Bernardyn

Wybierz inną rasę

Zgodnie ze wzorcem


Bernardyny występują w dwóch rodzajach owłosienia:

  • Krótkowłose - składające się z prostego, gęstego, twardego i przylegającego włosa okrywowego, podszytego obfitym podszerstkiem. Na udach niewielkie portki a na ogonie gęsty włos, który go nieco pogrubia.
  • Długowłose - składające się z prostego, średniej długości włosa okrywowego, podszytego obfitym podszerstkiem. Na głowie i kufie sierść krótka, bardziej miękka i przylegająca. Włos na udach i zadzie lekko pofalowany, tworzy wyraźne pióra i portki. Ogon bogato owłosiony. Na przednich nogach pióra. Przy tym rodzaju owłosienia sierść jest dłuższa, ale za to mniej gęsta.

Umaszczenie rudo-białe lub biało-rude, w różnych odcieniach rudości. Rudy kolor może występować w formie różnego kształtu plam lub rudego, pokrywającego grzbiet płaszcza. Pożądane ciemniejsze plamy na głowie. Wymagane białe znakowania na przedpiersiu, łapach, końcu ogona, na głowie w postaci strzałki, na kufie oraz na karku w postaci plamy lub kołnierza. Pożądana symetryczna ciemna maska.


Pielęgnacja sierści


Pielęgnacja bernardyna zależy od rodzaju owłosienia, im jest dłuższe, tym więcej czasu trzeba poświęcić na utrzymanie go w idealnej kondycji.

Pies krótkowłosy nie wymaga pracochłonnych zabiegów pielęgnacyjnych, wystarczy wyszczotkować go raz w tygodniu i raz w miesiącu wykąpać. Długa sierść ma duże tendencje do filcowania i musi być bardzo systematycznie, najlepiej dwa razy w tygodniu, szczotkowana i rozczesywana. Gęsty podszerstek najlepiej rozczesywać specjalnym zgrzebłem, które go bardzo dobrze rozdzieli aż do samej skóry i skutecznie zapobiegnie powstawaniu filców.


Bernardyny bardzo się ślinią, co jest dużym problemem, ponieważ sierść na przedpiersiu jest ciągle mokra, szybko się brudzi i filcuje. U psa wystawowego jedynym wyjściem jest zakładanie psu zakrywającego całe przedpiersie, odpowiednio dużego śliniaka, który zabezpieczy sierść przed zniszczeniem. Od czasu do czasu widzi się na wystawach psy w takich właśnie śliniakach. Nie mam wprawdzie zdjęcia bernardyna w takim nietypowym stroju, dlatego zamieszczam fotografię nowofundlanda, którego właściciel ma jak widać ten sam problem

Szczotkowanie

Pierwsze szczotkowanie powinno mieć miejsce, kiedy szczenię skończy dwa miesiące. Najlepiej zrobić to na leżąco, kiedy pies jest wybiegany i zmęczony. Jeśli wykażemy odpowiednio dużo cierpliwości a na zakończenie nagrodzimy go smakołykiem, jest duża szansa, że nie tylko szczotkowanie zaakceptuje, ale nawet je polubi.

Sierść dorosłego bernardyna szczotkuje się 1-2 razy w tygodniu twardą, niezbyt gęstą włosianą szczotką, o szczecinie na tyle długiej, żeby sięgała aż do skóry. Można ją także rozczesywać drucianą szczotką, która ma te zaletę, że bardzo dobrze rozdziela podszerstek. Ta szczotka nie może mieć tzw. „kapturków”, które wyrywają sierść, tylko idealnie gładko zakończone szpilki. Pamiętajmy, że nigdy nie szczotkujemy na sucho, bo włos się elektryzuje i łamie. Przed szczotkowaniem sierść trzeba zawsze spryskać dobrą odżywką, która działa antystatycznie i ułatwia rozczesywanie.

Jeśli podszerstek ma tendencję do filcowania, bardzo przydatne jest specjalne obrotowe zgrzebło, które go rozdzieli i zapobiegnie filcowaniu. Gdyby już do tego doszło, cały sfilcowany podszerstek trzeba porozcinać odpowiednio dobranym do grubości sierści filcakiem a pozostałe kępki dokładnie wyczesać metalowym grzebieniem. Przy szczotkowaniu trzeba zwrócić szczególną uwagę na miejsca za uszami a także na kryzie, na portkach oraz na ogonie, bo tam sierść filcuje się najprędzej.

Pies, który żyje zgodnie z rytmem przyrody i dużo przebywa na dworze linieje dwa razy do roku. Jeśli w tym czasie będzie szczotkowany raz dziennie, można mieć nadzieję, że ten niewdzięczny okres potrwa nie więcej niż 3-4 tygodnie. Można uznać, że jest dobrze wyszczotkowany, jeśli w po rozchyleniu sierści w każdym miejscu bez trudu możemy zobaczyć skórę. Oczywiście w tym czasie nasz przyjaciel nie nadaje się do wystawiania. Wypadającego włosa nie da się uratować i jedyne, co można zrobić, to jak najszybciej go wyczesać, by na jego miejsce mógł pojawić sięnowy. Odtworzenie sierści wymaga zazwyczaj kilku tygodni.

Jeśli pies większość czasu spędza w mieszkaniu z centralnym ogrzewaniem, ten naturalny cykl zostaje zakłócony, linienie bardziej rozciąga się w czasie, przebiega mniej gwałtownie, za to pies zrzuca sierść prawie cały czas. Oznacza to, że jeśli nie chcemy, by jego włosy fruwały po mieszkaniu, trzeba go często szczotkować i na bieżąco usuwać martwe owłosienie. Jeśli będziemy to robić systematycznie i poświęcimy na to raz w tygodniu 20 minut, utrzymanie sierści w nienagannym stanie nie powinno być problemem.

Kąpiel

Przed kąpielą sierść powinna być zawsze bardzo dokładnie rozczesana, bo wszystkie supły pod wpływem wody ulegną zacieśnieniu i po wysuszeniu trudno je będzie rozplątać. Bernardyna kapie się rzadko, nie jest to łatwe zadanie, bo z trudem mieści się w największej nawet wannie. W lecie, jeśli ktoś ma ogród, najlepiej wykorzystać ciepły dzień i zrobić to na dworze. Musi być jednak naprawdę ciepło, żeby się nie przeziębił. Mimo tych trudności powinno się go kąpać przynajmniej raz na trzy miesiące, bo tylko wtedy jego szata będzie w przyzwoitym stanie. Natomiast odpowiednio częściej trzeba myć mu sierść na przedpiersiu, zwłaszcza, jeśli mocno sięślini.

Bernardyn ma bardzo gęste owłosienie, dlatego przy myciu trzeba zadbać o to, żeby woda dotarła aż do skóry. Ugniatanie sierści ręką w miejscu, na które kierujemy strumień wody bardzo ułatwia jej równomierne zmoczenie. Woda lepiej przenika sierść, jeśli końcówkę prysznica trzymamy blisko ciała, ta sama zasada obowiązuje przy płukaniu po myciu, bo w ten sposób szybciej usuwa się resztki szamponu.

Do kąpieli bernardyna stosujemy szampony pielęgnacyjne lub specjalistyczne dostosowane do aktualnych potrzeb sierści. W przypadku przesuszenia lub problemów skórnych będzie to szampon regenerujący, jeśli któryś z kolorów jest przyżółcony lub zszarzały - szampon intensyfikujący tę barwę, która wymaga poprawienia. Psa myjemy zawsze dwukrotnie a następnie bardzo dokładnie płuczemy, również pod brzuchem, gdzie spływa powstała w czasie kąpieli piana. Szampon powinien być zawsze rozcieńczony, bo zbyt skondensowany trudno się rozprowadza i jeszcze trudniej wypłukuje. Poza tym zużywa się go niepotrzebnie za dużo. Pamiętajmy, że rozcieńczamy go tylko tyle, ile tego dnia zużyjemy, zmieszanego z wodą nie można przechowywać, bo z czasem traci właściwości myjące. Po kąpieli i dokładnym wypłukaniu sierści bardzo wskazane jest użycie balsamu-odżywki, która wzmacnia i uelastycznia włos oraz bardzo skutecznie zapobiega jego filcowaniu. Pozostawiamy ją na 3-5 minut i dokładnie spłukujemy. Jeśli pies ma ochotę wytrzepać się z wody zapryskując całą łazienkę, można go od tego zamiaru szybko odwieść kładąc mu rękę na karku i lekko przyciskając. Po kąpieli trzeba najpierw dobrze odcisnąć sierść ręcznikiem, a dopiero potem pozwolić psu na wytrzepanie.

Bardzo ważne jest dokładne wysuszenie sierści, warto zadać sobie trochę trudu i maksymalnie osuszyć ją przy pomocy ręczników, bo o tyle krócej będzie trwało suszenie suszarką. Gruby podszerstek schnie bardzo długo a niedosuszenie jest niebezpieczne, bo może spowodować jego sfilcowanie. W czasie suszenia spryskujemy sierść odżywką w aerozolu i rozczesujemy ją z włosem i pod włos. Małe przerwy pomogą złapać oddech i psu i jego właścicielowi, a sierść w tym czasie będzie mogła odparować. W ciepły dzień możemy w tym czasie wyjść na mały spacer, trzymając oczywiście psa na smyczy, żeby się w czymś nie wytarzał, co bezpośrednio po kąpieli robi zazwyczaj ze szczególną przyjemnością. Jeśli pies ma być wystawiany, nie powinien się kłaść dopóki jego sierść jest jeszcze wilgotna lub ciepła bezpośrednio po suszeniu, bo brzydko się spłaszczy i pozagniata.

Czystość bez kąpieli

Jeśli z jakichś względów kąpiel jest niewskazana lub po prostu nie mamy na nią czasu, a pies zaczyna być brudny, możemy wyczyścić jego owłosienie bez użycia wody. U psa krótkowłosego przecieramy sierść frotową szmatką zwilżoną specjalnym lotionem, który ją odświeży i przywróci jej miły zapach. W przypadku psa długowłosego najlepiej naciągnąć warstwę waty na włosianą lub drucianą szczotkę, dość obficie zwilżyć lotionem i wyszczotkować psa, zmieniając w miarę potrzeby zabrudzoną watę na czystą. Na koniec przecieramy sierść wilgotną szmatką, szczotkujemy i pies jest pachnący i czysty.

Można również wyczyścić sierść przy pomocy pudrów czyszczących. Najwygodniejszy jest puder w aerozolu, bo można go łatwo rozprowadzić na sierści. Pojemnik z pudrem trzeba zawsze odwrócić do góry dnem i energicznie wstrząsnąć, żeby dobrze wymieszać jego zawartość. Puder jest zazwyczaj w zawiesinie i dłużej nieużywany osiada na dnie pojemnika. Spryskujemy więc sierść dobrze wymieszanym pudrem z odległości około 20 cm starając się dotrzeć aż do skóry, następnie masujemy, żeby go równomiernie rozprowadzić i pozostawiamy na kilka minut. Na zakończenie szczotkujemy z włosem i pod włos. Sierść jest czysta a na dodatek bardziej puszysta.

Supły

Największym problemem w pielęgnacji długowłosego bernardyna jest plątanie i filcowanie się sierści. Najtrudniejszy okres to wymiana sierści młodzieńczej na dorosłą, kiedy to nieprawdopodobnie się filcuje. Ten okres trzeba przetrwać szczotkując psa niemal codziennie, a potem już będzie łatwiej. Jeśli będziemy regularnie psa kąpać i szczotkować stosując odpowiednie środki pielęgnacyjne (zawsze balsam po kąpieli i zawsze odżywka do szczotkowania) nigdy nie będzie miał sfilcowanej sierści. Regularna pielęgnacja zabiera nieporównanie mniej czasu niż mozolne rozsupływanie splątanej sierści. Najbardziej skłonne do filcowania miejsca to: za uszami, pod pachami, na brzuchu, u nasady ogona i na frędzlach tylnych łap. Czasem najwygodniej rozczesywać te miejsca na leżąco, ale ostatnie pociągnięcia szczotki trzeba zawsze robić już na stojąco.

Higiena

Oprócz sierści, regularnej pielęgnacji wymagają także oczy, uszy, zęby, pazury, łapy i gruczoły okołoodbytowe. Wskazówki jak je pielęgnować znajdują się  tutaj.




Przygotowanie do wystaw zaczynamy od bardzo dokładnego wyszczotkowania sierści i usunięcia resztek martwego włosa, który powoduje, że wydaje się zszarzała i matowa.

Korygowanie owłosienia zaczynamy od uszu. Przy pomocy degażówek ścinamy odstający włos u nasady uszu, trymerem ściągamy nadmiar włosa z małżowiny usznej i wyrównujemy jej brzegi degażówkami. Uszy powinny być gładkie, bez odstających kosmyków. Sterczące włosy na głowie trzeba usunąć, bo sierść w tym miejscu powinna być idealnie gładka.

 

Dokładnie wyczesujemy i wyrównujemy włos pod klatką piersiową i brzuchem. Bardzo dyskretnie, żeby nie było widać linii cięcia, wyrównujemy wystające włosy degażówkami. Jeśli na tułowiu w niektórych miejscach jest za dużo sierści, co powoduje, że sylwetka psa staje się zbyt ciężka, trzeba ją delikatnie przerzedzić dwustronnymi nożyczkami degażującymi. Patrząc na psa z boku i z przodu, nic nie może wystawać, kontury powinny być uporządkowane i czyste, oczywiście z zachowaniem naturalnego wyglądu szaty.

 

Wyciągamy poziomo ogon, wyczesujemy go w dół i wyrównujemy wystające włosy. Sierść wokół samego odbytu bardzo ostrożnie skracamy nożyczkami degażującymi. Wystający na końcu siusiaka pędzel włosów trzeba skrócić, bo pozostający na nim mocz dość długo wysycha i niezbyt elegancko pachnie.

 

Pozostaje jeszcze uporządkowanie sierści na nogach. Owłosienie na ich przedniej stronie powinno być gładkie, odstające włoski depilujemy. Sierść z tylnej strony kończyn wyczesujemy do tyłu i wyrównujemy nożyczkami, żeby nie były powystrzępiane.

 

Ostający włos na wierzchu łapy podczesujemy w górę i ścinamy tak, żeby łapa była okrągła i zwarta. Sierść porastająca łapę nie może kłaść się na ziemi, dlatego stawiamy łapę psa równo na stole i przy samym blacie ścinamy wokół wszystko, co jest za długie. Pazury powinny być na tyle krótkie, żeby nie dotykały podłogi. Jeśli trzeba je obciąć, najlepiej zrobić to tydzień przed wystawą, bo gdyby się zdarzyło przyciąć któryś z nich zbyt krótko, przez kilka dni zdąży się wygoić.

Włos miedzy opuszkami palców musi być wycięty, czasem w tym miejscu tworzy się zbity filc, który uwiera przy chodzeniu i powoduje odleżynę. Trzeba go ostrożnie wyciąć a skórę posmarować maścią witaminową, żeby się wygoiła. Jest to bardzo ważne, bo pies może kuleć i nie będzie w stanie odpowiednio zaprezentować się w ruchu. Jeśli wystawa odbywa się w hali, na gładkiej betonowej posadzce, pies może się ślizgać i mieć trudności z utrzymaniem równowagi. Istnieje specjalny balsam, który tworzy na opuszce warstwę przeciwpoślizgową, zwiększa przyczepność i pozwala zlikwidować ten problem.

Przed wystawą koniecznie trzeba psa wykąpać, bo wtedy sierść będzie błyszcząca i puszysta, ale warto to zrobić kilka dni wcześniej, żeby zdążyła się ładnie ułożyć. Przy poprzednich kąpielach trzeba zaobserwować, po ilu dniach od mycia najlepiej się prezentuje. Jeśli któryś z kolorów nie jest dostatecznie wyrazisty można zastosować szampon intensyfikujący barwę. Po kąpieli na 2-5 minut nakładamy balsam- odżywkę, żeby sierść się ładnie układała. Spłukujemy go, odciskamy ręcznikami sierść i suszymy ja niezbyt gorąca suszarką. Bezpośrednio po wysuszeniu pies nie powinien się położyć, sierść musi odparować, w przeciwnym razie spłaszczy się i pozagniata.

W przeddzień wystawy szczotkujemy sierść i ewentualnie robimy ostatni retusz. Jeśli biel nie jest dostatecznie kontrastowa, można ją rozjaśnić spryskując białym pudrem w aerozolu. Wyblakłe rude plamy również można zintensyfikować. Wskazówki jak to zrobić w zakładce Wystawy - jak poprawić urodę - poprawianie koloru.

Pamiętajmy, żeby psa nie zatuczyć! Nadwaga powoduje, że pies traci proporcje, elegancję i sportową sylwetkę. Łączy się to z koniecznością odpowiedniego wytrenowania, na wystawie musi mieć biegać sprężyście i bez wysiłku, z wysoko podniesioną głową, bo tylko wtedy można liczyć na sukces.



Przed wejściem na ring


Pół godziny wcześniej idziemy z psem na mały spacer, żeby się rozruszał i załatwił potrzeby fizjologiczne. Sierść będzie się ładnie prezentowała, jeśli przed wejściem na ring dokładnie ją wyszczotkujemy i delikatnie spryskamy odżywką nabłyszczającą. Ogon wyciągamy poziomo, dokładnie wyczesujemy i delikatnie spryskujemy lakierem. Od tego momentu, aż do wejścia na ring pies nie może się położyć! Jeśli z nim trochę w tym czasie pobiegamy wprawimy go w doskonały nastrój i będzie się lepiej wystawiał.

Teraz już tylko sprawdzamy czy nie ma śpiochów w oczach, zakładamy stonowaną z barwą sierści ringówkę, wyczesujemy sierść tak, żeby nie była przez nią przygnieciona i ładnie się układała, po czym energicznym krokiem wchodzimy na ring.

Powodzenia!

Uwaga: ponieważ bernardyny lubią się ślinić, a w czasie upałów jeszcze mocniej niż zwykle, trzeba zadbać o to, żeby pies nie zamoczył sobie sierści na przedpiersiu. Jeśli ktoś ma opory przed założeniem śliniaka, niech mu zawiąże pod brodą ręcznik, bo zaśiniony pies nie wygląda estetycznie. Na ringu trzeba mieć przy sobie lekko zwilżoną frottową szmatkę, którą w razie potrzeby będziemy mogli go wytrzeć. Przed wejściem na ring nie dawajmy mu ani jedzenia, ani wody, bo to, co zostanie w faflach będzie usiłował wytrzepać. Wystawa to konkurs piękności a zaśliniony pies, choćby najpiękniej zbudowany, z pewnością zachwytu nie wzbudzi,

Powrót

Skomentuj artykuł - napisz, jeśli chcesz poszerzyć zawarte w nim informacje lub podzielić się swoim doświadczeniem. Masz ciekawy tekst lub zdjęcia swojego autorstwa skontaktuj się z nami. Wszystkich chętnych do współpracy serdecznie zapraszamy!

E-mail: *
Treść: *

Prawa autorskie

Wszystkie ma- teriały publiko- wane w tym serwisie są chronione pra- wami autor- skimi. Kopiowanie całości lub części jest zabronione.
Projekt i wykonanie: Blueprint
Wszelkie prawa zastrzeżone dla piesporadnik.pl 2024
PiesPoradnik.pl ul. Grunwaldzka 487 B 80-309 Gdańsk

Zakaz kopiowania - wszystkie teksty, zdjęcia i materiały graficzne publikowane w tym portalu są chronione prawem autorskim i nie mogą być kopiowane.