Cocker spaniel amerykański

Wybierz inną rasę


Zgodnie ze wzorcem

Amerykański cocker spaniel ma niezwykle efektowną szatę. Na głowie włos jest krótszy i delikatny, na tułowiu średniej długości, jedwabisty, przylegający, lekko falujący, podszyty dość gęstym podszerstkiem. Uszy, piersi, brzuch i kończyny porośnięte są bardzo obfitym włosem, tworzącym frędzle i często sięgającym aż do ziemi. Struktura włosa jest bardzo ważna. Sierść przesadnie obfita, kręcona lub wełnista powoduje obniżenie oceny wystawowej.

Wzorzec dopuszcza każde umaszczenie, może być czarne, czarne podpalane, czekoladowe, czekoladowe podpalane, płowe od jasnokremowego do ciemnoczerwonego oraz wielobarwne, składające się z dwóch lub trzech równomiernie rozłożonych kolorów, z których jeden to biały.

Pielęgnacja sierści

Już od pierwszych miesięcy życia pielęgnacja sierści cocker spaniela amerykańskiego wymaga wielkiej systematyczności i cierpliwości. Pies musi być bardzo regularnie szczotkowany i kąpany, każde zaniedbanie zaowocuje powstaniem supłów, których rozplątywanie jest prawdziwą udręką zarówno dla psa jak i dla jego właściciela. Jeśli sierść ma wyglądać schludnie pies musi być trymowany i strzyżony, przy czym tylko u psa, który nie jest wystawiany można sobie pozwolić na pewną dowolność w kształtowaniu jego sylwetki. Psu pełniącemu funkcję przyjaciela rodziny można od biedy skrócić sierść na miarę możliwości czasowych właściciela, lepiej, żeby miał krótszą sierść, ale zawsze zadbaną i czystą.

Przygotowanie psa tej rasy do wystawy jest wielką sztuką, wymagającą bardzo dobrej znajomości wzorca oraz dużych zdolności manualnych, albo bardzo dobrego fryzjera. Pies wystawowy musi być pielęgnowany, trymowany i strzyżony zgodnie ze wzorcem, niezwykle istotne jest takie wymodelowanie szaty, żeby zachował charakterystyczne dla rasy proporcje. Nie da się ukryć, że cocker spaniel amerykański należy do ras, które dla groomera stanowią największe wyzwanie. Są mistrzowie, którzy potrafią perfekcyjnie przygotować psa do wystawy, trzeba kogoś takiego znaleźć, co wcale nie jest zadaniem łatwym, bo mało kto potrafi to naprawdę dobrze zrobić.

Szczotkowanie


Dla cocker spaniela amerykańskiego najważniejszym zabiegiem pielęgnacyjnym jest szczotkowanie, dlatego jak najwcześniej, już od 6-go miesiąca życia, trzeba psa do niego przyzwyczaić, bo musi je nie tylko zaakceptować, ale nawet polubić. Od momentu przybycia szczeniaka do nowego domu między nim a jego panem powinna zapanować atmosfera pełnego zaufania i zrozumienia: pies powinien pogodzić się z faktem, że przez całe swoje życie będzie musiał poddawać się różnym zabiegom pielęgnacyjnym, pan musi sobie zdać sprawę z tego, że tylko i wyłącznie od niego zależy czy będą one dla obu stron przyjemnością czy też udręką. Podstawą sukcesu w postaci wzorcowo wypielęgnowanej szaty jest wczesne przyzwyczajenie psa do zabiegów pielęgnacyjnych. Spokój, cierpliwość, pochwały i smakołyki niewątpliwie pomogą nam ten cel osiągnąć.

Dla psa tej rasy ze wszystkich akcesoriów pielęgnacyjnych najważniejsza jest szczotka, a dokładnie dwie szczotki. Jako pierwszą powinniśmy kupić szczotkę włosianą i zacząć ją używać jak najwcześniej, już około szóstego tygodnia życia. Warto w nią zainwestować, bo jeśli nie pozwolimy psu jej pogryźć, będzie nam służyła przez wiele lat. W momencie, kiedy w miejsce szczenięcego puchu zacznie pojawiać się dorosła sierść potrzebna będzie druga szczotka, druciana. Trzeba sprawdzić, czy jej końce są idealnie gładko zakończone, nie mogą wyrywać włosa, drapać, ani tym bardziej kaleczyć skóry. Wielkość obydwu szczotek powinna być dopasowana do wielkości psa. Warto zaopatrzyć się także w dobrej jakości, metalowy grzebień.

Psa długowłosego szczotkuje się zazwyczaj dwa razy w tygodniu. Zaczynamy od dokładnego przeglądu sierści, rozczesujemy ją pasmo po paśmie, zaczynając od końców aż do nasady włosa. W ten sposób nie przeoczymy żadnego supła, o który w czasie szczotkowania moglibyśmy zahaczyć i sprawić psu ból. Pamiętajmy, że nigdy nie wolno szczotkować na sucho, bo włos się łamie i niszczy. W czasie rozczesywania zawsze spryskujemy sierść specjalną odżywką zawierającą olejki, która ułatwia szczotkowanie, zapobiega elektryzowaniu, plątaniu i filcowaniu się sierści. Cockera szczotkuje zawsze z włosem, nigdy pod włos. Często popełnianym błędem jest szczotkowanie po wierzchu co powoduje, że przy skórze pozostają supły, które niezauważone, po pewnym czasie mogą zamienić się w filce, których nie da się już rozczesać.


Ponieważ szczotkowanie trwa dość długo, najwygodniej położyć psa na boku, na stoliku trymerskim, lub na wyłożonym kocem stole, a samemu usiąść obok na odpowiedniej wysokości krześle. Dzielimy sierść na poprzeczne warstwy i zaczynamy szczotkowanie od najniższej, wyższe w tym czasie są podpięte specjalnymi klamrami. Po dokładnym rozczesaniu całej warstwy począwszy od końców włosów aż do skóry, przystępujemy do rozczesywania następnej warstwy i tak aż do grzbietu. Sierść musi być na bieżąco spryskiwana odżywką a każdy napotkany supeł dokładnie rozplątany. Żeby nie ciągnąć i nie wyrywać włosa, każde kolejne pasmo przytrzymujemy ręką powyżej rozczesywanego miejsca. Supły rozplątujemy palcami i rozczesujemy najpierw ustawionym na sztorc grzebieniem a na końcu szczotką. Potem w ten sam sposób szczotkujemy kończyny, też od dołu do góry, następnie ogon a na samym końcu głowę. Nie muszę nikogo przekonywać, że szczotkowanie będzie łatwiejsze, jeśli pies będzie zmęczony, po długim, intensywnym spacerze.

Jeśli chodzi o częstotliwość szczotkowania, wszystko zależy od trybu życia psa. Im więcej biegania po łąkach, tym więcej czasu trzeba poświecić na porządkowanie sierści. Zaoszczędzimy sobie bardzo dużo pracy, jeśli na spacery po lesie lub parku zafundujemy psu odpowiednie ubranie zwane siatką leśną. Jest to rodzaj kombinezonu, uszytego z przewiewnego, dziurkowanego materiału przypominającego siatkę, który chroni sierść przed wczepianiem się w nią gałęzi, szyszek i liści. To samo zadanie w zimie spełnia cienki nieprzemakalny kombinezon, dzięki któremu śnieg nie wlepia się w sierść. Takie ubranie chroni ją przed zniszczeniem, jeśli go nie mamy trzeba niezwłocznie po powrocie do domu usunąć wszystko co mu się wplątało i przyczepiło, w przeciwnym razie pies sobie to sam, razem z całymi kępami włosów, powygryza.

Najtrudniejszy jest okres miedzy 6 a 11 miesiącem życia, kiedy to następuje całkowita wymiana włosa szczenięcego na dorosły. W tym czasie szczenięca sierść miesza się z dorosłą i ma nieprawdopodobne tendencje do plątania się i filcowania. W tym okresie regularne szczotkowanie jest jedynym sposobem na utrzymanie szaty w należytym porządku.
 

Kąpiel

Przed kąpielą sierść musi być zawsze bardzo dokładnie rozczesana od końców po nasadę włosów a wszystkie splątania i filce usunięte. Jest to bardzo ważne, bo pod wpływem wody supły ulegną zacieśnieniu i będą znacznie trudniejsze do rozczesania.

Cockera kąpiemy przeważnie raz w miesiącu. Nie jest prawdą, że kąpiel niszczy sierść, pod warunkiem jednak, że używamy profesjonalnych kosmetyków, opracowanych specjalnie dla tego typu owłosienia. Nie wolno stosować szamponów przeznaczonych dla ludzi, w tym również dla niemowląt, bo mają zbyt wysokie pH, niszczą i wysuszają sierść. Pamiętać należy, że na sierści psa osiada nie tylko zwykły kurz, ale także mnóstwo różnego rodzaju środków chemicznych, które bardzo ją niszczą i wysuszają. Dlatego też psa trzeba kąpać odpowiednio często, bo szampon je zmywa a balsam tworzy warstewkę ochronną przed ich agresywnym działaniem. Długotrwałe działanie środków chemicznych może spowodować problemy skórne: świąd, wypryski, stany zapalne. Wystarczy spojrzeć na swoje buty po powrocie ze spaceru po zasolonej, śnieżnej brei, żeby wyobrazić sobie czym pokryta jest sierść naszego przyjaciela.

Psa wstawiamy do wanny na antypoślizgową podkładkę i dokładnie moczymy jego sierść ciepłą wodą. Ułatwimy sobie zadanie trzymając końcówkę prysznica blisko ciała psa, bo wtedy woda nie odbija się od sierści. Podobnie, kiedy trzeba ją spłukać po myciu szamponem. Strumień wody kierowany z większej odległości powoduje, że szampon dłużej się pieni i trudniej go wypłukać.

Myjemy zawsze dwukrotnie, specjalnym szamponem przeznaczonym dla psów długowłosych i za każdym razem dokładnie spłukujemy, również pod brzuchem, bo tam spływa najwięcej piany. Sierść wygniatamy ręcznikiem, bez pocierania, żeby jej nie plątać. Jeśli mamy problem z kolorem do pierwszego mycia można zastosować szampon intensyfikujący barwę a do drugiego - szampon dla psów długowłosych. Koniecznie trzeba go rozcieńczyć, bo skondensowany wcale nie myje lepiej, za to jego nadmiar bardzo trudno wypłukać. Pamiętajmy, że rozcieńczamy tylko tyle, ile tego dnia zużyjemy, szamponu zmieszanego z wodą nie można przechowywać, bo z czasem traci właściwości myjące.

Po dokładnym spłukaniu i odciśnięciu sierści ręcznikiem nakładamy balsam-odżywkę, równomiernie ją rozprowadzamy i pozostawiamy na 3-5 minut. Odżywka jest niezbędna, ponieważ ułatwia rozczesywanie, odbudowuje lipoproteinową otoczkę włosa, regeneruje go, uelastycznia i skutecznie zapobiega plątaniu i filcowaniu. Ponownie spłukujemy sierść i bardzo dokładnie odciskamy ją ręcznikami. Warto się do tego przyłożyć, bo im więcej wody uda się odcisnąć przy pomocy ręczników, tym krócej będzie trwało suszenie.

Suszymy letnią suszarką, szczotkując sierść zgodnie z kierunkiem włosa. Spryskana odżywką do szczotkowania nie będzie się elektryzowała i plątała. Suszymy ją zawsze warstwami, zaczynając od dołu, tak jak przy rozczesywaniu. Mokry włos powyżej rozczesywanej warstwy podpinamy klamrami tak długo, aż cała sierść będzie wysuszona. Trwa to dość długo, ale niestety nawet w lecie nie można jej pozostawić bez wysuszenia, zwłaszcza przed wystawą, bo włos będzie pofalowany i trudny do rozczesania.
 

Czystość bez kąpieli

Psy długowłose kąpie się na tyle często, że zazwyczaj nie ma potrzeby czyszczenia ich sierści między kąpielami. Jeśli jednak z jakichś względów nie jesteśmy w stanie psa wykąpać możemy wyczyścić jego szatę przy pomocy specjalnego lotionu. Najwygodniej naciągnąć warstewkę waty na drucianą szczotkę, zwilżyć ją lotionem i wyszczotkować. Brud pozostanie na wacie, którą w razie potrzeby trzeba wymieniać na nową, a sierść po wyschnięciu będzie pachnąca i czysta.
 

Trymowanie i strzyżenie

Sierść cocker spaniela amerykańskiego wymaga regularnej pielęgnacji, nawet wtedy, kiedy pies nie jest wystawiany. Jeśli ma wyglądać estetycznie, raz na 6 tygodni musi być wytrymowana i w niektórych miejscach skrócona. Można znaleźć dobrego fryzjera lub spróbować wymodelować jego owłosienie we własnym zakresie. Jako wzór może posłużyć opis przygotowania psa na wystawę, który w tym przypadku nie musi być traktowany zbyt dosłownie. Chodzi przede wszystkim o to, żeby usunąć martwy włos, który, jeśli się go zostawi, zbije się w filce i może doprowadzić do powstania podrażnień i stanów zapalnych skóry. Sierść cocker spaniela rośnie szybko, ryzyko jest nieduże, może więc warto spróbować samemu ? W końcu nie święci garnki lepią.

Problemy i zabiegi specjalne

Po mocno nasłonecznionym lecie, po zimie, chorobach i zawsze wtedy, kiedy włos zaczyna być suchy i odstający, potrzebna jest odpowiednia kuracja regenerująca, która pozwoli przywrócić sierści idealną kondycję. Jej opis można znaleźć w zakładce Problemy z sierścią-przesuszenie skóry i sierści.


Wielkim problemem jest plątanie i filcowanie się sierści. Zdziwionych tym zdjęciem informuję, że nie są to postrzyżyny bergamasco, który chlubi się najpiękniejszymi na świecie dredami, ale uwalnianie nieszczęsnego spaniela amerykańskiego od skołtunionej sierści. To taka mała przestroga dla tych, którzy wierzą w to, że sama obecność szczotki w szufladzie wystarczy. Niestety nie wystarczy, trzeba ją używać i to bardzo często. Oczywiście takie zaniedbanie jak na zdjęciu jest skrajnym przypadkiem, ale czasem naprawdę nie trzeba dużo, żeby doprowadzić psa do takiego stanu.

Higiena

Oprócz sierści, regularnej pielęgnacji wymagają także oczy, uszy, zęby, pazury, łapy oraz gruczoły okołoodbytowe. Wskazówki jak je pielęgnować znajdują się tutaj.

Szczególnej dbałości wymagają piękne, długie uszy cockera. Trzeba je często, praktycznie po każdym spacerze kontrolować i od czasu do czasu czyścić. Należy koniecznie usuwać gałązki i liście jakie się tam dostały a także osuszać ich wnętrze miękką szmatką, bo wilgoć jest znakomitym podłożem dla rozwoju chorób grzybiczych.



Cocker spaniel, który ma angielskie korzenie, po wyjeździe do Stanów Zjednoczonych przeszedł taką metamorfozę, że w 1946 roku został uznany za odrębną rasę. Zdjęcie pokazuje, że dzięki temu światowa kynologia niewątpliwie stała się bogatsza, pies przebojem wszedł na wystawowe ringi, bardzo często kończąc rywalizację jako zwycięzca najbardziej widowiskowego konkursu Best in Show. W tym czasie sposób przygotowania cockera amerykańskiego do wystaw stale ewoluował, dziś jego sylwetka jest tak doskonała, że trudno sobie wyobrazić, żeby jeszcze coś trzeba było w niej zmieniać.

Podstawą przygotowania psa do wystawy jest perfekcyjnie wypielęgnowana sierść, bo bez zdrowego, obfitego, odpowiednio długiego owłosienia nie ma szans na pokazanie jego niezwykłej urody. Pod tym względem cocker amerykański bardzo się różni od innych psów tej grupy. Podczas gdy wiele spanieli ma ciągle charakter użytkowy i przygotowanie ich do wystaw sprowadza się do uporządkowania sierści i podkreślenia walorów anatomicznych psa, przygotowanie cockera amerykańskiego to rzeźbienie jego sylwetki, która w efekcie powinna nabrać niezwykłej elegancji.

Przygotowanie do wystawy zaczyna się już w wieku 2-3 miesięcy, żeby w momencie, kiedy przystępujemy do modelowania szaty, była odpowiednio gęsta, długa, bez najmniejszych splątań i filców. a pies przyzwyczajony do wszystkich zabiegów pielęgnacyjnych. Sierść cockera amerykańskiego jest bardzo podatna na filcowanie i bardzo trudna do rozplątywania. Jeśli pies ma być wystawiany, musi być systematycznie szczotkowana i dokładnie, pasmo po paśmie rozczesywana. Grzebień ustawiamy tak, żeby jego zęby dotykały skóry i czeszemy zawijając go na zewnątrz, bo w ten sposób rozczesuje się sierść na całej długości. Dopiero teraz można przystąpić do właściwego przygotowania.

Około dwa tygodnie przed wystawą wyczesujemy martwy podszerstek trymerem hakowym począwszy od grzbietu, na bokach tułowia, na łopatkach oraz na udach do połowy ich wysokości. Jest to znakomite narzędzie, ale trzeba operować nim powoli i delikatnie, żeby nie usunąć za dużo podszerstka.

Tydzień przed wystawą modelujemy szatę przy pomocy maszynki i nożyczek degażujących.

Głowa


Sierść porastająca sklepienie czaszki powinna mieć wypukły, zaokrąglony kształt i tworzyć charakterystyczną dla rasy kopułę. Żeby ją uwydatnić, miejsca znajdujące się poniżej muszą być krótko ostrzyżone maszynką. Sama kopuła natomiast nigdy nie może być strzyżona maszynką, tylko odpowiednio zaczesana do góry i do tyłu, a na końcu wymodelowana nożyczkami degażującymi w taki sposób, by ją połączyć harmonijnie z resztą owłosienia. Przedtem jednak trzeba maszynką skrócić sierść na pozostałej części głowy (ostrze nr.10), a dopiero potem nożyczkami degażującymi wyrównać przejście między różnymi długościami włosa. Ten element daje duże możliwości nadania głowie odpowiedniego kształtu: jeśli sklepienie czaszki jest prawidłowo zaokrąglone, nie ma potrzeby optycznego podnoszenia jej włosem, ta metoda jest nieoceniona w sytuacji, gdy czaszka naszego przyjaciela jest zbyt płaska. Nie należy jednak popaść w przesadę, bo pies musi wyglądać naturalnie.

Głowa o czysto zarysowanych liniach, powinna mieć wyraźnie zaznaczone łuki brwiowe oraz krótką, kwadratową kufę z obfitymi faflami. Dlatego też włos na głowie (z wyjątkiem kopuły) strzyżemy krótko, natomiast na brwiach zostawiamy nietknięty i dopiero na końcu, jeśli trzeba, nadajemy im odpowiedni kształt i ewentualnie skracamy trymerem lub degażówkami, pamiętając, że nie może być widocznej linii cięcia. Również włos na faflach przy skracaniu pozostawiamy odrobinę dłuższy (prowadząc ostrze maszynki z włosem) co je optycznie wzmocni i sprawi, że kufa będzie się wydawała bardziej kwadratowa.


Dla zachowania prawidłowych proporcji głowy, odcinek między czubkiem trufli nosowej a stopem (przełom nosowo-czołowy) powinien być równy połowie odległości między stopem a wierzchołkiem sklepienia czaszki. Jest to bardzo ważna wskazówka, która precyzuje w którym dokładnie miejscu powinien znaleźć się najwyższy punkt czuba, żeby zachować prawidłowe proporcje głowy. Włos na kufie musi być idealnie gładki i pozbawiony odstającego meszku przy pomocy maszynki prowadzonej pod włos. Stop powinien być bardzo wyraźnie zaznaczony.

Uszy

Uszy zgodnie ze wzorcem powinny być długie i gładkie, przylegające do głowy, wąskie u nasady, w dolnej części bogato owłosione, zakończone frędzlą. Nasada ucha powinna znajdować się nie wyżej niż na wysokości zewnętrznego kącika oka. Stąd też włos, który ją porasta musi być ostrzyżony po zewnętrznej stronie nasady równie krótko jak boki głowy, żeby ucho nie wydawało się osadzone wyżej niż jest w rzeczywistości. Pozostawienie tutaj dłuższego włosa spowoduje, że ucho będzie się wydawało za wysoko osadzone.

Wyciągamy ucho i strzyżemy jego wewnętrzną stronę maszynką (pod włos) na powierzchni około 1/3 jego długości począwszy od nasady. Tę linię łatwo ustalić, bo jest na wysokości małego zagięcia jakie znajdziemy z tylnej strony małżowiny usznej. Identycznie postępujemy po stronie zewnętrznej, pamiętając o tym, że włos musi być tu identycznej długości jak po bokach głowy. Przy skracaniu sierści na uszach maszynką, trzeba zachować daleko idącą ostrożność, żeby nie naciąć bardzo cienkiej i delikatnej w tym miejscu skóry. Włos zarastający wejście do kanału słuchowego starannie, najgłębiej jak się da, depilujemy, uważając, żeby nic nie dostało się do jego wnętrza. Wokół wejścia do kanału słuchowego rośnie krótki, często odstający włos, ścinamy go bardzo krótko nożyczkami degażującymi, żeby ucho nie odstawało, tylko płasko przylegało do głowy.

Długi włos na dolnej części małżowiny usznej bardzo dokładnie czeszemy i najlepiej palcami, wyskubujemy martwy włos, który jest odstający i często ma inny kolor. Dopiero teraz degażujemy go trymerem lub nożyczkami i starannie wyrównujemy przejście między różnymi długościami włosa. Frędzlę na dolnej części małżowiny usznej delikatnie wyrównujemy na okrągło, pamiętając o tym, że ucho powinno być długie i przylegające.


Zdjęcie pokazuje, że to właśnie czubek i długie, piękne uszy nadają psu niepowtarzalny charakter. Trzeba więc o nie dbać, pies nie może nimi ich ciągnąć po chodniku lub trawie, ani moczyć w misce z jedzeniem. Najlepszą ochroną jest elastyczny bandaż, a do jedzenia specjalna miska nazwana oczywiście „spanielówką”, choć bardzo dobrze służy również psom innych ras, które ze spanielami nie mają nic wspólnego. Jest dość wysoka, mocno zwężona na górze, co powoduje, że uszy zawsze pozostaną na zewnątrz.


Na spacer cockery powinny wychodzić w specjalnych osłonach na uszach, a angielska zwanych „snood”, zwłaszcza, jeśli jest to wycieczka do lasu. Ta wystawowa gwiazda jest z krwi i kości psem myśliwskim, lepiej więc odpowiednio osłonić uszy psa niż pozbawiać go największej przyjemności jaka jest węszenie oraz znajdywanie i przynoszenie patyków.

Szyja

Dobre przygotowanie szyi jest niesłychanie ważne, bo to właśnie ona eksponuje głowę i podkreśla jej piękno. Z punktu widzenia urody, jest dla niej postumentem. Pozostawienie na niej zbyt dużej ilości włosa powoduje, że szyja staje się optycznie krótsza i bardziej toporna a głowa wydaje się przez to mniejsza, źle noszona i mało elegancka.




Zaczynamy od przedniej strony szyi. Stajemy przed psem, i przytrzymujemy jego uszy w kierunku czubka nosa, żeby ułatwić sobie ostrzyżenie sierści na szyi. Skracamy ją maszynką na obszarze widocznego na szkicu trójkąta, wyznaczonego przez linie biegnące od zewnętrznej strony nasady uszu aż do rękojeści mostka. W ten sposób sierść na przedniej stronie szyi będzie miała taką samą długość jak na głowie. Miejsce połączenia krótko ostrzyżonego trójkąta z dłuższym włosem na przedpiersiu wyrównujemy nożyczkami degażującymi.

Zupełnie inaczej modelujemy sierść na tylnej stronie szyi. Na widocznym na rysunku numer 4 pasie owłosienia, który stopniowo rozszerza się począwszy od potylicy aż do łopatek sierść musi pozostać dłuższa i harmonijnie połączyć się z sierścią na grzbiecie. Zarówno na górnej stronie szyi jak i na grzbiecie włos musi być wyłącznie trymowany i nigdy nie wolno go strzyc maszynką. Odpowiednie operowanie długością włosa w tych miejscach daje możliwość wypracowania bardzo ważnej dla sylwetki cockera spaniela amerykańskiego smukłej, pozbawionej podgardla szyi, mocnego, dobrze zaznaczonego, wysokiego kłębu i pięknej, spadzistej linii grzbietu. Połączenie przedniej strony szyi strzyżonej maszynką z tylną trymowaną musi być delikatnie zdegażowane tak, żeby nie było widoczne. Sierść w tym miejscu musi być pozbawiona odstających, najczęściej jaśniejszych włosków, które najprościej wydepilować palcami.


 

Tułów


Sierść na łopatkach lekko degażujemy, powinna pozostać odpowiednio długa, bo tylko wtedy będzie ją można harmonijnie połączyć z długim włosem w dolnej partii tułowia.
Sierść na przedpiersiu musi wyraźnie zaznaczać obszar między łopatkami i sięgać do łokci. W razie potrzeby, jeśli jest zbyt obfita, można ją lekko przerzedzić trymerem lub degażówkami, ale dopiero po skróceniu tyłu, bo wtedy będzie widoczna sylwetka psa i będzie można ocenić czy i co należy poprawić.


Ponieważ sylwetka psa oglądana z boku powinna być krótka i zwarta, obfity włos na zadzie trzeba maksymalnie skrócić. Pole pod ogonem, na obszarze którego mocno skracamy sierść powinno mieć kształt kwadratu (rysunek 4). Przejście między różnej długości owłosieniem wyrównujemy degażówkami, ale ponieważ nie powinno być widoczne, pióra na końcu ud pozostawiamy dłuższe i zaczesujemy je do tyłu, w kierunku zadu tak, żeby lekko osłoniły krótko ostrzyżone miejsce.

Włos na ogonie od spodu skracamy maszynką a na wierzchu cieniujemy degażówkami na kształt serdelka, pamiętając o tym, że wierzch ogona musi być przedłużeniem linii grzbietu i tworzyć z nim jedną linię. Miejsce połączenia sierści porastającej grzbiet i ogon trzeba ocenić przy różnym jego ustawieniu, w żadnym położeniu nad ogonem nie może się tworzyć odstająca kępka włosów.

Bardzo ważne jest odpowiednie wymodelowanie szaty na bokach tułowia, żeby z powodu nadmiaru owłosienia pies nie wyglądał ciężko. Przede wszystkim usuwamy nadmiar podszerstka w tych miejscach, w których sierść jest zbyt obfita, resztę można przerzedzić nożyczkami degażującymi. Chodzi tu o wyraźne podkreślenie słabizny (patrz miejsca zaznaczone na szkicu nr. 5), bo to wysmukli sylwetkę psa.


Na koniec pozostaje wymodelowanie dolnej linii. U cocker spaniela dół tułowia jest bardzo bogato owłosiony. Szkice pokazują dwie możliwości przygotowania szaty: jedni twierdzą, że dolna linia powinna być wyprofilowana tak jak na pierwszym szkicu, gdzie sierść wyraźnie rysuje kształt ciała, drudzy opowiadają się za pozostawieniem długiego włosa, praktycznie aż do ziemi Dyskusja wydaje się bezprzedmiotowa skoro w pierwszej grupie są głównie ci, którzy widzą w nim użytkowego psa myśliwskiego, którym cocker amerykański de facto nie jest, a w drugiej Amerykanie, twórcy rasy, którzy widza w nim wyłącznie psa do towarzystwa. Dopóki włos nie jest dostatecznie długi, najlepiej modelować dolną linię według pierwszego szkicu, bo przecież nie można jej zostawić bez uporządkowania, a jak podrośnie pozostawić włos w całej okazałości i wyrównać go tak jak na poniższym zdjęciu. Chyba nikt nie odmówi sobie tej przyjemności.

Kończyny


Stawiamy psa na stole i po bardzo, ale to bardzo dokładnym wyczesaniu wyrównujemy włos na kończynach przy pomocy nożyczek degażujących prowadząc je równo z powierzchnią szaty. Sierść począwszy od grzbietu aż do łap musi schodzić równo i opływowo, bez widocznych cięć i uskoków.

Przednie kończyny powinny być wymodelowane na kształt prostych mocnych okrągłych słupów a ich przednia linia harmonijnie łączyć się z linią przedpiersia. Patrząc z profilu łokieć powinien znajdować się pod wierzchołkiem łopatki, dlatego nie można przesadzić z pozostawieniem zbyt dużej ilości włosa z tylnej strony przednich kończyn, żeby nie stworzyć wrażenia, że łokieć jest za bardzo wysunięty do tyłu, co byłoby błędem. Generalnie rzecz biorąc możemy sobie pozwolić na pozostawienie większej ilości owłosienia na udach i kończynach tylnych niż na łopatkach i kończynach przednich.

Przy modelowaniu kończyn tylnych trzeba uważać, żeby oglądane z tyłu były równoległe a tył nie był za wąski. Patrząc z boku należy podkreślić kątowanie lub nawet, jeśli trzeba pogłębić je skracając sierść na tylnej stronie ud i pozostawiając jej odpowiednio więcej na podudziach.

Bardzo ważne jest optyczne skrócenie podudzia i wymodelowanie owłosienia nożyczkami tak jak na szkicu, bo to nadaje psu zarówno w statyce jak i w ruchu wyjątkowej elegancji.
Po obcięciu pazurów, również piątego, który się nie ściera ale też rośnie, oraz wycięciu sierści między opuszkami palców, ścinamy sierść porastającą kończyny równo z podłożem. Następnie zaokrąglamy ją na obwodzie specjalnymi nożyczkami na wysokość około centymetra i podczesujemy do środka, ponieważ u cockera amerykańskiego nie powinna zawijać się na zewnątrz.

Podsumowując: tylko sierść na bokach głowy, górnej części uszu, kufie, przedniej stronie szyi i na zadzie powinna być bardzo krótka i może być strzyżona maszynką. Dolna część ucha, przedpiersie, dół tułowia i kończyny pozostają w długim włosie, wyrównywanym przy pomocy nożyczek degażujących. Sierść na grzbiecie i bokach tułowia musi być trymowana, tutaj w żadnym przypadku nie wolno używać maszynki ani nawet nożyczek degażujących, bo to zmieni strukturę włosa, który wskutek tego stanie się twardy i odstający. Ten podział widać bardzo wyraźnie na poniżej zamieszczonym szkicu.

Proporcje

Wzorzec nie pozostawia wątpliwości, co do proporcji cockera amerykańskiego. W czasie przygotowania psa do wystawy nie można o nich zapomnieć ani na chwilę, bo przyjdzie moment ostatecznej korekty, kiedy to trzeba je będzie zweryfikować i koniecznie pokazać.
 
Jak widać: długość ciała od mostka do pośladka może być tylko minimalnie większa od wysokości psa w kłębie. Jednocześnie musi być wystarczająca, by umożliwić psu na swobodną, równoległą pracę kończyn. Oznacza to, że w miejscach zaznaczonych na szkicu strzałką (na wysokości łokcia i pod krzywizną pośladka) należy maksymalnie skrócić sierść. Zostawiając odpowiednio mniej lub więcej włosa na kłębie można idealnie wymodelować sylwetkę w określonych przez wzorzec granicach i podkreślić jej zwartość oraz charakterystyczną dla rasy elegancję.
 
oo0oo

Na zakończenie stawiamy psa na stole, szczotkujemy i robimy ostateczną korektę. Pamiętajmy, że nasze działanie ma na celu podkreślenie urody psa, przy zachowaniu zgodnego ze wzorcem wyglądu. Włos jest wielkim atutem tej rasy, ale przede wszystkim liczy się anatomia. Nie popełnijmy więc błędu i nie zostawiajmy za dużo włosa, bo zamiast psa upiększyć spowodujemy, że stanie się ciężki i mało elegancki.

Dzień przed wystawą, po ostatnim spacerze kąpiemy naszego bohatera szamponem dla psów długowłosych, nakładamy dobrą odżywkę, żeby włos był błyszczący i ładnie się układał po czym bardzo starannie suszymy sierść suszarką cały czas podczesując ją warstwa po warstwie dla nadania jej objętości. Warto sobie zapewnić zmiennika, bo na dokładne wysuszenie dobrze owłosionego psa potrzeba około czterech godzin a pozostawienie sierści do naturalnego wyschnięcia nie wchodzi w rachubę. Sierść musi być bardzo dokładnie wysuszona, bo jeśli zostanie choć odrobina wilgoci, brzydko się spłaszczy i pozagniata. Dlatego też po wysuszeniu pies nie może się położyć tak długo aż jego owłosienie nie ostygnie i nie odparuje.


Szkice ilustrujące przygotowanie spaniela amerykańskiego do wystawy pochodzą z książki autorstwa Barbary Szczepkowkiej "Cocker spaniel amerykański i inne spaniele". Wydawnictwo MAKO 1993.
Szkic ilustrujący proporcje - z bloga:
http://toilettage-canin-felin.skynetblogs.be/tag/toilettage+cocker+americain



Przed wyjsciem na ring


Pół godziny wcześniej idziemy z psem na mały spacer, żeby się rozruszał i załatwił potrzeby fizjologiczne. Sierść będzie się wspaniale prezentowała, jeśli przed wejściem na ring wyszczotkujemy ją miękką szczotką i delikatnie, z odległości 20-25 cm spryskamy odżywką nabłyszczającą. Przed użyciem odżywkę należy dobrze wstrząsnąć, bo olejki osadzają się na jej powierzchni. W miejscach gdzie sierść jest przylegająca przecieramy ją zgodnie z kierunkiem wzrostu włosa irchą lub miękką szmatką dla na dania połysku. Resztę owłosienia, a zwłaszcza frędzle starannie rozczesujemy.

Od tego momentu, aż do wejścia na ring pies nie może się położyć, żeby nie zabrudzić sierści. Jeśli z nim trochę w tym czasie pobiegamy wprawimy go w doskonały nastrój i będzie się lepiej wystawiał. Teraz już tylko sprawdzamy czy nie ma śpiochów w oczach, zakładamy stonowaną z barwą sierści ringówkę, po czym energicznym krokiem wchodzimy na ring.

Powodzenia!

Uwaga: wystawiając psa o tak obfitym owłosieniu musimy mieć zawsze w kieszeni szczotkę, żeby w każdej chwili móc uporządkować rozwichrzoną, na przykład w czasie oglądania zębów, fryzurę. Jeśli jej nie używamy powinna być w kieszeni lub w przypiętej do paska małej torebce a nie w ręce, bo nie tylko przeszkadza, ale jeszcze na domiar złego może wplątać się w sierść.
 
 
 

Skomentuj artykuł - napisz, jeśli chcesz poszerzyć zawarte w nim informacje lub podzielić się swoim doświadczeniem. Masz ciekawy tekst lub zdjęcia swojego autorstwa skontaktuj się z nami. Wszystkich chętnych do współpracy serdecznie zapraszamy!

E-mail: *
Treść: *

Prawa autorskie

Wszystkie ma- teriały publiko- wane w tym serwisie są chronione pra- wami autor- skimi. Kopiowanie całości lub części jest zabronione.
Projekt i wykonanie: Blueprint
Wszelkie prawa zastrzeżone dla piesporadnik.pl 2024
PiesPoradnik.pl ul. Grunwaldzka 487 B 80-309 Gdańsk

Zakaz kopiowania - wszystkie teksty, zdjęcia i materiały graficzne publikowane w tym portalu są chronione prawem autorskim i nie mogą być kopiowane.