Tajniki psiej psychiki » Psie lęki i stres

Samookaleczanie


Koty myją się bardzo dokładnie, wylizują swoje futerko a tam gdzie nie sięgają językiem posługują się łapą. Choć aż trudno w to uwierzyć na swoją toaletę poświęcają około 3-4 godzin dziennie. Psy wylizują sobie zazwyczaj tylko łapy i to głównie po powrocie ze spaceru, kiedy chcą usunąć brud, wilgoć lub coś co im się przykleiło do sierści. Niektóre, np. psy japońskie akita inu i shiba inu, robią to znacznie częściej niż przedstawiciele innych ras. Największymi czyściochami są jednak basenji, które nie tylko myją się tak jak koty, ale do tego godzinami myją jeden drugiego, zwłaszcza po deszczu. Zostało im to z czasów kiedy jeszcze żyły na pustyni, w swoim naturalnym środowisku i nie mogły zmarnować ani kropli wody.


Wylizywanie łap jest więc zjawiskiem całkowicie normalnym, większość psów po powrocie ze spaceru czyści porastającą je sierść a w momencie kiedy pies usunie brud i obce zapachy zazwyczaj zasypia w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku. Mówi się czasem, że pies się liże, ponieważ to powoduje uwalnianie się endorfin, uspokaja go i sprawia mu przyjemność. Nie ma więc w tym nic niepokojącego, dopóki pies nie robi sobie krzywdy.

Problem zaczyna się wtedy, kiedy pies obsesyjnie liże łapy a często również ogon, niemal bez przerwy, ciągle w tym samym miejscu, w którym po pewnym czasie widać pozbawioną sierści zaognioną skórę a na koniec pojawia się praktycznie niegojąca się rana, którą mimo bólu pies nadal rozgryza. W tej sytuacji mamy do czynienia już nie tyle z myciem, co z okaleczaniem się wynikającym z długotrwałego, autodestruktywnego działania zwierzęcia. Nie da się tego problemu rozwiązać bez znalezienia jego przyczyny. Poszukiwania powinny iść w dwóch kierunkach: przyczyny zdrowotne lub emocjonalne, leżące w sferze psychiki. Ich znalezienie ma podstawowe znaczenie, bo pozwala na podjęcie odpowiedniej terapii.

Zaczynamy od poczynienia dokładnych obserwacji, żeby ustalić czy pies wylizuje obydwie łapy, czy tylko jedną i czy są miejsca, którym poświęca szczególnie dużo uwagi. Rozchylając sierść trzeba dokładnie obejrzeć skórę w poszukiwaniu zmian, które mogą powodować swędzenie, potem obmacać łapy uciskając je w różnych miejscach, bo to pomoże ustalić ewentualne źródło bólu. Jeśli przy wylizywaniu pies popiskuje możemy mieć praktycznie pewność, że problem jest natury medycznej. Trzeba się nim zająć jak najszybciej, bo sytuacja będzie się pogarszać - pies się wylizuje lub wygryza bo coś go boli, powstają otarcia które go drażnią, więc jeszcze bardziej je wylizuje, wskutek czego szybko pojawiają się rozległe rany. Lizanie, które miało przynosić psu ulgę zamienia się w obsesję.

 
Poszukiwanie źródła problemu zaczynamy zawsze od dolegliwości fizycznych, bo te są łatwiejsze do zdefiniowania. Zanim pójdziemy do lekarza, sami spróbujmy znaleźć ewentualną przyczynę, będziemy mogli przekazać lekarzo wszystkie spostrzeżenia, co z pewnością ułatwi i przyspieszy postawienie diagnozy. 
  • Sprawdzamy, czy opuszki nie są nacięte i bolesne przy ugniataniu. Jeśli pies rozgryza spód łapy, trzeba sprawdzić, czy w opuszce nie ma ciała obcego: kawałka szkła, metalu lub kolca, który może tkwić tak głęboko, że choć daje dolegliwości nie jest widoczny gołym okiem. Wówczas naciśnięcie na opuszkę sprawia psu ból i wywołuje energiczny protest. Jest to sygnał, że potrzebna jest konsultacja lekarza weterynarii. Zawsze, kiedy pies skaleczy sobie łapę trzeba bardzo dokładnie oczyścić ranę i zabezpieczyć przed zanieczyszczeniem, bo istnieje ryzyko, że zarośnie kryjąc jakieś ciało obce. W tym przypadku najczęściej konieczne jest jego chirurgiczne usunięcie. 
  • Niezbędne jest wykluczenie lub potwierdzenie niektórych schorzeń, przede wszystkim dermatologicznych, które mogłyby powodować uporczywy świąd, np. infekcja bakteryjna albo grzybicza. W tym przypadku pomocne jest badanie wyskrobin ze skóry oraz testy alergiczne. Nie wolno tego problemu lekceważyć, bo z czasem będzie się pogłębiał: pies czuje dyskomfort, coś mu przeszkadza więc usiłuje się tego pozbyć, ale im energiczniej wylizuje lub wygryza, tym rana staje się większa i bardziej go absorbuje a nieustannie podrażniana nie chce się goić. Postawienie diagnozy jest warunkiem podjęcia skutecznego leczenia farmakologicznego. Nie wolno na własna ręka stosować jakichkolwiek maści i innych leków, bo może to przynieść więcej szkody niż pożytku. 
  • Jeśli skóra na łapach jest zaczerwieniona lub pojawiły się wypryski trzeba zastanowić się czy nie zbiegło się to ze zmianą karmy, myciem łap nowym szamponem, bieganiem po łące w czasie kwitnienia traw, spryskaniem trawnika środkiem chwastobójczym lub kupnem nowego dywanu. Nie jest wykluczone, że podrażnienie i świąd spowodowane są uczuleniem i wtedy trzeba, najlepiej metodą eliminacji, rozpocząć poszukiwanie alergenu. Jeśli dodatkowo wystąpi obrzęk łapy, może to świadczyć o ukąszeniu przez jakiegoś owada, co też może wywołać ostrą reakcje alergiczną  
  • Wśród przyczyn natury medycznej można wymienić także niektóre choroby zakaźne, które prowadzą do okaleczeń, takie jak np. wirus wścieklizny rzekomej powodujący chorobę Aujeszkyego. Jest to choroba najczęściej spotykana jest u trzody chlewnej. Pies zaraża się podczas kontaktu z chorymi zwierzętami, przez pogryzienie, spożywając surowe, zakażone wirusem mięso wieprzowe lub przez błonę śluzową nosa i jamy ustnej. Choroba postępuje bardzo szybko, pojawia się silne swędzenie skóry, pies drapie się powodując głębokie rany, głównie w okolicy pyska i jamy nosowej (miejsce wnikania wirusa) oraz innych obszarów głowy. Przebieg choroby jest dramatyczny, dołączają się drgawki a następnie paraliż mięśni. Zarażone zwierzę ginie w ciągu 24-36 godzin od uaktywnienia się wirusa. 
  • W zimie podrażnienie łap może być spowodowane solą, w tym przypadku umycie ich letnią wodą oraz posmarowanie maścią ochronną i łagodzącą powinno w miarę szybko rozwiązać problem 

Podsumowując: lizanie łap jest czymś całkowicie normalnym, problem zaczyna się wtedy, kiedy wylizywanie, które połączone jest często z okaleczaniem staje się obsesją. Wtedy konieczne jest znalezienie przyczyny i podjęcie leczenia. Jeśli mimo przeprowadzenia wszystkich nięzbędnych badań lekarz weterynarii nie znajdzie schorzenia, które by uzasadniało zachowania autodestrukcyjne, można przypuszczać, że mamy do czynienia z problemem natury psychicznej. Takie zachowanie świadczy o tym, że pies jest w stresie, czuje się znudzony, osamotniony lub czymś zagrożony.

Przyczyn samookaleczania może być wiele: całkowita zmiana środowiska, utrata właściciela lub wieloletniego towarzysza domowej sfory, nuda i lęk separacyjny. Tak zachowują się także psy pozostawione same sobie, którymi nikt się nie zajmuje, u których pojawia się stres a nawet depresja. Lekiem jest całkowita zmiana sposobu życia psa, trzeba mu zapewnić dużo ciekawych zajęć, urozmaicone, radosne spacery i co najważniejsze bliskość i dużo serdeczności ze strony właściciela. Nie należy się jednak użalać się nad psem, bo efekt będzie odwrotny od oczekiwanego. Jest to problem poważny, spowodowany najczęściej błędami wychowawczymi, dlatego też by nie popełniać następnych błędów warto się zwrócić o pomoc do dobrego, doświadczonego psiego psychologa i zasięgnąć jego porady. Źródła problemu trzeba szukać w otoczeniu psa, w jego zachowaniu, przejściach, często nawet w odległej przeszłości. Znalezienie przyczyny nie jest łatwe, ale są specjaliści od psiej psychiki, którzy potrafią ją rozszyfrować. Działać trzeba jak najszybciej, bo nawyk lizania łap jest bardzo trudny do wykorzenienia.



Skomentuj artykuł - napisz, jeśli chcesz poszerzyć zawarte w nim informacje lub podzielić się swoim doświadczeniem. Masz ciekawy tekst lub zdjęcia swojego autorstwa skontaktuj się z nami. Wszystkich chętnych do współpracy serdecznie zapraszamy!

E-mail: *
Treść: *

Prawa autorskie

Wszystkie ma- teriały publiko- wane w tym serwisie są chronione pra- wami autor- skimi. Kopiowanie całości lub części jest zabronione.
Projekt i wykonanie: Blueprint
Wszelkie prawa zastrzeżone dla piesporadnik.pl 2024
PiesPoradnik.pl ul. Grunwaldzka 487 B 80-309 Gdańsk

Zakaz kopiowania - wszystkie teksty, zdjęcia i materiały graficzne publikowane w tym portalu są chronione prawem autorskim i nie mogą być kopiowane.