Irish soft coated wheaten terrier

Wybierz inną rasę



Zgodnie ze wzorcem

Zgodnie z nazwą irish soft coated wheaten terrier jest psem o całkowicie pozbawionym podszerstka, miękkim, jedwabistym, lekko pofalowanym włosie, który na głowie tworzy obfite brwi i brodę. Jego owłosienie powinno mieć jednolitą strukturę i kolor dojrzałej pszenicy w odcieniach od jasno pszenicznego, poprzez złote do rudawego. Barwa biała lub czerwona jest niepożądana, natomiast ciemne cienie na uszach nie są wadą.

Szczenięta rzadko rodzą się umaszczone identycznie jak psy dorosłe, najczęściej ich szata jest rudawa, czasem szarawa, zdarza się że pieski mają ciemną maskę a nawet ciemno zabarwione koniuszki włosów. Zdarza się również biegnąca wzdłuż grzbietu ciemna pręga. Z czasem, wraz ze zmianą sierści jej barwa ulega rozjaśnieniu, staje się pszeniczna, znaczenia zanikają a pies w wieku około 1,5 roku a czasem nawet jeszcze później ma wreszcie dojrzałą, dorosłą sierść.

Tyle wzorzec. W rzeczywistości szata irish soft coated wheaten teriera wciąż jest źródłem nieporozumień, a na ringu pojawiają się psy o różnych rodzajach owłosienia. Pierwszy dotyczący tej kwestii spór zwany „wojną o nożyce” miał miejsce w Anglii, już w latach 40-tych ubiegłego wieku. Reprezentujący starszych hodowców Gerald Pierce uważał, że softy powinny być wystawiane w naturalnym, nieuporządkowanym włosie. Jego oponentka Maureen Holms była zadania, że ich szatę należy pielęgnować i strzyc tak, żeby już na pierwszy rzut oka było widać, że psy należą do grupy terierów. Kiedy softy trafiły do Ameryki, hodowcy wybierając do hodowli psy o najbardziej wełnistej sierści doprowadzili do powstania zupełnie nowego rodzaju owłosienia. Do wzorcowego, irlandzkiego i angielskiego, po pewnym czasie doszedł jeszcze trzeci - amerykański.

Tak więc mamy obecnie do czynienia z trzema rodzajami sierści:
  • irlandzki (Irish coat) - oficjalnie obowiązujący w Irlandii, kolebce rasy, oraz wszystkich krajach należących do FCI. Włos obfity, bez podszerstka, dość długi, jedwabisty, falisty lub delikatnie kręcony, miękki w dotyku. W żadnym wypadku nie może być puszysty jak u pudla lub bobtaila. Umaszczenie od jasno pszenicznego do czerwono złotego, jakiekolwiek inne jest wadą, podobnie jak utrzymywanie się czerni u dorosłego psa. Włos irlandzki jest łatwy w pielęgnacji, jego korygowanie i przycinanie jest dozwolone.
  • angielski - pośredni pomiędzy irlandzkim a amerykańskim. Włos bogatszy, gęstszy, mniej zakręcony, raczej przylegający do ciała, szczególnie obfity na głowie i kończynach, pozostawiony w naturalnej długości. Mimo, że Anglicy, podobnie zresztą jak Amerykanie wyprowadzili swoje linie hodowlane z linii irlandzkich, szata ich wheaten terierów bardzo się różni. Jest mniej jedwabista, prawie bez połysku, bardziej zbita, podatna na plątanie i filcowanie. Pojawiają się również problemy z kolorem, zdarzają się softy o umaszczeniu prawie białym a także czerwonym, apricot, popielatym i popielato-czerwonym. Do tego spotyka się na sierści czarne lub ciemno popielate plamy. W efekcie sierść stała się nietypowa i bardzo odmienna od wzorcowej.                                                                                                                        
  • amerykański (heavy coat) - gruby, gęsty, wełnisty, o strukturze waty. U psów w typie amerykańskim włos jest prosty, odstający, bez połysku, zbliżony nieco do sierści pudla. Bardzo nastroszony, po wyczesaniu można go ścinać i dowolnie modelować. Psa w tym typie łatwo poznać po nogach czesanych w charakterystycznie rzeźbione kolumienki. W odróżnieniu od dwóch poprzednich rodzajów, sierść ma obfity podszerstek. Jest to typ bardzo efektowny, ale niezgodny ze wzorcem i nieakceptowany w Europie. W tym typie owłosienia zaginęła charakterystyczna dla rasy jedwabistość i pszeniczna barwa. To jest już całkiem inna szata. Wielu ludziom bardzo się podoba, ale z tradycyjnym irlandzkim owłosieniem softa niewiele ma wspólnego.


typ amerykański                                      typ irlandzki

Wzorzec nie pozostawia wątpliwości, że tylko pierwszy typ owłosienia jest prawidłowy. Zgodnie z przepisami nikt inny poza macierzystą organizacją kynologiczną, czyli krajem pochodzenia rasy, nie może go zmienić. Tym krajem jest Irlandia i to ona decyduje jak ma wyglądać szata tego pięknego teriera. Forsowanie amerykańskiego typu owłosienia, które nie ma nic wspólnego ze wzorcem wywołuje nerwowość i protesty irlandzkich kynologów.

W październiku 2011 roku irlandzki Kennel Club oraz krajowy zarząd FCI zorganizowali w Dublinie sympozjum poświęcone między innymi temu problemowi. Jako podsumowanie dyskusji został wydany bardzo stanowczy, niebudzący wątpliwości komunikat, którego treść w niewielkim skrócie jest następująca: dopuszcza się tylko jeden typ owłosienia irish soft coated wheaten teriera - typ irlandzki, który został oficjalnie uznany przez irlandzki Kennel Club i Międzynarodową Federację Kynologiczną. Każdy hodowca, który twierdzi, że jest inaczej, manifestuje swoją niewiedzę, bądź to z powodu złej woli, bądź nieznajomości rasy. Pies, który ma amerykańskie, wełniste i napuszone owłosienie, czarne uszy oraz brodę nie odpowiada standardowi rasy. To nie jest irish soft coated wheaten terier. Jak wskazuje jego nazwa soft jest psem irlandzkim, jest więc logiczne, że w takim właśnie typie powinno być jego owłosienie. Bądźcie ostrożni przy zakupie szczeniaka. Nie zapominajcie, że tylko jeden typ owłosienia jest uznany przez standard rasy i to jest typ irlandzki. Wystrzegajcie się psów z linii mieszanych, które niosą duże ryzyko, że pies który sam ma wzorcowe irlandzkie owłosienie, ale ma w rodowodzie amerykańskich przodków, może przekazywać potomstwu nieprawidłową szatę.

Dość nerwowo, ale bez wątpienia jednoznacznie. Jest w tym komunikacie również bardzo wyraźnie sformułowane zobowiązanie sędziów kynologicznych do oceniania psów zgodnie ze wzorcem rasy, który nie tylko precyzuje jak powinno wyglądać wzorcowe owłosienie ale wśród wad dyskwalifikujących wymienia „sierść matową, grubą wełnistą, bawełnianą. Pies, którego sierść nie odpowiada wzorcowi powinien być zdyskwalifikowany". Na koniec Irlandczycy proszą hodowców i miłośników rasy, żeby pomogli im zachować prawdziwego irlandzkiego soft coated wheaten teriera.

Czas pokaże jak się ta wojna kynologiczna, nie pierwsza i zapewne nie ostatnia, zakończy. Trudno się dziwić Irlandczykom, że bronią wyhodowanej przez siebie, wyjątkowo udanej rasy, Z drugiej strony Ameryka jest taką potęgą hodowlaną i tak daleko jest od Europy, że nie będąc członkiem FCI rządzi się swoimi prawami i całkiem nieźle miesza w światowej kynologii. Mamy już amerykańskiego cocker spaniela, amerykańską akitę, być może będziemy mieć amerykańskiego softa. Wydaje się, że byłoby to wyjście najlepsze, mielibyśmy softy irlandzkie i amerykańskie, co z czasem pozwoliłoby na zaprowadzenie jednolitych kryteriów tak, jak się stało w przypadku akity. Oby tylko nie trwało to równie długo.


Pielęgnacja
sierści

Wszystko zależy od typu owłosienia, bo mimo, że wzorzec wyraźnie precyzuje jakie pies powinien mieć owłosienie, to w rzeczywistości spotyka się różne formy pośrednie, w zależności od linii hodowlanych z jakich pies się wywodzi. Często się zdarza, że w jednym miocie rodzą się szczenięta o różnym typie owłosienia. Generalnie rzecz biorąc, im bardziej włos jest „irlandzki”, tym łatwiej go pielęgnować. Im większa domieszka włosa „amerykańskiego” tym łatwiej sierść się kosmaci i filcuje. Jeśli więc ktoś chce mieć psa wystawowego, warto go kupić w hodowli opartej wyłącznie na liniach irlandzkich. Nie zrażajmy się tym, że szczenię jest brudno-szare i wygląda jakby zamiast jedwabistej szaty miało mieć szorstki włos, bo takie szczenię w wieku 1,5-2 lat będzie już miało typową dla rasy sierść. Jeśli wybierzemy szczenię z owłosieniem miękkim, puszystym, na w pełni dojrzałą sierść będziemy musieli poczekać nawet pięć lat.


Szczotkowanie

Soft coated wheaten terrier nie linieje, nie zmienia sezonowo okrywy włosowej, co powoduje, że dla psa wystawowego każdy włos jest na wagę złota. Nie można sobie pozwolić na jakiekolwiek niedopatrzenie, pies musi być bardzo systematycznie rozczesywany, żeby nie dopuścić do powstania filców. Zaniedbanie może doprowadzić do sytuacji, w której nie będzie innego wyjścia jak tylko powycinać je nożyczkami.

Począwszy od drugiego miesiąca życia psa powinno się szczotkować dwa razy w tygodniu, choć na początku wydaje się to całkowicie niepotrzebne. Na tym etapie wystarczy kilka minut, chodzi przede wszystkim o oswojenie psa ze szczotką i przyzwyczajenie go do zabiegów pielęgnacyjnych. Zawsze rozpoczynamy od sprawdzenia, czy w sierści nie ma supłów i dopiero po ich rozplątaniu przystępujemy do szczotkowania. Najłatwiej sierść filcuje się pod pachami, w pachwinach, na kończynach oraz na brodzie, która w zależności od tego czym pies jest karmiony powinna być 2-3 razy w tygodniu myta i rozczesywana.

Jeśli znajdziemy supły trzeba zacząć od dość obfitego spryskania ich specjalnym preparatem ułatwiającym rozplątywanie. Po kilku minutach rozciągamy supeł palcami aż do momentu, w którym nie mamy już supła, tylko wszystkie włosy są rozdzielone. Dopiero wtedy można przystąpić do rozczesywania ustawionym na sztorc, niezbyt gęstym, metalowym grzebieniem. Po każdym spacerze trzeba sprawdzić, czy we włosy nie wplątały się jakieś gałązki lub rzepy i bardzo delikatnie usunąć je w ten sam wyżej opisany sposób.

Po usunięciu wszystkich supłów przeczesujemy sierść grzebieniem, żeby upewnić się, że została całkowicie rozplątana. Grzebień prowadzimy powoli, prostopadle do ciała, żeby po napotkaniu jakiegoś przeoczonego supła nie zahaczyć go i nie sprawić psu bólu. Najlepsza do rozczesywania sierści jest dobra szczotka włosiana lub włosiano-nylonowa a także szczotka druciana z pozbawionymi kapturków, idealnie zaokrąglonymi szpilkami. Bardzo popularnej pudlówki lepiej unikać, jest to szczotka przeznaczona do wyczesywania podszerstka, którego softy mają jak na lekarstwo. Niszczy i wyrywa włos, wystarczy spojrzeć na nią po szczotkowaniu, żeby się o tym przekonać.

U psa wystawowego, w momencie kiedy zaczyna już mieć dorosłą sierść, lepiej szczotkę zastąpić metalowym grzebieniem, który lepiej zachowuje naturalnie skręcające się loki. Czeszemy zawsze powoli, zgodnie z kierunkiem wzrostu włosa. Energiczne szczotkowanie powoduje prostowanie się sierści i nadaje jej puszystości. Jeśli pies ma obfitą sierść najlepiej ułożyć go na stole trymerskim i rozczesywać ją warstwa po warstwie, bo na stojąco bardzo trudno dokładnie rozczesać włos tam, gdzie plącze się najbardziej, czyli na spodzie tułowia i na kończynach.

Trzeba pamiętać, że nigdy nie wolno szczotkować na sucho, bo sierść się elektryzuje i łamie, trzeba ją koniecznie spryskać odpowiednią odżywką przeznaczoną dla psów długowłosych, najlepiej zawierającą delikatne olejki roślinne. Dobra odżywka działa antystatycznie i bardzo ogranicza filcowanie się sierści. Należy unikać preparatów z olejkiem norkowym, który w niedługim czasie potrafi zażółcić jasną sierść.


Kąpiel

Softa kąpie się wtedy, kiedy jego sierść zaczyna być nieświeża, zależy to od trybu życia i jakości owłosienia. Przed kąpielą włos musi być dokładnie rozczesany i wszystkie supły rozplątane, bo pod wpływem wody ulegną zacieśnieniu i będzie je bardzo trudno rozczesać. Przy myciu trzymamy końcówkę prysznica blisko ciała psa, żeby woda szybciej dotarła aż do skóry. Ta sama zasada obowiązuje również przy płukaniu, woda wylewana z dużej odległości odbija się od sierści i powoduje, że szampon dłużej się pieni i trudniej go wypłukać.

Psa myjemy zawsze dwukrotnie odpowiednio rozcieńczonym szamponem a potem bardzo dokładnie płuczemy, również pod brzuchem, gdzie spływa powstała w czasie kąpieli piana. Do mycia stosujemy szampon dla psów długowłosych lub któryś z szamponów specjalistycznych dostosowany do aktualnych potrzeb owłosienia. W przypadku przesuszenia włosa lub problemów skórnych najlepszy będzie szampon regenerujący, jeśli sierść jest zszarzała lub zażółcona bardziej odpowiedni będzie szampon intensyfikujący biel. Można go użyć do pierwszego mycia, a do drugiego mycia szampon dla psów długowłosych, można również dwukrotnie umyć szamponem intensyfikującym barwę. Przy zakupie trzeba zwrócić uwagę, żeby nie zawierał wody utlenionej, która niszczy i wysusza sierść.

Szampon konieczne trzeba rozcieńczyć, bo skondensowany wcale nie myje lepiej, za to jego nadmiar bardzo trudno wypłukać. Pamiętajmy, że rozcieńczamy tylko tyle, ile tego dnia zużyjemy, szamponu zmieszanego z wodą nie można przechowywać przez dłuższy czas, bo traci właściwości myjące. Dwukrotnie umytą i dokładnie wypłukaną sierść odciskamy ręcznikiem i nakładamy na 2 -3 minuty balsam-odżywkę, dzięki niej sierść da się łatwo rozczesać a poza tym będzie się mniej plątała i filcowała i dłużej pozostanie czysta.

Na zakończenie sierść dokładnie spłukujemy, również pod brzuchem. Odciskamy ją ręcznikiem z nadmiaru wody, a dopiero potem pozwalamy psu żeby się wytrzepał. Jeśli chce to zrobić jeszcze w wannie, wystarczy położyć mu rękę na karku i lekko nacisnąć, by z tego zrezygnował. Bardzo ważne jest dokładne odciśnięcie sierści, warto zadać sobie trochę trudu i maksymalnie osuszyć ją przy pomocy ręczników, bo o tyle krócej będzie trwało jej wysychanie.

Jeśli pies nie jest wystawiany można pozwolić sobie na dosuszenie sierści suszarką. Sierść psa wystawowego powinna sama wyschnąć, bo tylko wtedy będzie pięknie, naturalnie skręcona. W upalny dzień najlepiej w tym czasie wyjść z nim na spacer, unikając silnego nasłonecznienia i trzymając go oczywiście na smyczy, żeby się nam w czymś nie wytarzał, co bezpośrednio po kąpieli robi zazwyczaj ze szczególną dokładnością.

W zimie warto usunąć jak najwięcej wilgoci, osuszyć sierść owijając psa ciasno ręcznikiem, tak jak bandażem i wymienić go jak tylko stanie się mokry. Za którymś razem sierść będzie już tylko lekko wilgotna i jeśli w pomieszczeniu w którym ma doschnąć będzie odpowiednio ciepło, nie powinien się przeziębić. Mokrej sierści nie wolno rozczesywać, można to zrobić dopiero po całkowitym jej wyschnięciu i to nie szczotką, która rozprostowuje włos, ale rzadkim, metalowym grzebieniem.

Czystość bez kąpieli

Jeśli nie mamy czasu lub możliwości żeby psa wykąpać, możemy przywrócić mu czystość przy pomocy specjalnego lotionu. Przy tego rodzaju sierści najwygodniej naciągnąć warstewkę waty na szczotkę, zwilżyć ją lotionem i wyszczotkować w miarę potrzeby wymieniając zabrudzoną watę na czystą. Brud pozostanie na wacie, a sierść po wyschnięciu będzie pachnąca i czysta.

Można również  wyczyścić sierść pudrem w aerozolu, trzeba się jednak liczyć z tym, że puder minimalnie usztywni włos. 

 

 
 

Problemy i zabiegi specjalne
  • Największym problemem psów długowłosych jest plątanie i filcowanie się sierści. Jeśli jednak będziemy stosować odpowiednie środki pielęgnacyjne, kąpać psa raz w tygodniu (zawsze z balsamem) i szczotkować go 2-3 razy w tygodniu (zawsze ze specjalną odżywką do szczotkowania), nigdy nie będzie miał sfilcowanej sierści. Regularna pielęgnacja zabiera nieporównanie mniej czasu niż mozolne rozsupływanie splątanej sierści. O tym jak radzić sobie z supłami w zakładce Problemy z sierścią - supły i filce.                    
  • Po mocno nasłonecznionym lecie, po zimie, chorobach i zawsze wtedy, kiedy włos zaczyna być suchy i odstający potrzebna jest odpowiednia kuracja regenerująca, która pozwoli przywrócić sierści idealną kondycję. Opisuję ją w zakładce problemy z sierścią - przesuszenie sierści.

Higiena

Oprócz sierści, regularnej pielęgnacji wymagają także oczy, uszy, zęby, pazury, łapy i gruczoły okołoodbytowe. Wskazówki jak je pielęgnować znajdują się tutaj.

Sierść softa szybko przemaka, dlatego też w deszczowe dni warto go wyposażyć w nieprzemakalną kapę lub nawet kombinezon. Takie ubranie przyda się również w czasie szaleństwa na śniegu, rozpuszczanie śniegowych kulek zwisających na sierści naszego przyjaciela nie jest proste, a jeśli tego nie zrobimy przy pomocy delikatnie ciepłej suszarki, powygryza je sobie sam razem z częścią owłosienia.




Fakt, że mamy do czynienia z różnego rodzaju owłosieniem stwarza pewne problemy podczas przygotowywania psa do wystaw. Amerykanie stawiają włos na sztorc i swoje psy strzygą maszynką, Anglicy pozostawiają włos naturalny, choć niektórzy go trymują. W innych krajach, w tym w Polsce, gdzie przeważa irlandzki typ owłosienia, modeluje się i skraca sierść nożyczkami, co pozwala podkreślić charakterystyczne cechy teriera.

Wzorzec dopuszcza dwa sposoby przygotowania irish soft coated wheaten terriera do wystaw, jego sierść może być strzyżona lub niestrzyżona.

Sierść niestrzyżona


Pozostawia się ją w całej okazałości, nie może być jednak dłuższa niż 5 cali, czyli 12,7 cm. Jeśli jest za długa trzeba ją odpowiednio, z troską o zachowanie naturalności, skrócić. Powinna być jedwabista, naturalnie, luźno skręcona, miękka w dotyku i jakiekolwiek zabiegi zmierzające do nadania jej puszystości lub zwiększenia objętości są niedopuszczalne. Właściciel powinien krytycznie obejrzeć psa i zdecydować w jakiej fryzurze będzie się lepiej prezentował. Trzeba sobie jednak zdawać z tego, że strzyżenie wymaga znajomości wzorca i doświadczenia, jeśli nie mamy znającego rasę groomera a sami nie czujemy się na siłach, lepiej będzie zostawić psa w naturalnym włosie.

Sierść strzyżona


Korektę owłosienia przeprowadzamy dwa dni przed wystawą. Zaczynamy od bardzo dokładnego wyszczotkowania sierści, bo wskutek tego lekko się rozprostuje i łatwiej ją będzie formować. W tym przypadku chodzi nie tylko o skrócenie włosa ale również takie wymodelowanie szaty, żeby podkreślić zalety anatomii i jeśli trzeba zamaskować wady.

Głowa


Włos na sklepieniu czaszki powinien być dość krótko ostrzyżony, płasko układający się i harmonijnie połączony z bogatą, wyczesaną do przodu, długą grzywą. Bardzo pożądane są w miarę obfite wąsy, które zaczesane do dołu łączą się z brodą. Pozostawia się ją w pełnej długości, wyrównuje się ją jedynie wzdłuż linii biegnącej od zewnętrznego kącika oka ukośnie do przodu. Dla podkreślenia linii głowy brodę zaczesuje się do przodu, bez skracania, można tylko wyrównać wystające na jej końcu włoski.

Włos na małżowinach usznych powinien być bardzo krótki, brzegi oraz sierść porastającą nasadę ucha wyrównujemy degażówkami tak, żeby uszy nie wystawały ponad wierzch głowy. Na policzkach, które nie powinny być uwypuklone, sierść lekko cieniujemy zwracając uwagę na ładne, harmonijne połączenie z owłosieniem szyi. Pozostawienie dłuższego włosa w tyle głowy, za guzem potylicznym, pozwala na optyczne jej wydłużenie i zachowanie podstawowej proporcji zgodnie z którą kufa nie powinna być dłuższa od mózgoczaszki.

Tułów

Generalnie rzecz biorąc pies powinien być krótki, zwarty, z mocną głową osadzoną na eleganckiej szyi, oraz dobrze kątowanymi kończynami.


Sierść na tułowiu powinna odzwierciedlać sylwetkę psa, nie może być jednak wyrzeźbiona, tak jak w typie amerykańskim. Pies powinien wyglądać naturalnie, ingerencja groomera musi więc być bardzo dyskretna. Górna linia powinna podkreślać kłąb i harmonijnie schodzić do wysoko osadzonego ogona. Jeśli ogon jest za nisko osadzony trzeba u jego nasady zostawić odrobinę więcej sierści, bo to pozwoli tę wadę zamaskować. Nie za dużo, żeby przy podniesionym ogonku (tak zazwyczaj pies trzema go na wystawie) nie tworzyła się podniesiona kępka włosa, bo zamiast wadę zatuszować zwrócimy na nią uwagę. Na przedniej stronie szyi i na przedpiersiu sierść lekko skracamy i na wysokości kończyn zostawiamy na tyle długa, żeby harmonijnie łączyła się z dolna linią. Trzeba zwrócić uwagę na to, żeby na dole klatki piersiowej nie tworzyła bardzo brzydkiego półkola, tylko lekko wznoszącą się w kierunku lędźwi linię prostą. Bardzo wyraźnie widać to na szkicu. Włos na pośladkach skracamy, bo pies ma być krótki i zwarty. Sierść na ogonie strzyżemy krótko strzyżemy tak, żeby był okrągły i na czubku delikatnie zaokrąglony.

Kończyny

Kończyny przednie powinny mieć kształt kolumienek, pozostają więc w zasadzie w pełnym włosie, wyrównujemy jedynie odstające włoski i ewentualnie włos na łokciach, żeby nie wyglądały na odstające. Włos na tylnych kończynach można wykorzystać do podkreślenia kątowania. W tym celu skracamy włos na tylnej stronie uda, na przedniej pozostawiamy więcej włosa tworząc ładną krzywiznę. Na podudziu zostawiamy odrobinę mniej włosa na przodzie, natomiast dużo więcej z tylnej strony. Widziane zarówno z przodu jak i z tyłu kończyny powinny być proste i równoległe, co należy mieć na uwadze przy strzyżeniu.

Nie wolno zapominać o łapach. Sierść na dole kończyn obcinamy na okrągło tuż przy ziemi. Pazury skracamy, żeby nie dotykały podłogi. Najlepiej zrobić to tydzień przed wystawą, bo gdyby się zdarzyło przyciąć któryś z nich zbyt krótko, zdąży się wygoić. Włos między opuszkami palców musi być wycięty, czasem w tym miejscu tworzy się zbity filc, który uwiera przy chodzeniu i powoduje odleżynę. Trzeba go ostrożnie wyciąć a skórę posmarować maścią leczniczą, żeby się wygoiła. Jest to bardzo ważne, bo pies może kuleć i nie będzie w stanie odpowiednio zaprezentować się w ruchu. Jeśli wystawa odbywa się w hali, na gładkiej betonowej posadzce, może się ślizgać i mieć trudności z utrzymaniem równowagi. Istnieje specjalny balsam, który tworzy na opuszce warstewkę przeciwpoślizgową, zwiększa przyczepność i pozwala zlikwidować ten problem.

W przeddzień wystawy pies musi być wykąpany szamponem dla psów długowłosych. Sierści nie suszymy, pozwalamy jej wyschnąć na świeżym powietrzu lub dobrze nagrzanym pomieszczeniu, żeby się nie rozprostowała. Dopiero po całkowitym wyschnięciu można ją delikatnie rozczesać rzadkim grzebieniem. Jeśli sierść jest za mało skręcona można ją spryskać za pomocą rozpylacza delikatną mgiełką słonej wody i pozostawić do wyschnięcia. Ale to trzeba wcześniej wypróbować, bo każda sierść reaguje inaczej. Jest to doświadczenie, które trzeba zdobyć samemu, wtedy z wystawy na wystawę pies będzie coraz lepiej przygotowany.


Przed wejściem na ring


Pół godziny wcześniej idziemy z psem na mały spacer, żeby się rozruszał i załatwił potrzeby fizjologiczne. Po powrocie porządkujemy sierść i spryskujemy ją z odległości 25-30 cm odżywką nabłyszczającą w aerozolu. Przed użyciem odżywkę należy dobrze wstrząsnąć, żeby ją dokładnie rozmieszać, bo zazwyczaj olejki osadzają się na jej powierzchni. Od tego momentu pies nie może się położyć, żeby nie zabrudzić sierści.

Jeśli w oczekiwaniu na wejście na ring trochę z nim pobiegamy wprawimy go w doskonały nastrój i będzie się lepiej wystawiał. Teraz już tylko sprawdzamy czy nie ma śpiochów w oczach, zakładamy stonowaną z barwą sierści ringówkę, poprawiamy rozburzoną przy jej zakładaniu sierść po czym energicznym krokiem wchodzimy na ring.

Powodzenia!
 
 
Powrót

Skomentuj artykuł - napisz, jeśli chcesz poszerzyć zawarte w nim informacje lub podzielić się swoim doświadczeniem. Masz ciekawy tekst lub zdjęcia swojego autorstwa skontaktuj się z nami. Wszystkich chętnych do współpracy serdecznie zapraszamy!

E-mail: *
Treść: *

Prawa autorskie

Wszystkie ma- teriały publiko- wane w tym serwisie są chronione pra- wami autor- skimi. Kopiowanie całości lub części jest zabronione.
Projekt i wykonanie: Blueprint
Wszelkie prawa zastrzeżone dla piesporadnik.pl 2024
PiesPoradnik.pl ul. Grunwaldzka 487 B 80-309 Gdańsk

Zakaz kopiowania - wszystkie teksty, zdjęcia i materiały graficzne publikowane w tym portalu są chronione prawem autorskim i nie mogą być kopiowane.