki, bassety).
  • psy w starszym wieku oraz chore
  • psy agresywne, które przy spotkaniu z innymi psami nie odmówiłyby sobie przyjemności zaatakowania, co mogłoby skończyć się wypadkiem.
 
Uwaga: bieganie w upalne dni jest dla psa niebezpieczne, dlatego w lecie najlepiej wybrać się na przejażdżkę wcześnie rano, albo późnym wieczorem po zachodzie słońca. Nie zapomnijmy o zabraniu specjalnego bidonu z wodą do picia.

Niezbędny sprzęt:

Konieczność posiadania dobrego roweru jest oczywista. Dodatkowo trzeba zainwestować w odpowiedni sprzęt do prowadzenia psa, bo trzymanie w jednej ręce smyczy i prowadzenie roweru drugą ręką nie jest ani wygodne, ani bezpieczne. Jeśli już się na tak niebezpieczną jazdę decydujemy, nie zawijajmy smyczy wokół dłoni, trzymajmy ją luźno, żeby w razie szarpnięcia przez psa można ją było dla uniknięcia wywrotki w każdej chwili wypuścić z ręki.

Jeśli chodzi o sprzęt, który trzeba kupić, różni się w zależności od tego, czy pies ma biegać przy rowerze dla poprawienia kondycji, czy też mamy ambicje sportowe i chcemy uprawiać tzw. bikejoring. W pierwszym przypadku pies biegnie z boku roweru, w drugim ciągnie rowerzystę, więc musi biec przed rowerem przypięty do specjalnego, mocowanego do kierownicy urządzenia. Kondycyjne bieg przy rowerze jest doskonałym treningiem przed uprawianiem bikejoringu, choć niektóre psy przyzwyczajone do tego, że ich miejsce jest z boku roweru trudno przyzwyczaić do biegania z przodu.

Dla psa biegającego przy rowerze najwygodniejsze są dobrze dopasowane, miękko od środka podszyte szelki, bo obroża w przypadku wywrócenia sie roweru może być niebezpieczna.

Potrzebna jest także amortyzująca linka, która łagodzi ewentualne szarpnięcia roweru i rozciąga się w zależności od potrzeb. Bardzo niebezpieczne jest używanie zwykłej smyczy, bo wlokąca się po ziemi taśma może się dostać pod koło roweru i zmusić rowerzystę do nagłego, grożącego upadkiem manewru.

Widoczne na zdjęciu podwójne smycze nakładane na ramię nie są najlepsze, ponieważ wymagają stałej uwagi. Ta smycz niestety nie dystansuje psa od rowerzysty, ma tylko tę zaletę, że w przypadku nagłej zmiany kierunku jazdy lub szarpnięcia, automatycznie odpina. 

Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że do jazdy amatorskiej, dla poprawienia kondycji, zdecydowanie najlepszy jest springer, bardzo proste urządzenie które z jednej strony mocuje się pod siodełkiem, a z drugiej dopina się do niego któtką elastyczną smycz a do niej psa. Jego zaletą jest to, że przez cały czas utrzymuje psa w odpowiedniej odległości od roweru i nie pozwala mu ani wybiegać naprzód, ani zostawać w tyle. U
możliwia to właścicielowi trzymanie oburącz kierownicy i uwalnia go od ciągłego pilnowania psa, który prowadzony w ten sposób nie ma możliwości wykonania jakiegoś nieprzewidzianego manewru. Zamontowanie identycznego urządzenia z drugiej strony roweru (zdjęcie na górze strony) pozwala na jazdę z dwoma psami.
tak wygląda springer

Niezbędnym elementem wyposażenia jest bidon, a raczej dwa, jeden dla właściciela, drugi dla psa, bo przy takim wysiłku trzeba mieć czym ugasić pragnienie. Dla psa bardzo wygodny jest taki, do którego można dokręcić każdą standardową butelkę z wodą. Jeśli jedna się skończy, następną można kupić gdziekolwiek po drodze.  

Gdzie i jak jeździć z na rowerze z psem ?

Wbrew pozorom ścieżki rowerowe się do tego nie nadają. Są za wąskie, zatłoczone, rowerzyści jeżdżą po nich często z zawrotną jak na rower szybkością. Pies nie może bez uszczerbku dla zdrowia biegać dłuższy czas po twardej powierzchni, ma to bardzo niekorzystny wpływ na jego stawy. Ponadto bieganie po asfalcie, zwłaszcza w lecie, kiedy jest bardzo rozgrzany, może doprowadzić do okaleczenia opuszek. Najodpowiedniejszym miejscem będą więc boczne drogi lub leśne ścieżki, gdzie można się zatrzymać i odpocząć. Właściwie tylko psy zaprzęgowe mają taką pasję biegania, że się nim nie znudzą, pozostałe wolą bardziej urozmaicone spędzanie czasu i docenią różne atrakcje i przerwy na odpoczynek.

Pamiętajmy, że pies biegnie zawsze po prawej stronie roweru, od strony chodnika a nie jezdni. Pies nie może biegać z pełnym żołądkiem, poczekajmy z nakarmieniem go do powrotu do domu. Za to wodę, w niedużych jednorazowo ilościach powinien dostać na każdym postoju. Najlepsza pora do jazdy to ranek, lub popołudnie. Darujmy sobie jeżdżenie w czasie upału, w wysokich temperaturach psy szybko tracą kondycję, a w bardzo słoneczny dzień niebezpiecznie wzrasta zagrożenie udarem słonecznym.  

Pierwsze wyprawy powinny być bardzo krótkie, nie więcej niż 10 - 15 minut, potem czas można stopniowo zwiększać. Na początku tempo powinno być nieduże, żeby pies nabrał kondycji, potem stopniowo czas i prędkość można zwiększać, nawet do 20-30 km na godzinę, ale barierą zawsze muszą być możliwości psa. Każdy objaw zmęczenia powinien skłonić właściciela do zrobienia przerwy. Jeżdżenie na rowerze z psem jest wielką frajdą i dla psa i dla jego właściciela. Jeśli mamy psa, który potrzebuje dużo ruchu i z powodu nadmiaru energii przestawia nam mieszkanie, nie ma lepszej metody jej wyładowania. Dla psa pasterskiego, który w swoim naturalnym środowisku robi średnio 60 km dziennie, przebiegniecie 10 km to tyle co nic, ale dla jego właściciela to już bardzo dużo. Natomiast przejechanie takiego dystansu rowerem nie powinno sprawić trudności nawet mało wysportowanemu właścicielowi.



Skomentuj artykuł - napisz, jeśli chcesz poszerzyć zawarte w nim informacje lub podzielić się swoim doświadczeniem. Masz ciekawy tekst lub zdjęcia swojego autorstwa skontaktuj się z nami. Wszystkich chętnych do współpracy serdecznie zapraszamy!

E-mail: *
Treść: *

Prawa autorskie

Wszystkie ma- teriały publiko- wane w tym serwisie są chronione pra- wami autor- skimi. Kopiowanie całości lub części jest zabronione.
Projekt i wykonanie: Blueprint
Wszelkie prawa zastrzeżone dla piesporadnik.pl 2024
PiesPoradnik.pl ul. Grunwaldzka 487 B 80-309 Gdańsk

Zakaz kopiowania - wszystkie teksty, zdjęcia i materiały graficzne publikowane w tym portalu są chronione prawem autorskim i nie mogą być kopiowane.