Przygotowanie psa do wystaw » Przygotowanie sierści
Szata na medal
Dla wielu ras doskonała, wypielęgnowana szata ma na wystawie znaczenie fundamentalne. To właśnie ona powoduje, że przy ringach yorkshire terierów, maltańczyków, shih tzu czy też chartów afgańskich gromadzą się tłumy. Na taką sierść pracuje się całe miesiące a nawet lata. U wielu ras obfite owłosienie pozwala nie tylko na podkreślenie walorów anatomicznych psa, ale i na ukrycie jego wad. Możliwości są bardzo duże, ale tylko wtedy, kiedy sierść jest w doskonałym gatunku. Psy o krótkiej sierści również muszą być do wystawy odpowiednio przygotowane, jednak czas, jakiego to wymaga jest nieporównanie krótszy.
Wystawa jest konkursem piękności, trzeba więc zrobić wszystko, żeby nasz przyjaciel wyglądał olśniewająco. Myli się ten, kto sądzi, że wystarczy dzień przed wystawą wykąpać psa i poprawić stan jego owłosienia przy pomocy niewypróbowanych preparatów, kupionych w ostatniej chwili u niemającego zielonego pojęcia o wystawach sprzedawcy. Spotkanie w ringu perfekcyjnie przygotowanych psów szybko pokazuje, że jeśli się chce osiągnąć liczące się sukcesy wystawowe, o szatę trzeba zadbać co najmniej kilka miesięcy, a u niektórych ras nawet rok-dwa przed wystawą.
Istnieje wiele rodzajów sierści: długa, krótka, szorstka, jedwabista, z podszerstkiem i bez podszerstka. Każda jest inna, każdą trzeba pielęgnować inaczej, tak, żeby nie zniszczyć naturalnej, charakterystycznej dla danej rasy struktury włosa. Dobre przygotowanie do wystawy to wielka sztuka, której często trzeba się uczyć samemu, metodą prób i błędów, bo właściciele psów wystawowych bardzo niechętnie dzielą się swoją wiedzą. Na wystawach można zobaczyć pozaklejane etykiety produktów, żeby nikt nie zobaczył, jakim specyfikom pies zawdzięcza swój wygląd. Nawet hodowcy bywają zazdrośni o sukcesy psów ze swojej hodowli, jeśli na wystawie przyjdzie im z nimi konkurować.
Widziałam piękne psy, które wypadały z konkurencji, bo były fatalnie przygotowane i jeszcze gorzej wystawiane, podczas gdy gorsze od nich wygrywały, bo były z dużym znawstwem przygotowane i prezentowane. Nie oczekujmy, że sędzia będzie się domyślał, że sierść naszego przyjaciela, gdyby była wymyta wyglądałaby zupełnie inaczej a pod brudną sierścią kryje się piękna anatomia. To trzeba pokazać i to tak, żeby nikt nie miał wątpliwości, ani sędzia, ani oglądająca konkurencję publiczność. Warto więc poszukać dobrego groomera, zasięgnąć opinii na wystawie lub w Związku Kynologicznym, bo kiedy w ruch pójdą nożyczki może być już za późno. Niestety dużo jest jeszcze salonów, które wprawdzie robią śliczne fryzurki „na szczeniaczka”, „na lewka” czy „ na sznaucerka”, ale nie potrafią poprawnie przygotować psa do wystawy. Ktoś, kto dużo wystawia, dla własnej wygody prędzej czy później będzie się musiał tej trudnej sztuki nauczyć. Wymaga to trochę czasu i cierpliwości, ale warto. Nie bez powodu to właśnie hodowcy najlepiej przygotowują swoje psy do wystaw.
W każdym przypadku podstawą dobrego przygotowania szaty jest znajomość wzorca rasy. Wystawca musi w zasadzie znać go na pamięć. Musi wiedzieć, jaką pies powinien mieć sierść i jak powinna być wymodelowana. Powinien również poznać anatomię wystawianej rasy, ten ideał, do którego trzeba się zbliżyć. Mocna, gęsta sierść daje nieskończone możliwości: można optycznie wzmocnić i wyprostować przednie kończyny, pogłębić kątowanie tylnych, obniżyć klatkę piersiową, poszerzyć przedpiersie lub zaznaczyć kłąb. Jeśli sędzia zada sobie trud i obmaca psa, będzie wiedział wszystko, ale nie zawsze sobie ten trud zadaje. Żeby się jednak zrobienie takiego retuszu udało, właściciel musi sobie zdawać sprawę ze wszystkich wad swojego psa, bo tylko wtedy odpowiednim wystawianiem i przygotowaniem sierści będzie w stanie je zatuszować. To wymaga wiedzy, doświadczenia i systematyczności, każdego psa przygotowuje się trochę inaczej, bo każdy ma inne wady, które trzeba sprytnie ukryć i inne zalety, które wszystkimi możliwymi sposobami trzeba wyeksponować. Na wystawie liczy się wszystko, nawet kolor ringówki i strój wystawiającego.
Choć psa każdej rasy pielęgnuje się i przygotowuje do pokazu inaczej, to pierwszy etap jest wspólny: wypracowanie mocnej, zdrowej sierści, bo żeby zrobić wystawową fryzurę, trzeba mieć z czego. Wbrew pozorom, nawet u psów gładkowłosych kondycja włosa ma na wystawie duże znaczenie, bo błyszcząca sierść pięknie podkreśla muskulaturę.
Skomentuj artykuł - napisz, jeśli chcesz poszerzyć zawarte w nim informacje lub podzielić się swoim doświadczeniem. Masz ciekawy tekst lub zdjęcia swojego autorstwa skontaktuj się z nami. Wszystkich chętnych do współpracy serdecznie zapraszamy!