Jedziemy po sukces » W dniu wystawy
Na ringu
Wejść z psem na ring wystawowy to nie to samo, co wystawić psa. Wystawić, to znaczy zaprezentować, wyeksponować jego zalety i zatuszować wady, pokazać go tak, żeby to on był gwiazdą przyciągającą wszystkie spojrzenia. Wystarczy jeden rzut oka, żeby bezbłędnie odróżnić wystawców, którzy do perfekcji opanowali sztukę wystawiania od tych, którym brak jeszcze doświadczenia, są zagubieni i nie do końca wiedzą, na czym to wszystko polega, ale bardzo się starają. Każdy wystawca z początku jest zagubiony, popełnia całą masę błędów, ale z każdą wystawa nabiera się doświadczenia, szkoda, że tak mało kto chce początkującym pomóc i podzielić się z nimi swoim doświadczeniem.
Gdyby właściciel widocznego na zdjęciu westika miał więcej doświadczenia, podczas oględzin psa schowałby smakołyk do kieszeni, przełożył ringówkę z zębów do prawej ręki, co dałoby mu możliwość odpowiedzenia na ewentualne pytania sędziego, a lewą ręką, zamiast dociskać ogon psa do dołu, uniósłby mu go do góry.
Wystawcy nie zdają sobie nieraz sprawy z tego, że niczym tak skutecznie nie da się pogrzebać szans wystawowych psa, jak złym przygotowaniem i nieumiejętnym wystawianiem. Pies ma być radosny, w dobrym humorze i chcieć się wystawiać. Dlatego przed wejściem na ring trzeba go trochę rozbawić, wygłaskać, pochwalić, żeby się czuł bezpieczny i pewny siebie. Trzeba także zapanować nad swoimi nerwami. Karcenie psa, szarpanie go za obrożę i wyładowywanie na nim nerwów jest niedopuszczalne i świadczy o tym, że jego właściciel nie dorósł do tego, by uczestniczyć w wystawach. Jeśli chce, żeby pies był wystawiany, powinien powierzyć to komuś innemu, kto panuje nad swoimi emocjami.
Na wystawie między psem i jego panem musi być chemia. Ten mały bostonek otrzymał od swojej pani komunikat: uwielbiam cię i nawet jak ten głupi sędzia się na tobie nie pozna, dla mnie będziesz najpiękniejszy. Z takim przekazem i wzajemnym zaufaniem, spokojem i dystansem naprawdę łatwiej wygrywać. Zwłaszcza jak się ma ładnego psa.
Jeśli poważnie potraktowaliśmy przygotowania do wystawy, droga do sukcesu stoi przed nami otworem. Uważnie słuchamy zapowiedzi asystenta, który informuje, jaka klasa za moment będzie oceniana. Na jego znak szybko wchodzimy na ring, ustawiamy się w kolejności numerków startowych i od tego momentu wszystko, co dzieje się poza ringiem przestaje nas interesować. Słuchamy poleceń sędziego i nie spuszczamy psa z oczu. Ma on się przecież zaprezentować jak najlepiej nie tylko sędziemu, ale także publiczności. Teraz najważniejszy jest pies, właściciel schodzi na plan dalszy, powinien zachowywać się dyskretnie, nie wykonywać teatralnych gestów, nie wdawać się w pogawędki ani z innymi wystawcami, ani tym bardziej z sędzią i całą swoją uwagę skupić na tym, żeby jego podopieczny wypadł jak najlepiej.
Sędziowanie przebiega w rozmaity sposób, ale ocena zawiera zawsze te same elementy. Rozpoczynamy przeważnie od pokazania psa w ruchu. Na dany przez sędziego znak, trzymając psa po lewej stronie, ruszamy raźnym, energicznym krokiem w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara, dopiero jednak wtedy, gdy poprzednik oddali się na tyle, byśmy nie deptali mu po piętach. Przy liczniejszej stawce psy powinny być roztasowane równomiernie po całym obwodzie koła. Zachowanie dystansu jest szczególnie ważne przy wystawianiu psów dużych, nierzadko skłonnych do agresji.
Bardzo często widuje się wystawców, którzy w czasie biegu specjalnie wypuszczają swojego psa pod tył poprzednika, który czując się zagrożony, odwraca się i szarpie, wskutek czego bardzo dużo traci w tak ważnej konkurencji, jaką jest ocena w ruchu. Takie zachowanie jest nie tylko niesportowe, ale świadczy o braku kultury wystawiającego. Dziwić się tylko należy, że tak wielu sędziów na to nie reaguje. Tempo należy dostosować do wielkości i rasy psa tak, aby prezentował się jak najkorzystniej. Pies powinien biec kłusem a nie galopem. Przez cały czas ringówka powinna być tak umiejscowiona, by ponad nią nie tworzył się fałd skóry, który skutecznie psuje linię szyi. Pies powinien biegać z podniesioną głową, ale nie należy go „wieszać” na ringówce, bo zamiast biec równo i płynnie, traci równowagę i kica jak zając. Ringówka nie ma psu wyciągać głowy w górę, tylko przypominać mu, że ma ją trzymać wysoko.
W czasie biegu nie wolno wyprzedzać poprzednika, jeśli tempo jest dla naszego psa za duże możemy biegać po trochę mniejszym okręgu, jeśli zbyt wolne - po większym. Kiedy sędzia da znak, żeby się zatrzymać, musimy być w tym samym miejscu, to znaczy zgodnie z kolejnością numerków startowych, między tymi samymi psami co na starcie.
Na dany przez sędziego znak wystawcy zatrzymują się i oczekują na ocenę. Jeden pies wychodzi na środek ringu do oceny indywidualnej, reszta oczekuje na swoją kolej, co przy dużej stawce może trwać dosyć długo.
Pokazanie zębów nie powinno sprawiać kłopotu, wszak nasz przyjaciel jest do tego przyzwyczajony. Najlepiej własnoręcznie odsłonić i pokazać uzębienie, bo to pies łatwiej akceptuje, sprawdzanie zębów przez niewprawnego asystenta może wywołać jego protest, co zawsze pozostawia złe wrażenie. Teraz pozostaje już tylko poprawić zwichrzoną przy tej okazji fryzurę oraz ustawić psa w pozycji wystawowej. Od tego jak się potrafi zaprezentować w dużej mierze zależy jego szansa na sukces.
przy ustawianiu chwytamy za udo a nie za stópkę
Ten element musi być wcześniej wyćwiczony do perfekcji, bo bardzo dużo od niego zależy, to w tym momencie sędzia typuje czołówkę, a potem weryfikuje ją w biegu i decyduje o ostatecznej kolejności. Każdą rasę ustawia się inaczej, są psy, które ustawia się „ręcznie” i dosłownie zamierają w takiej pozycji, są takie, których nie można dotknąć, bo usuwają nogę i próbują siadać. Po to potrzebna jest nauka wystawiania, żeby wiedzieć jak pies reaguje i znaleźć na niego sposób. Pies tak zachowuje się na ringu, jak go nauczono, jeśli nie potrafi się ustawić, znaczy to, że nad tym elementem trzeba jeszcze solidnie popracować.
tak wygląda pies, którego tylne nogi znajdują się na wzniesieniu terenu
Dobrze jest zdawać sobie sprawę z wad swojego przyjaciela, można je bowiem nieco zatuszować. Doświadczony wystawca, właściciel psa z tendencją do przebudowania (za wysoki tył) wykorzysta nierówne z reguły ukształtowanie terenu i zadba o to, by tylne nogi psa znalazły się niżej, w zagłębieniu. Odwrotne ustawienie powoduje podwyższenie tyłu i podkreśla wadliwość budowy. Mało tego, złe ustawienie może spowodować, że bardzo prawidłowo zbudowany pies będzie wyglądał tak, jakby był przebudowany.
poprawnie ustawiony pies
Podczas oceny z reguły ustawia się psa głową w kierunku biegu, czyli głowa psa jest po naszej prawej ręce, ale nie ma takiego obowiązku. Jeśli więc pies ma z którejś strony bliznę, gorszą sierść, lub mniej prawidłowy układ plam na sierści (dog arlekin, dalmatyńczyk) ustawiamy go tak, żeby pokazać go z tej strony, z której prezentuje się lepiej.
Dużą pomocą w wystawianiu może być smakołyk w ręku wystawcy lub obecność kogoś zaprzyjaźnionego, kto znajduje się poza ringiem i potrafi bardzo dyskretnie zwrócić na siebie uwagę psa. Czynić to trzeba na tyle delikatnie, żeby pies raczej domyślał się obecności tej osoby i jej wypatrywał, niż ją widział, żeby nie zaczął skakać i wyrywać się do niej, ale pozostał w pozycji wystawowej, pełen ciekawości i oczekiwania. Osoba pomagająca powinna zachować daleko idący umiar, głośne nawoływanie lub machanie piszczącą zabawką jest niedopuszczalne, rozprasza pozostałe psy a zdarzające się nieraz próby zwrócenia uwagi psa przy pomocy sznura medali obrażają sędziego, który i bez tej mało delikatnej sugestii potrafi właściwie psa ocenić.
W czasie oceny indywidualnej jeden pies znajduje się na środku ringu, w centrum zainteresowania sędziego, pozostałe oczekują na swoją kolej. Jest to moment, w którym wystawca w żadnym wypadku nie może pozwolić sobie na rozluźnienie uwagi i przyjacielską pogawędkę z sąsiadem. Doświadczony sędzia opisując jednego psa wykorzysta okazję, by rzucając okiem na całą stawkę, zobaczyć to, co właściciel, w momencie kiedy wie, że jest oceniany, stara się ukryć.
Jeśli stawka jest liczna, ocena się przedłuża, a pies zaczyna być zmęczony pozycją wystawową, pozwólmy mu usiąść, bo w tej pozycji lepiej prezentuje zamiast stać jak siedem nieszczęść, z podstawionymi nogami i zwieszoną głową. Radzę tego nie lekceważyć, przez cały czas, nie tylko na ringu, ale również w czasie oczekiwania na wejście na ring, pies powinien się prezentować tak, jakby był w centrum uwagi.
W czasie, kiedy sędzia opisuje ostatniego psa, przygotowujemy się już do prezentacji w ruchu. Przeczesujemy i wygładzamy sierść, usuwamy przyczepione w czasie siedzenia źdźbła trawy, „śliniakom” wycieramy mordkę, ustawiamy psa w pozycji wystawowej i gotowi czekamy na znak sędziego. Pamiętajmy, że pies, który zaczyna bieg z pozycji stojącej, będzie się poruszał bardziej sprężyście, niż ten, który rusza z pozycji siedzącej lub co gorsza gramoli się z pozycji leżącej. Tak więc w momencie oczekiwania na prezentację w ruchu pies powinien stać w pozycji wystawowej głową w tym kierunku, w którym będzie biegał. Zaczyna wtedy bieg efektownie i dynamicznie.
Ten ostatni bieg jest bardzo ważny, sędzia po ocenie indywidualnej ma najczęściej swoje typy, zdarza się jednak, że po obejrzeniu całej stawki w ruchu, wszystko ulega przetasowaniu. Szanse jednego psa rosną, inny je traci. Są tylko cztery miejsca lokatowe, z czego zaledwie jedno dla zwycięzcy. Gospodarz ringu stawia tabliczki z numerami od 1 do 4, lub nawet do 3, a sędzia, począwszy od ostatniego miejsca wskazuje, który pies, przy którym numerze ma stanąć. Do pierwszego, na wystawie krajowej dokłada przeważnie (choć niekoniecznie) tabliczkę z napisem CWC, a na wystawie międzynarodowej jeszcze jedną z napisem CACIB. Wówczas przy drugim z kolei psie, jeśli na to zasługuje, może pojawić się tabliczka z napisem RCACIB (rezerwowy CACIB). Ktoś, kto otrzymał rezerwowego CACIB-a powinien wiedzieć, że w jednym przypadku może się on zmienić w CACIB-a: jeśli pies, który go otrzymał ma w dniu wystawy potwierdzony tytuł interchampiona. Warto o to spytać właściciela zwycięzcy i jeśli pies jest interchampionem powiadomić o tym fakcie Zarząd Główny Związku Kynologicznego, bo być może do wymarzonego „intera” jest już bliżej niż nam się wydaje. Musimy jednak sami dopełnić tej formalności, bo nikt inny za nas tego nie zrobi. Scedowanie CACIB-a na drugiego w kolejności psa może nastąpić wyłącznie na wniosek jego właściciela.
Wystawa Psów Myśliwskich - Bydgoszcz’ 2012
fot. Dark Team
Może się zdarzyć, że ten sam pies, u tego samego sędziego, znajdzie się raz na pierwszej pozycji, a innym razem na dalszej, jeśli na wystawie pojawi się kilka psów wybitnych. Najważniejsza jest ocena wystawowa, ona to bowiem określa klasę psa, lokata natomiast jest zdeterminowana przez bardzo wiele czynników: przede wszystkim poziom konkurencji ale także kondycję psa, staranność przygotowania szaty, tzw. dobry lub zły dzień psa, jego właściciela a czasem również… sędziego.
Choć wzorzec mniej lub bardziej dokładnie określa standard rasy, to jednak istnieje uzasadnione miejsce dla indywidualnych preferencji sędziego, który jedną z wad lub uchybień uzna za bardziej, inną za mniej ważną od pozostałych i od tego uzależni werdykt. Decyzja sędziego jest niepodważalna, podziękujmy mu więc za ocenę i przyjmijmy ją ze spokojem, jaka by nie była. Cieszmy się ze zwycięstwa, lecz nie załamujmy się i nie manifestujmy niezadowolenia, jeśli przegramy. Nie zrażajmy się i wystawiajmy psa dalej, chyba, że sędzia stwierdzi poważną wadę dyskwalifikującą (brak jądra, wada zgryzu), uniemożliwiającą osiągniecie sukcesów wystawowych. Niech jednak nawet to nie będzie dramatem - nie będziemy mieć wprawdzie championa, ale będziemy go przecież nadal kochać równie mocno za to, że jest dla nas oddanym i najwierniejszym z przyjaciół.
Na niektórych wystawach yorki wystawia się na specjalnych podestach. Trzeba przyznać, że dodaje im to splendoru, choć na co dzień, nie są to wcale kruche istoty, tylko pełne energii teriery z krwi i kości.
Skomentuj artykuł - napisz, jeśli chcesz poszerzyć zawarte w nim informacje lub podzielić się swoim doświadczeniem. Masz ciekawy tekst lub zdjęcia swojego autorstwa skontaktuj się z nami. Wszystkich chętnych do współpracy serdecznie zapraszamy!