Chart szkocki deerhound

Wybierz inną rasę


Zgodnie ze wzorcem

Deerhound ma szorstką i kosmatą, ale nie nadmiernie obfitą, szeleszczącą w dotyku, tzw. drucianą sierść o długości około 8-10 cm, która stanowi doskonałą ochronę przed złymi warunkami atmosferycznymi. Na tułowiu, szyi i zadzie włos jest szorstki i bardzo twardy, drutowaty. Na głowie, przedpiersiu i brzuchu jest znacznie bardziej miękki, na tylnej stronie kończyn przednich i tylnych występują kosmate frędzle.

Umaszczenie: ciemne szaroniebieskie; szare ciemniejsze i jaśniejsze; umaszczenia pręgowane i żółte, piaskowe, płowo czerwone z czarną maską, uszami i czarnymi końcówkami kończyn i ogona. Często się jeszcze spotyka jedno z najstarszych umaszczeń piaskowo rude z czarną maską i czarnymi uszami.

Białe znaczenia na przedpiersiu, białe palce, oraz niewielka biała plama na końcu ogona są dopuszczalne, ale im jest ich mniej tym lepiej, ponieważ deerhound ma być psem jednolicie umaszczonym. Białe znaczenia na głowie i biała kryza są niedopuszczalne.

Pielęgnacja sierści

Z deerhoundem jest ten sam problem, co z wszystkimi psami szorstkowłosymi, nie można zrezygnować z regularnej pielęgnacji nawet wtedy, kiedy pies nie jest wystawiany. Sierść deerhounda wymaga trymowania 3-4 razy w ciągu roku, w przeciwnym razie pies straci charakterystyczne dla rasy szorstkie owłosienie. Sierść stanie się miękka, zszarzała, a ze względu na utrudnioną z powodu zalegającej martwej sierści wentylację skóry mogą pojawić się problemy dermatologiczne. Przygotowanie psa do wystawy nie jest proste. Wymaga fachowego trymowania, mającego na celu uwydatnienie zalet psa i zamaskowanie jego wad.

Szczotkowanie

Fakt, że deerhound nie linieje powoduje, że najważniejszym zabiegiem pielęgnacyjnym dla tej rasy jest systematyczne szczotkowanie i usuwanie w ten sposób na bieżąco martwej sierści i podszerstka.

Do tego celu potrzebne będą:
  • Szczotka włosiana z naturalnego, dość twardego włosia do rozczesywania, usuwania resztek podszerstka i modelowania sierści.
  • Szczotka metalowa, zwana pudlówką, z idealnie gładko zakończonymi drucikami, przeznaczona do usuwania podszerstka. Pamiętajmy, że z takiej szczotki sierść usuwa się ręką, a nie grzebieniem, który może wykrzywić i uszkodzić delikatne druciki.
  • Grzebień o średnio gęstym rozstawie zębów do wyczesywania pozostałości martwego włosa, zwłaszcza po trymowaniu. Często więcej martwej sierści można usunąć gęstym grzebieniem niż metalową szczotką. Dotyczy to przede wszystkim tułowia.

Psa szczotkujemy 1-2 razy w tygodniu pamiętając o zasadzie, że nigdy nie wolno szczotkować „na sucho”, bo włos się elektryzuje i łamie. Przed każdym szczotkowaniem trzeba spryskać sierść odżywką w aerozolu działającą antystatycznie i ułatwiającą rozczesywanie. Dla psów szorstkowłosych najlepiej nadaje się odżywka, która nie zawiera olejków i nie spowoduje zmiękczenia sierści.


Kąpiel

Tak jak wszystkie psy szorstkowłose, deerhounda kąpie się raczej rzadko, 3-4 razy w roku. Jeśli ma prawidłową strukturę sierści, brud nie przylega do niej zbyt łatwo. Trzeba sobie jednak zdawać sprawę z tego, że na sierści osiada nie tylko zwykły kurz, ale także mnóstwo różnego rodzaju środków chemicznych, które ją niszczą i wysuszają. Dlatego też psa trzeba kąpać, bo szampon je zmywa a balsam tworzy warstewkę ochronną przed ich agresywnym działaniem. Długotrwałe działanie środków chemicznych może spowodować problemy skórne: świąd, wypryski, stany zapalne.

Psa myjemy zawsze dwukrotnie, odpowiednio rozcieńczonym szamponem, który nie zmiękcza włosa, a potem bardzo dokładnie płuczemy, również pod brzuchem, gdzie spływa powstała w czasie kąpieli piana. Szampon konieczne trzeba rozcieńczyć, bo skondensowany wcale nie myje lepiej, za to jego nadmiar bardzo trudno wypłukać. Pamiętajmy, że rozcieńczamy go tylko tyle, ile tego dnia zużyjemy, szamponu zmieszanego z wodą nie można przechowywać, bo z czasem traci właściwości myjące.

Dokładnie umytą i starannie wypłukaną sierść odciskamy ręcznikiem i nakładamy na 2-3 minuty balsam-odżywkę. Ponownie płuczemy sierść i osuszamy ją ręcznikami. W lecie pies może doschnąć na świeżym powietrzu, w chłodne dni trzeba go dosuszyć niezbyt gorącą suszarką. W czasie suszenia spryskujemy sierść specjalną odżywką w aerozolu, która nie zmiękczy włosa i szczotkujemy ją żeby się ładnie ułożyła.
 
 

Czystość bez kąpieli

Ponieważ psów szorstkowłosych nie powinno się kąpać zbyt często, można ich sierści przywrócić czystość i świeży zapach bez użycia wody. Najlepiej naciągnąć warstwę waty na dość twardą włosianą lub drucianą szczotkę, zwilżyć ją specjalnym lotionem i wyszczotkować sierść zmieniając zabrudzoną watę na nową tak długo, aż nie będzie na niej śladów brudu.

Do wyczyszczenia sierści na sucho można użyć również pudrów czyszczących. Najwygodniejszy jest puder w aerozolu, bo można go bardzo łatwo i równomiernie rozprowadzić na sierści. Spryskujemy ją dobrze wymieszanym pudrem z odległości około 20-25 cm. Następnie lekko masujemy i pozostawiamy na kilka minut. Na zakończenie bardzo dokładnie psa szczotkujemy. Sierść jest pachnąca i czysta. Czasem, jeśli sierść ma ciemny kolor i jest bardzo mocno przetłuszczona, puder może na niej pozostawić białawy osad. Można go usunąć spryskując sierść odżywką do szczotkowania.

Uwaga: przed użyciem pojemnik z pudrem trzeba zawsze odwrócić do góry dnem i energicznie wstrząsnąć, żeby dobrze wymieszać jego zawartość. Puder jest zazwyczaj w zawiesinie i jeśli się go dłużej nie używa, osiada na dnie pojemnika.


Trymowanie

Deerhound wymaga regularnego trymowania nawet wtedy, kiedy nie jest wystawiany. Trzeba to robić z dużym wyczuciem, usuwać martwy włos w taki sposób, żeby pies nie stracił charakterystycznego dla rasy rustykalnego wyglądu. Ze względu na szczególny rodzaj owłosienia najlepiej wyskubywać martwy włos palcami, na które dla łatwiejszego uchwycenia można nałożyć specjalne naparstki, paluszki, lub po prostu posypać palce lub włos odpowiednim pudrem do trymowania. Można oczywiście trymować nożykiem, ale jeśli ktoś nie ma wprawy trymowanie palcami jest bezpieczniejsze, bo nie ma możliwości przycięcia włosa.


Trymuje się tylko włos okrywowy. Przystępując do trymowania, trzeba zdecydować, który włos nadaje się do usunięcia. Sierść w uproszeniu wygląda tak jak na powyższym szkicu, który pokazuje, że trymujemy tylko ten włos, którego końce znajdują się w obszarze „A”. Ten, który znajduje się w obszarze „B” zostawiamy tak długo, aż podrośnie na tyle, żeby znalazł się w obszarze „A” i nadawał się do trymowania. Zanim to nastąpi na jego miejsce pojawi się nowy. I tak w kółko, zawsze mamy włos na różnym etapie wzrostu. Dzięki temu pies nigdy nie jest pozbawiony okrywowej warstwy sierści tak, jak to bywa przy stosowanym czasem radykalnym trymowaniu, po którym zostaje tylko podszerstek. Ta metoda daje doskonałe rezultaty tylko w przypadku bardzo zniszczonej, słabej sierści, tyle, że na jej całkowite odrośnięcie trzeba czekać około sześciu miesięcy.

Poprawnie wykonane trymowanie powinno być bezbolesne. Wszystko zależy od dobrze wybranego momentu w którym sierść jest dojrzała do trymowania oraz od odpowiedniego uchwycenia włosa. Przede wszystkim usuwać należy po kilka włosków, bardzo pilnując, żeby razem z nimi nie wyskubywać tych, które trzymają się mocno i jeszcze nie powinny być usunięte. Lewą ręką przytrzymujemy cienkie pasmo włosów między palcami w takim miejscu, żeby poniżej palców zostały włosy mocne, nieprzeznaczone do trymowania a powyżej te, które mają być usunięte. Prawą pociągamy wystający włos, zawsze zgodnie z kierunkiem jego wzrostu, czyli od szyi do ogona, a po bokach od góry do dołu. Dzięki takiemu trymowaniu pies będzie miał mocną, zdrową sierść. Najlepiej robić to palcami, operowanie trymerem wymaga pewnej wprawy, bo łatwo zamiast wyciągnąć cały włos, przyciąć jego wierzchołek. Posypanie palców pudrem do trymowania, albo nałożenie na nie specjalnych gumowych paluszków ułatwia uchwycenie końcówki włosa. Bardzo namawiam właścicieli psów szorstkowłosych, żeby spróbowali trymować sami, nie jest to wcale takie trudne, z pewnością łatwiejsze niż znalezienie fryzjera, który porządnie psa wytrymuje a nie ostrzyże maszynką. Przygotowanie go do wystaw to już wyższy stopień wtajemniczenia - polega na tym, żeby dzięki odpowiedniemu trymowaniu nadać psu wygląd zgodny ze wzorcem rasy.
 

Jeśli ktoś ma wprawę może oczywiście trymować nożykiem pamiętając o tym, że trymuje się zawsze z kierunkiem włosa. Zasada jest taka sama jak przy trymowaniu palcami: usuwamy tylko włos martwy, wyciągając go zawsze w całości, razem z cebulka włosową. Przy trymowaniu nożykiem istnieje ryzyko, że utniemy włos zamiast go usunąć. Trzeba bardzo uważać, żeby tak się nie stało, wtedy nasze działanie mija się z celem, bo martwy włos, tyle że krótszy, pozostał na swoim miejscu i blokuje wyrastanie nowego silnego włosa.

Pies musi być trymowany, bez trymowania nie będzie miał ani prawidłowej struktury sierści ani prawidłowego koloru. Przy strzyżeniu maszynką lub nożyczkami sierść jest jedynie skracana, natomiast obumarłe cebulki włosowe pozostają na swoim miejscu, w mieszkach włosowych. Obok nich wyrastają następne włosy, a potem jeszcze następne. Sierść staje się coraz słabsza i traci prawidłową strukturę. Jest miękka i często poskręcana, pogarsza się kolor a skóra jest źle wentylowana. Wynika stąd wniosek, że tylko regularne trymowanie gwarantuje utrzymanie sierści w idealnej kondycji. Dotyczy to wszystkich psów tej rasy, nie tylko wystawowych, bo trymowanie jest w tym przypadku niezbędne nie tylko dla urody, ale przede wszystkim dla zdrowia. 

Pierwszy raz deerhounda trymujemy w wieku około czterech miesięcy a potem regularnie co 3– 4 miesiące, psy wystawowe nawet częściej. Martwy włos, który jest gotowy do usunięcia łatwo poznać, bo jest odstający, suchy i matowy. Nie ma ryzyka wyrwania zdrowego włosa, który trzyma się mocno, w przeciwieństwie do martwego, który bez problemu i bezboleśnie można usunąć palcami. Jeśli poskubiemy sierść i włos zostanie nam w palcach, pies jest gotowy do trymowania.

Do tego celu potrzebne są dwa trymery: drobny do głowy i wszędzie tam, gdzie sierść jest delikatna i krótka, grubszy do boków i grzbietu. Bardzo wygodne są również specjalne naparstki lub lateksowe paluszki, które przy trymowaniu palcami ułatwiają uchwycenie włosa. Każdy musi wypróbować, co jest dla niego najwygodniejsze. Nie ma najmniejszego znaczenia, czym się posługujemy, ważne jest żeby pies był trymowany, bez tego problemy skórne będziemy mieć jak w banku. A jeśli pies zaczyna się drapać i wygryzać wzdłuż grzbietu, szczególnie nad ogonem, to znaczy, że już je mamy.

W żadnym wypadku deerhounda nie wolno strzyc nożyczkami lub maszynką, bo zniszczy to strukturę włosa a jeśli mamy zamiar psa wystawiać, na powrót szaty do wzorcowej kondycji przyjdzie dość długo poczekać. Sierść, która odrośnie po strzyżeniu maszynką będzie miękka, trzeba więc będzie najpierw poczekać aż odrośnie, potem ją solidnie wytrymować, znowu odczekać i nie jest wykluczone, że dopiero po kilku trymowaniach uda nam się powrócić do jakości szaty sprzed strzyżenia maszynką.


Higiena

Oprócz sierści, regularnej pielęgnacji wymagają także oczy, uszy, zęby, pazury, łapy i gruczoły okołoodbytowe. Wskazówki jak je pielęgnować znajdują się  tutaj.


Przygotowanie charta szkockiego (deerhounda) do wystaw ma wiele wspólnego z przygotowaniem charta irlandzkiego (wilczarza), które zostało bardzo dokładnie opisane, właścicieli deerhoundów zachęcam, żeby tam zajrzeli. Są jednak detale, które różnią te rasy i przy szykowaniu do wystaw mają szczególne znaczenie.


Głowa


Włosy na głowie deerhounda należy dokładnie rozczesać i wyrównać przy pomocy nożyczek degażujących. Nigdy nie wolno ich trymować, mają pozostać dłuższe i bardziej miękkie niż reszta owłosienia. Jeśli uszy są mocno owłosione, trzeba ten włos bardzo krótko przyciąć degażówkami. Zgodnie ze wzorcem „uszy deerhounda są miękkie, błyszczące a w dotyku przypominają mysią sierść. Im są mniejsze tym lepiej. Nie mają długiego włosa, ani frędzli.” Usunięcie nadmiaru owłosienia spowoduje, że staną się mniejsze i lżejsze, co pozwoli im na prawidłowe, charakterystyczne dla charta szkockiego ustawienie.
 

Tułów

Sierść na tułowiu powinna mieć około  7-10 cm długości. Szczotkujemy ją bardzo dokładnie, żeby usunąć cały martwy włos. Jeśli wydaje się, że jest go za dużo, trzeba go delikatnie przerzedzić degażówkami. Jedynie na klatce piersiowej i wzdłuż dolnej linii można sobie pozwolić na zostawienie większej ilości włosa, powinien być jednak uporządkowany i odpowiednio wyrównany. Na reszcie tułowia sierść nie powinna mieć innego obrysu niż ciało psa.
 
 

Kończyny

Tylna strona kończyn może mieć dłuższą sierść, tworzącą niewielkie frędzle, które lekko wyrównujemy nożyczkami degażującymi. Miejsca między palcami i między opuszkami powinny być pozbawione nadmiaru owłosienia.


Ogon

Sierść na ogonie tworzy niewielkie pióro. Wyrównujemy je zgodnie z linią ogona, szczególnie na jego czubku, gdzie w żadnym przypadku nie może tworzyć się pędzel.


Końcowy retusz

Jeśli sierść wymaga kąpieli zróbmy to dużo wcześniej, przynajmniej dwa tygodnie przed wystawą. Przy tej kąpieli rezygnujemy z użycia balsamu-odżywki, żeby nie zmiękczyć włosa. Przy poprzedzających wystawę kąpielach trzeba zaobserwować po ilu dniach od mycia sierść prezentuje się najlepiej. Jest to sprawa bardzo indywidualna, czasem może to być tydzień, a czasem dwa. U każdego psa może być inaczej. Generalnie rzecz biorąc powinno się kąpać psa nie później niż dwa tygodnie przed wystawą i nie później niż 10 dni przed trymowaniem, bo zmiękczony kąpielą włos bardzo źle się trymuje. Za to kąpiel bezpośrednio po trymowaniu jest bardzo wskazana, bo usuwa martwy naskórek i pobudza sierść do wzrostu.

Dzień - dwa przed wystawą trzeba psa bardzo dokładnie wyszczotkować, bo jeśli w jego sierści pozostaną martwe włosy, to na ringu będzie to widoczne. Sprawdzamy, czy w jakimś miejscu nie trzeba skorygować sierści nożyczkami degażującymi i robimy niezbędne poprawki.

Pamiętajmy, żeby psa nie zatuczyć! Nadwaga powoduje, że  traci proporcje, elegancję i sportową sylwetkę. Łączy się to z koniecznością odpowiedniego wytrenowania, pies na ringu musi biegać sprężyście i bez wysiłku, z wysoko podniesioną głową, bo tylko wtedy można liczyć na sukces.



Przed wejściem na ring

Pół godziny wcześniej idziemy z psem na mały spacer, żeby się rozruszał i załatwił potrzeby fizjologiczne. Potem szczotkujemy sierść i żeby się lepiej prezentowała lekko spryskujemy ją odżywką nabłyszczającą. Ten prosty zabieg pozwoli dodatkowo zintensyfikować kolor.
 
Zwycięzca Best in Show Westminster’ 2011

 
Jeśli w oczekiwaniu na wejście na ring trochę z nim pobiegamy, wprawimy go w doskonały nastrój i będzie się lepiej wystawiał. Teraz już tylko sprawdzamy czy nie ma śpiochów w oczach, zakładamy stonowaną z barwą sierści ringówkę, po czym energicznym krokiem wchodzimy na ring.

Powodzenia!

I jeszcze jedno: czasem widzi się charty prezentowane w szerokich ozdobnych obrożach. Są bardzo ładne, ale na wystawę radziłabym jednak delikatną ringówkę, bo orientalna obroża jest dość gruba, przez co szyja wydaje się krótsza. A przecież piękna szlachetna głowa, osadzona na efektownie wygiętej, smukłej szyi jest jednym z elementów harmonijnej i eleganckiej całości. Nie ulega wątpliwości, że w cienkiej, prawie niewidocznej ringówce można lepiej wyeksponować urodę psa. Na wystawę jedziemy po to, żeby pokazać urodę psa i nic, nawet najpiękniejsza i najdroższa obroża nie powinna odwracać od niego uwagi.  

Skomentuj artykuł - napisz, jeśli chcesz poszerzyć zawarte w nim informacje lub podzielić się swoim doświadczeniem. Masz ciekawy tekst lub zdjęcia swojego autorstwa skontaktuj się z nami. Wszystkich chętnych do współpracy serdecznie zapraszamy!

E-mail: *
Treść: *

Prawa autorskie

Wszystkie ma- teriały publiko- wane w tym serwisie są chronione pra- wami autor- skimi. Kopiowanie całości lub części jest zabronione.
Projekt i wykonanie: Blueprint
Wszelkie prawa zastrzeżone dla piesporadnik.pl 2024
PiesPoradnik.pl ul. Grunwaldzka 487 B 80-309 Gdańsk

Zakaz kopiowania - wszystkie teksty, zdjęcia i materiały graficzne publikowane w tym portalu są chronione prawem autorskim i nie mogą być kopiowane.