Kerry blue terrier
Wybierz inną rasę
Zgodnie ze wzorcem sierść kerrry blue teriera jest gęsta, miękka i falista. Powinna być bardzo obfita, ale niezbyt długa, z wyjątkiem brody i wąsów, które u tej rasy są wyjątkowo długie i okazałe.
Umaszczenie we wszystkich odcieniach koloru szaroniebieskiego, od grafitowego po jasno srebrzysty, z szarymi koniuszkami włosa lub bez nich. od grafitowego po jasno srebrzysty. Na całym ciele kolor jest jednolity, tylko na kufie, uszach, ogonie i łapach powinien być wyraźnie ciemniejszy. Cała sierść ma niezwykły, srebrzysty połysk. Odcień srebrzysto szary, ciemno srebrzysty i stalowoniebieski są najwyżej cenione. Mała biała plamka na przedpiersiu jest akceptowana.
Szczenięta kerry blue teriera przychodzą na świat czarne i dopiero z czasem stopniowo się wybarwiają i nabierają charakterystycznej, niebieskoszarej barwy. Proces wybarwiania się może trwać nawet do osiemnastego miesiąca życia i do tego czasu na wystawach dopuszcza się szatę o czarnym ubarwieniu.
Kerry jest jedynym terierem, który ma długą, miękką i falistą sierść. Pies wprawdzie nie linieje, ale za to wymaga bardzo starannej pielęgnacji a także, jeśli ma przypominać psa tej rasy - profesjonalnego strzyżenia, zgodnie z bardzo dokładnie sprecyzowanym wzorcem. Jeśli nie mamy zamiaru go wystawiać, trzeba mu mimo wszystko średnio raz na trzy miesiące ostrzyc sierść, bo bez tego trudno ją będzie utrzymać w porządku.
Sierść kerry blue teriera nigdy nie powinna być strzyżona maszynką, bo zmieni się całkowicie jej struktura oraz barwa. W drugiej części znajduje się opis przygotowania psa do wystaw. Można się nim posłużyć również w codziennym strzyżeniu. Skoro i tak trzeba go strzyc, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby pies pełniący rolę przyjaciela rodziny, wyglądał równie pięknie i elegancko jak ten uczestniczący w wystawach.
Kerry blue teriera powinno się kapać raz w miesiącu, choć jeśli pies jest regularnie szczotkowany, jedna kąpiel co 2-3 miesiące wydaje się całkowicie wystarczająca. Przed kąpielą sierść musi być bardzo dokładnie rozczesana na całej długości a wszystkie supły i filce usunięte. Jest to bardzo ważne, bo pod wpływem wody ulegną zacieśnieniu i będą dużo trudniejsze do rozczesania. Nie jest prawdą, że kąpiel niszczy włos, pod warunkiem, że używamy dobrych kosmetyków, specjalnie opracowanych dla tego typu owłosienia. Nigdy nie wolno stosować szamponów przeznaczonych dla ludzi, w tym również dla niemowląt, bo mają zbyt wysokie pH, wysuszają i niszczą sierść.
Psa wstawiamy do wanny na antypoślizgową podkładkę i dokładnie moczymy sierść. Nakładamy odpowiednio rozcieńczony szampon, rozprowadzamy go na całej sierści i myjemy delikatnie, raczej wyciskamy unikając energicznego szorowania, które sprzyja plątaniu się włosa. Myjemy zawsze dwukrotnie specjalnym szamponem dostosowanym do aktualnych potrzeb sierści. Do normalnego, zdrowego włosa możemy zastosować dobry szampon pielegnacyjny, jeśli włos jest przesuszony – szampon nawilżający lub regenerujący.
Szampon powinien być zawsze rozcieńczony, zbyt skondensowany wcale nie myje lepiej, za to trudniej się rozprowadza i jeszcze trudniej wypłukuje, nie mówiąc o tym, że zużywa się go niepotrzebnie za dużo. Po każdym myciu dokładnie spłukujemy sierść, również pod brzuchem, bo tam spływa najwięcej piany. Woda lepiej przenika aż do skóry, jeśli końcówkę prysznica trzymamy bardzo blisko ciała psa, zarówno przy moczeniu owłosienia jak i wypłukiwaniu po umyciu szamponem. Wylewana z dużej odległości woda odbija się od sierści i powoduje, że szampon dłużej się pieni i trzeba więcej czasu, żeby go całkowicie wypłukać.
Po dokładnym spłukaniu i odciśnięciu sierści ręcznikiem nakładamy odpowiedni balsam-odżywkę, równomiernie ją rozprowadzamy i pozostawiamy na 3-5 minut. Odżywka jest niezbędna, ponieważ ułatwia rozczesywanie, odbudowuje otoczkę włosa, odżywia, uelastycznia i skutecznie zapobiega plątaniu i filcowaniu się sierści. Na koniec dokładnie ją spłukujemy i odciskamy dobrze wchłaniającym wodę ręcznikiem. Bardzo ważne jest dokładne osuszenie sierści, warto zadać sobie trochę trudu i maksymalnie odcisnąć wilgoć przy pomocy ręczników, bo o tyle krócej będzie trwało suszenie suszarką. Nie jest to bez znaczenia, biorąc pod uwagę fakt, że gęsta gruba sierść schnie bardzo długo a niedosuszenie jest niebezpieczne, bo może spowodować filcowanie się włosa. Jeśli pies ma być strzyżony jego sierść musi być odpowiednio w trakcie suszenia rozprostowana przy pomocy metalowej szczotki, bo tylko wtedy będzie ją można wymodelować maszynka i nożyczkami.
Czystość bez kąpieli
Trudności z kąpaniem a zwłaszcza suszeniem psa powodują, że możliwość wyczyszczenia sierści na sucho jest często prawdziwym wybawieniem. Najlepiej przywrócić jej czystość przy pomocy specjalnego lotionu. Naciągamy warstewkę waty na szczotkę zwilżamy ją lotionem i szczotkujemy sierść z włosem i pod włos. Brud pozostanie na wacie, którą w miarę potrzeby zmieniamy na czystą, a sierść po wyschnięciu będzie pachnąca i świeża.
Sposób zgodnego ze wzorcem strzyżenia kerry blue terriera znajduje się w opisie przygotowania psa do wystaw. Bardzo namawiam, żeby w ten sam sposób strzyc równiez te psy, które nie są wystawiane. Można spróbować to zrobić samemu, tym większa będzie satysfakcja. Nawet, jeśli strzyżenie nie będzie perfekcyjne, to pies i tak będzie wyglądał schludniej niż zarośnięty i zaniedbany. Naprawdę byłoby szkoda, żeby sierść która jest jego największą ozdobą miała go szpecić.
Zgodnie ze wzorcem
Zgodnie ze wzorcem sierść kerrry blue teriera jest gęsta, miękka i falista. Powinna być bardzo obfita, ale niezbyt długa, z wyjątkiem brody i wąsów, które u tej rasy są wyjątkowo długie i okazałe.
Umaszczenie we wszystkich odcieniach koloru szaroniebieskiego, od grafitowego po jasno srebrzysty, z szarymi koniuszkami włosa lub bez nich. od grafitowego po jasno srebrzysty. Na całym ciele kolor jest jednolity, tylko na kufie, uszach, ogonie i łapach powinien być wyraźnie ciemniejszy. Cała sierść ma niezwykły, srebrzysty połysk. Odcień srebrzysto szary, ciemno srebrzysty i stalowoniebieski są najwyżej cenione. Mała biała plamka na przedpiersiu jest akceptowana.
Szczenięta kerry blue teriera przychodzą na świat czarne i dopiero z czasem stopniowo się wybarwiają i nabierają charakterystycznej, niebieskoszarej barwy. Proces wybarwiania się może trwać nawet do osiemnastego miesiąca życia i do tego czasu na wystawach dopuszcza się szatę o czarnym ubarwieniu.
Pielęgnacja sierści
Kerry jest jedynym terierem, który ma długą, miękką i falistą sierść. Pies wprawdzie nie linieje, ale za to wymaga bardzo starannej pielęgnacji a także, jeśli ma przypominać psa tej rasy - profesjonalnego strzyżenia, zgodnie z bardzo dokładnie sprecyzowanym wzorcem. Jeśli nie mamy zamiaru go wystawiać, trzeba mu mimo wszystko średnio raz na trzy miesiące ostrzyc sierść, bo bez tego trudno ją będzie utrzymać w porządku. Sierść kerry blue teriera nigdy nie powinna być strzyżona maszynką, bo zmieni się całkowicie jej struktura oraz barwa. W drugiej części znajduje się opis przygotowania psa do wystaw. Można się nim posłużyć również w codziennym strzyżeniu. Skoro i tak trzeba go strzyc, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby pies pełniący rolę przyjaciela rodziny, wyglądał równie pięknie i elegancko jak ten uczestniczący w wystawach.
Szczotkowanie
Szczotkowanie jest podstawowym i bardzo ważnym zabiegiem pielęgnacyjnym, dlatego jak najwcześniej trzeba psa do niego przyzwyczaić. Musi je nie tylko akceptować, ale nawet polubić, wtedy utrzymanie sierści w idealnym stanie zabierze nam niewiele czasu i nie będzie żadnym problemem. Pamiętajmy, że jedno szarpnięcie szczotką może spowodować, że pies się zrazi i na jej widok będzie uciekał i chował się po kątach.
Od momentu przybycia szczeniaka do domu między nim a jego panem powinna zapanować atmosfera pełnego zaufania i zrozumienia: pies powinien pogodzić się z faktem, że przez całe swoje życie będzie musiał poddawać się różnym zabiegom pielęgnacyjnym, pan musi sobie zdać sprawę z tego, że tylko i wyłącznie od niego zależy czy te zabiegi będą dla obu stron przyjemnością czy też udręką. Podstawą sukcesu jest wczesne przyzwyczajenie psa do tego, że ktoś zajmuje się jego sierścią. Spokój, cierpliwość, pochwały i smakołyki niewątpliwie pomogą ten cel osiągnąć.
Ze wszystkich akcesoriów pielęgnacyjnych najważniejsza jest szczotka, a dokładnie dwie szczotki. Jako pierwszą powinniśmy kupić szczotkę włosianą lub włosiano nylonową i zacząć używać ją jak najwcześniej, już około szóstego tygodnia życia. Warto w nią zainwestować, bo doskonale usuwa kurz oraz porządkuje owłosienie i będzie psu służyła przez całe życie. W momencie, kiedy w miejsce szczenięcego puchu zacznie pojawiać się dorosła sierść potrzebna będzie druga szczotka, druciana, która bardzo dobrze rozczesuje włos. Trzeba sprawdzić, czy jej końce są idealnie gładko zakończone (bez kapturków), nie mogą wyrywać włosa, drapać, ani tym bardziej kaleczyć skóry. Trzecią szczotką niezbędną do wyprostowania włosa przy suszeniu i nadawaniu sierści objętości jest szczotka metalowa tzw. pudlówka. Wielkość tych szczotek powinna być dopasowana do wielkości psa. Bardzo potrzebny będzie również dobrej jakości metalowy grzebień do rozczesywania i rozplątywania supłów. Wziąwszy pod uwagę grubość szaty kerry blue terriera, trzeba zwrócić uwagę na to, by wszystkie szczotki i grzebienie miały odpowiednio długie zęby, bo rozczesywanie sierści tylko wtedy ma sens, jeśli się ją rozczesuje aż do samej skóry.
Psa szczotkuje się przeciętnie dwa razy w tygodniu. Zaczynamy od dokładnego przeglądu owłosienia, starając się nie przeoczyć żadnego supła, o który w czasie szczotkowania moglibyśmy zahaczyć i sprawić psu ból. Pamiętajmy, że nigdy nie wolno szczotkować na sucho, bo włos się elektryzuje, łamie i niszczy. Koniecznie trzeba spryskać sierść specjalną odżywką, która działa antystatycznie, ułatwia rozczesywanie, zapobiega plątaniu i filcowaniu się włosa. Często popełnianym błędem jest szczotkowanie po wierzchu, co powoduje, że przy skórze pozostają supły, które po pewnym czasie mogą się sfilcować. Tak się nie stanie, jeśli sierść będzie starannie i odpowiednio często rozczesywana.
Kąpiel
Od momentu przybycia szczeniaka do domu między nim a jego panem powinna zapanować atmosfera pełnego zaufania i zrozumienia: pies powinien pogodzić się z faktem, że przez całe swoje życie będzie musiał poddawać się różnym zabiegom pielęgnacyjnym, pan musi sobie zdać sprawę z tego, że tylko i wyłącznie od niego zależy czy te zabiegi będą dla obu stron przyjemnością czy też udręką. Podstawą sukcesu jest wczesne przyzwyczajenie psa do tego, że ktoś zajmuje się jego sierścią. Spokój, cierpliwość, pochwały i smakołyki niewątpliwie pomogą ten cel osiągnąć.
Ze wszystkich akcesoriów pielęgnacyjnych najważniejsza jest szczotka, a dokładnie dwie szczotki. Jako pierwszą powinniśmy kupić szczotkę włosianą lub włosiano nylonową i zacząć używać ją jak najwcześniej, już około szóstego tygodnia życia. Warto w nią zainwestować, bo doskonale usuwa kurz oraz porządkuje owłosienie i będzie psu służyła przez całe życie. W momencie, kiedy w miejsce szczenięcego puchu zacznie pojawiać się dorosła sierść potrzebna będzie druga szczotka, druciana, która bardzo dobrze rozczesuje włos. Trzeba sprawdzić, czy jej końce są idealnie gładko zakończone (bez kapturków), nie mogą wyrywać włosa, drapać, ani tym bardziej kaleczyć skóry. Trzecią szczotką niezbędną do wyprostowania włosa przy suszeniu i nadawaniu sierści objętości jest szczotka metalowa tzw. pudlówka. Wielkość tych szczotek powinna być dopasowana do wielkości psa. Bardzo potrzebny będzie również dobrej jakości metalowy grzebień do rozczesywania i rozplątywania supłów. Wziąwszy pod uwagę grubość szaty kerry blue terriera, trzeba zwrócić uwagę na to, by wszystkie szczotki i grzebienie miały odpowiednio długie zęby, bo rozczesywanie sierści tylko wtedy ma sens, jeśli się ją rozczesuje aż do samej skóry.
Psa szczotkuje się przeciętnie dwa razy w tygodniu. Zaczynamy od dokładnego przeglądu owłosienia, starając się nie przeoczyć żadnego supła, o który w czasie szczotkowania moglibyśmy zahaczyć i sprawić psu ból. Pamiętajmy, że nigdy nie wolno szczotkować na sucho, bo włos się elektryzuje, łamie i niszczy. Koniecznie trzeba spryskać sierść specjalną odżywką, która działa antystatycznie, ułatwia rozczesywanie, zapobiega plątaniu i filcowaniu się włosa. Często popełnianym błędem jest szczotkowanie po wierzchu, co powoduje, że przy skórze pozostają supły, które po pewnym czasie mogą się sfilcować. Tak się nie stanie, jeśli sierść będzie starannie i odpowiednio często rozczesywana.
Kąpiel
Kerry blue teriera powinno się kapać raz w miesiącu, choć jeśli pies jest regularnie szczotkowany, jedna kąpiel co 2-3 miesiące wydaje się całkowicie wystarczająca. Przed kąpielą sierść musi być bardzo dokładnie rozczesana na całej długości a wszystkie supły i filce usunięte. Jest to bardzo ważne, bo pod wpływem wody ulegną zacieśnieniu i będą dużo trudniejsze do rozczesania. Nie jest prawdą, że kąpiel niszczy włos, pod warunkiem, że używamy dobrych kosmetyków, specjalnie opracowanych dla tego typu owłosienia. Nigdy nie wolno stosować szamponów przeznaczonych dla ludzi, w tym również dla niemowląt, bo mają zbyt wysokie pH, wysuszają i niszczą sierść.
Psa wstawiamy do wanny na antypoślizgową podkładkę i dokładnie moczymy sierść. Nakładamy odpowiednio rozcieńczony szampon, rozprowadzamy go na całej sierści i myjemy delikatnie, raczej wyciskamy unikając energicznego szorowania, które sprzyja plątaniu się włosa. Myjemy zawsze dwukrotnie specjalnym szamponem dostosowanym do aktualnych potrzeb sierści. Do normalnego, zdrowego włosa możemy zastosować dobry szampon pielegnacyjny, jeśli włos jest przesuszony – szampon nawilżający lub regenerujący.
Szampon powinien być zawsze rozcieńczony, zbyt skondensowany wcale nie myje lepiej, za to trudniej się rozprowadza i jeszcze trudniej wypłukuje, nie mówiąc o tym, że zużywa się go niepotrzebnie za dużo. Po każdym myciu dokładnie spłukujemy sierść, również pod brzuchem, bo tam spływa najwięcej piany. Woda lepiej przenika aż do skóry, jeśli końcówkę prysznica trzymamy bardzo blisko ciała psa, zarówno przy moczeniu owłosienia jak i wypłukiwaniu po umyciu szamponem. Wylewana z dużej odległości woda odbija się od sierści i powoduje, że szampon dłużej się pieni i trzeba więcej czasu, żeby go całkowicie wypłukać.
Po dokładnym spłukaniu i odciśnięciu sierści ręcznikiem nakładamy odpowiedni balsam-odżywkę, równomiernie ją rozprowadzamy i pozostawiamy na 3-5 minut. Odżywka jest niezbędna, ponieważ ułatwia rozczesywanie, odbudowuje otoczkę włosa, odżywia, uelastycznia i skutecznie zapobiega plątaniu i filcowaniu się sierści. Na koniec dokładnie ją spłukujemy i odciskamy dobrze wchłaniającym wodę ręcznikiem. Bardzo ważne jest dokładne osuszenie sierści, warto zadać sobie trochę trudu i maksymalnie odcisnąć wilgoć przy pomocy ręczników, bo o tyle krócej będzie trwało suszenie suszarką. Nie jest to bez znaczenia, biorąc pod uwagę fakt, że gęsta gruba sierść schnie bardzo długo a niedosuszenie jest niebezpieczne, bo może spowodować filcowanie się włosa. Jeśli pies ma być strzyżony jego sierść musi być odpowiednio w trakcie suszenia rozprostowana przy pomocy metalowej szczotki, bo tylko wtedy będzie ją można wymodelować maszynka i nożyczkami.
Czystość bez kąpieli
Trudności z kąpaniem a zwłaszcza suszeniem psa powodują, że możliwość wyczyszczenia sierści na sucho jest często prawdziwym wybawieniem. Najlepiej przywrócić jej czystość przy pomocy specjalnego lotionu. Naciągamy warstewkę waty na szczotkę zwilżamy ją lotionem i szczotkujemy sierść z włosem i pod włos. Brud pozostanie na wacie, którą w miarę potrzeby zmieniamy na czystą, a sierść po wyschnięciu będzie pachnąca i świeża.
Strzyżenie
Sposób zgodnego ze wzorcem strzyżenia kerry blue terriera znajduje się w opisie przygotowania psa do wystaw. Bardzo namawiam, żeby w ten sam sposób strzyc równiez te psy, które nie są wystawiane. Można spróbować to zrobić samemu, tym większa będzie satysfakcja. Nawet, jeśli strzyżenie nie będzie perfekcyjne, to pies i tak będzie wyglądał schludniej niż zarośnięty i zaniedbany. Naprawdę byłoby szkoda, żeby sierść która jest jego największą ozdobą miała go szpecić.
Higiena
Oprócz sierści, regularnej pielęgnacji wymagają także oczy, uszy, zęby, pazury, łapy i gruczoły okołoodbytowe. Wskazówki jak je pielęgnować znajdują się tutaj.
Kerry blue terrier jest jednym z tych psów, które, co by nie mówić, swoją wyjątkową urodę zawdzięczają w dużej mierze pięknemu owłosieniu, ze znawstwem formowanemu przy pomocy maszynki (w niektórych miejscach) i nożyczek. Najważniejsze jest to, żeby osoba, która zajmie się przygotowaniem psa do wystawy potrafiła się nimi po mistrzowsku posługiwać. Jest to wielka sztuka, warto więc dołożyć starań, żeby kogoś takiego znaleźć.
Przygotowanie do wystawy należy rozpocząć około dwa tygodnie przed jej terminem. Kąpiel i ostateczne korygowanie owłosienia powinno mieć miejsce w dniu poprzedzającym wystawę, żeby sierść była idealnie równa i każdy włos na swoim miejscu. Zadanie groomera polega na tym, żeby podkreślić sylwetkę psa, ale jej nie zmieniać. Wszystkie zewnętrzne linie owłosienia muszą odpowiadać budowie anatomicznej psa, nie można nic dodawać ani zmieniać.
Kerry powinien sprawiać wrażenie psa silnego, masywnego ale nie ciężkiego, o czysto zarysowanej eleganckiej sylwetce. Pielęgnacja najbardziej popularnych terierów (airedale, welsh, westie, szkot) tak bardzo kojarzy się z trymowaniem, że czuję się w obowiązku przestrzec, że do pielęgnacji kerry blue terriera nigdy nie wolno użyć trymera, bo jego sierść stanie się sucha, twarda i straci charakterystyczny dla rasy charakter. Nie powinno się również ścinać sierści maszynką, z wyjątkiem ściśle określonych miejsc, gdzie jest to uzasadnione koniecznością bardzo znacznego jej skrócenia. Takich miejsc jest bardzo niewiele: w zasadzie tylko część głowy, przednia część szyi, brzuch i w niewielkim stopniu pośladki.
Sierść wystawowego kerry blue teriera musi być w idealnej kondycji, gęsta, lśniąca i zdrowa. Przed strzyżeniem pies musi być bardzo dokładnie rozczesany i wszystkie supły usunięte. Następnie kąpiemy go i bardzo starannie odciskamy jego sierść przy pomocy ręczników. Im więcej wilgoci uda się usunąć, tym krócej będzie trwało suszenie. Sposób suszenia jest bardzo ważny, każdy włos musi zostać idealnie rozprostowany, bo tylko wtedy będzie można psa ostrzyc tak, by po ponownym wyszczotkowaniu powierzchnia sierści pozostała równa. W tym celu ustawiamy suszarkę pod włos a sierść podczesujemy szybkimi ruchami metalową szczotką w górę w taki, sposób, żeby ją maksymalnie wyprostować. Dopiero gdy cała sierść jest idealnie wyprostowana i napuszona możemy przystąpić do strzyżenia.
Głowa
Zaczynamy od uszu, które powinny być małe, w kształcie litery V, załamane do przodu. Przy pomocy maszynki (ostrze 0,5 mm) skracamy włos porastający ich obydwie strony. Najłatwiej zrobić to kładąc ucho płasko na dłoni i prowadząc ostrze maszynki od nasady ucha do jego brzegów. Brzeg ucha wyrównujemy nożyczkami tak, by podkreślić trójkątny kształt. Małżowinę uszną trzymamy między kciukiem i palcem wskazującym i skracamy wystający poza nią włos prostymi nożyczkami. W ten sposób nie ma ryzyka, że skaleczymy psa. Można to również zrobić maszynką, ale trzeba uważać, żeby nie zaciąć w miejscu, gdzie na brzegu ucha znajdują się fałdy skórne. Uszy powinny być załamane do przodu i sprawiać wrażenie małych i aksamitnych w dotyku.
Kerry blue ma bardzo mocno owłosioną wewnętrzną stronę ucha, dlatego sierść zarastająca kanał słuchowy musi być bardzo regularnie usuwana, żeby nie dopuścić do utrudnienia wentylacji i w efekcie do powstania infekcji bakteryjnych lub grzybiczych. Jeśli posypiemy ją specjalnym pudrem, będzie ją łatwiej uchwycić i usunąć. Podczas strzyżenia trzeba bardzo uważać, żeby obcięta sierść nie dostała się do kanału słuchowego, najlepiej osłonić go małym kawałeczkiem waty, albo usuwać włos zarastający kanał słuchowy dopiero wtedy, gdy sierść na małżowinach usznych jest już obcięta.
W ten sam sposób, tzn. przy pomocy maszynki ale już z ostrzem 1 mm, skracamy włos na głowie począwszy od guza potylicznego aż do nasady brwi. Głowa w tym miejscu powinna być płaska, nie można tu więc zostawić za dużo włosa. Jeśli w tym miejscu posłużymy się zamiast maszynki nożyczkami, łatwiej będzie wypracować miejsce połączenie sierści na czole z grzywką. Potem zaczynając od zewnętrznego kącika oka prowadzimy maszynkę do nasady ucha, a następnie skracamy sierść na policzkach aż do linii brody, która powinna zaczynać się około 4 cm powyżej kącika warg. Dalej schodzimy w dół, ciągle ustawiając ostrze maszynki z kierunkiem włosa. Skracamy sierść aż do rękojeści mostka, na obszarze wyznaczonym literą V. Sierść na spodzie żuchwy skracamy tylko do linii warg, dalej jest broda. Podczas strzyżenia głowy ostrze maszynki powinno być ustawione maksymalnie płasko. Trzeba pamiętać, że nigdy nie wolno strzyc maszynką sierści za uszami oraz na tylnej stronie szyi. Te miejsca muszą być dopracowane nożyczkami.
Brwi, wąsy i brodę wyczesujemy bardzo starannie do przodu, żeby nie pozostał ani jeden podwinięty włosek, cała kufa powinna być zakryta włosem. Brzeg na bokach brody wyrównujemy nożyczkami tak, żeby patrząc z góry, głowa miała kształt prostokąta. Przy pomocy maszynki dopracowujemy okolice pod oczami, które muszą być widoczne i ładnie wyeksponowane. Jeśli pies ma zbyt jasne oczy, lepiej zostawić trochę więcej włosa nad oczami, bo będą rzucały cień, co pozwoli zamaskować ten defekt.
Patrząc z góry głowa nie może mieć „wcięcia” na wysokości oczu a grzywa w żadnym wypadku nie może być przycięta krótko w szpic, tak jak u sznaucera. Zarówno grzywa jak i broda musi być wyczesana do przodu i pozostawiona w pełnej długości, bo to powoduje, że głowa jest niezwykle elegancka, wąska i długa. Na samym końcu brody można jedynie minimalnie wyrównać wystające, psujące linię włoski. Górna linia biegnąca od guza potylicznego do czubka nosa powinna być praktycznie prosta, spłaszczona i wycieniowana nożyczkami. Zwróćmy uwagę na to, że broda oglądana z profilu jest przycięta lekko ukośnie od zewnętrznego kącika oka w kierunku przodu. Możemy uznać, że głowa jest dobrze ostrzyżona, jeśli oglądana zarówno z góry jak i z boku ma kształt wydłużonego prostokąta.
Szyja i przedpiersie
Szyja kerry blue teriera powinna być smukła, elegancka, dobrze osadzona i co najważniejsze - pięknie eksponować głowę. Dlatego sierść, która ją porasta musi być ostrzyżona krócej z przodu i odpowiednio dłużej z tyłu. Zaczynamy na przodzie od wyrównania nożyczkami połączenia brzegów ostrzyżonej maszynką łezki z resztą owłosienia. Następnie ustawionymi w dół nożyczkami skracamy sierść na łopatkach i na przedpiersiu tak, żeby oglądana z przodu prostą linią łączyła się z owłosieniem kończyn.
Od strony karku szyja stanowi element górnej linii biegnącej od guza potylicznego, aż do ogona. Najlepiej strzyc ją jednocześnie razem z sierścią na grzbiecie, bo wtedy ustrzeżemy się błędów. Stajemy z boku głowy i trzymając lewą ręką psa pod żuchwą skracamy sierść zakrzywionymi nożyczkami wychodząc od miejsca między uszami. Modelujemy łuk w górnym odcinku szyi a potem wyraźnie zaznaczając kłąb (ma być silny i wyraźnie zaznaczony) schodzimy w dół aż do nasady ogona. Ostatni odcinek od miejsca w którym kończy się kłąb aż do ogona musi być prosty, posługujemy się więc prostymi nożyczkami. Im bardziej zejdziemy z linią szyi w kierunku ogona, tym pies będzie wydawał się krótszy.
Tułów
Tułów kerry blue terriera powinien być krótki, zwarty, masywny, ale nie może przytłaczać sylwetki. Pamiętajmy, że kończyny zostawia się w długim włosie, gdyby podobnie długi pozostawić na tułowiu, pies wyglądałby ciężko i topornie i straciłby całą swoją elegancję.
Przy wypracowywaniu górnej linii podkreślone zostało piękne wygięcie w górnej części szyi, wyrazisty kłąb oraz idealnie prosty grzbiet. Teraz kolej na łopatki. Strzyżemy je tak, żeby ich owłosienie płynnie łączyło się z owłosieniem przedpiersia. Można powiedzieć, że to, ile włosa trzeba pozostawić na łopatkach zależy od szerokości klatki piersiowej. Przy prawidłowym, dobrze rozbudowanym przedpiersiu nie trzeba nic po bokach dodawać, jeśli pies ma za wąski front, trzeba zostawić odrobinę dłuższy włos na łopatkach, nie zapominając o tym, że musi się on harmonijnie łączyć z przedpiersiem.
Boki klatki piersiowej powinny być wyraźnie zaokrąglone. Najłatwiej osiągnąć ten efekt posługując się specjalnymi, wygiętymi nożyczkami, które podczas strzyżenia muszą być skierowane w dół. Klatka piersiowa powinna być głęboka, dobre, obfite owłosienie daje możliwość, jeśli jest taka potrzeba, jej pogłębienia. Dolna linia tułowia której widoczny odcinek zawiera się między łokciem a początkiem uda, musi być prostą wznoszącą się od najniższego miejsca klatki piersiowej do brzucha. Formujemy ją nożyczkami prostymi, idąc od przedpiersia w kierunku tylnych kończyn.
Jeśli chodzi o tył tułowia, zaczynamy strzyżenie od pośladków, gdzie włos powinien być bardzo krótki. Pośrodku, poniżej odbytu wycinamy maszynką pionowy pasek, nie szerszy niż szerokość ostrza, który by mógł zostać całkowicie zakryty, gdyby pies opuścił ogon. Długość włosa pozostawionego na udach decyduje o szerokości tyłu. Jeśli jest za wąski, można pozostawiając więcej włosa na udach optycznie go poszerzyć. Bardzo istotne jest, żeby oglądane z tyłu linie schodzące z ud szły wzdłuż owłosienia kończyn prostopadle do ziemi. Uważajmy, żeby nie popełnić błędu i nie zostawić za dużo włosa na udach, bo oglądane z tyłu muszą idealnie łączyć się z linią kończyn.
Pozostaje spód tułowia. Kładziemy psa na grzbiecie i wygalamy na brzuchu sierść na obszarze pokazanym na szkicu. U suk ten obszar powinien sięgać do drugiej pary sutków a u psów około 3-4 cm poza koniec prącia. Najważniejsze jest to, żeby ta wygolona łatka nie była widoczna kiedy pies stoi lub biega. Możemy ją zobaczyć tylko wtedy, kiedy leży na grzbiecie lub kiedy stoi na tylnych łapach a przednie są uniesione w górę.
Kończyny przednie
Przednie kończyny powinny wyglądać jak dwa równolegle słupki. Ich zewnętrzna linia powinna być przedłużeniem łopatki i tworzyć z nią jedną, idealnie prostą, niezałamaną linię. Jeśli łopatki są zbyt odstające trzeba je spłaszczyć skracając maksymalnie sierść.
Włos na łokciach nie może odstawać. Owłosienie z tyłu i z wewnętrznej strony kończyn również powinno tworzyć linię prostą. Łapy praktycznie schowane są we włosie, na ich przodzie sierść ścinamy równo z podłożem a następnie lekko zaokrąglamy. Palce i pazury są schowane we włosie. Począwszy od boków w kierunku tyłu ta linia lekko się wznosi, co stwarza wrażenie jakby nasz kerry biegał leciutko na palcach.
Patrząc na psa z profilu, należy zwrócić uwagę, żeby linia idąca od gardła w dół klatki piersiowej i nóg do łapy była prosta.
Kończyny tylne
Stajemy za psem i ustawiamy go z dość szeroko rozstawionymi nogami. W ten sposób najłatwiej wymodelować zewnętrzną linię, która bez załamań powinna iść od grzbietu, poprzez uda i wtapiać się w owłosienie kończyn. Sierść na udach nie może tworzyć łuków, ale być płaska. Kończyny tylne powinny podobnie jak przednie tworzyć dwa równe i równoległe słupki, dlatego od strony wewnętrznej również wyrównujemy sierść tak, żeby wszystkie zewnętrzne linie kończyn były proste i równoległe. Włos między kończynami nie powinien się stykać, bo wtedy będą ładniej prezentować się w biegu.
Teraz bardzo starannie ustawiamy psa bokiem tak, żeby podudzie tylnych nóg było ustawione prostopadle do podłoża, bo tylko wtedy jest szansa na prawidłowe strzyżenie.
Z przedniej strony uda modelujemy bardzo nisko schodzący łuk, pozostawiając włos na tyle długi, żeby kończyna była głęboko kątowana. Na podudziu maksymalnie skracamy włos prostopadle do podłoża, przy czym, im ten odcinek jest krótszy tym lepiej, a to zależy od tego jak nisko zejdziemy z linią uda.
Z tylnej strony uda, począwszy od linii ogona ścinamy sierść pod kątem 45 stopni aż do miejsca w którym zaczyna się pionowa linia pośladka. Następnie odwracamy ten kąt i modelujemy łuk doprowadzający nas do podudzia, które oczywiście musi być ostrzyżone prostopadle do podłoża. Wszystkie te linie trzeba dokładnie widzieć, dlatego tak ważne jest, żeby pies był prawidłowo ustawiony.
Przy tak obfitym owłosieniu można poprawić zbyt strome kątowanie zostawiając na udzie jak najwięcej włosa z przodu, a jak najmniej z tyłu a na podudziu odwrotnie jak najwięcej z tyłu a praktycznie na zero z przodu. Przed strzyżeniem warto więc psa bardzo dokładnie obejrzeć i przemyśleć co jest do zrobienia, bo obciętego włosa przykleić się nie da. Włos na dole kończyny zakrywa stópkę, na przodzie jest tylko lekko zaokrąglony a tyłu lekko skośnie skrócony.
Pazury powinny być obcięte tak, żeby nie dotykały podłogi. Najlepiej zrobić to tydzień przed wystawą, bo gdyby nam się zdarzyło przyciąć któryś z nich zbyt krótko, zdąży się wygoić. Włos między opuszkami palców musi być wycięty, czasem w tych miejscach tworzy się zbity filc, który uwiera przy chodzeniu i powoduje odleżynę. Trzeba go ostrożnie wyciąć a skórę posmarować maścią leczniczą, żeby się wygoiła. Jest to bardzo ważne, bo pies może źle chodzić a nawet kuleć i nie będzie w stanie odpowiednio zaprezentować się w ruchu. Jeśli wystawa odbywa się w hali, na gładkiej betonowej posadzce, może się ślizgać i mieć trudności z utrzymaniem równowagi. Istnieje specjalny balsam, który tworzy na opuszce warstewkę przeciwpoślizgową, zwiększa przyczepność i pozwala zlikwidować ten problem.
Przed wejściem na ring
Pół godziny wcześniej idziemy z psem na mały spacer, żeby się rozruszał i załatwił potrzeby fizjologiczne. Sierść będzie się wspaniale prezentowała, jeśli przed wejściem na ring dokładnie ją wyszczotkujemy i spryskamy odżywką nabłyszczającą. Grzywę wyczesujemy płasko do przodu podobnie brodę. Teraz pies nie powinien się już kłaść, żeby nie zabrudzić sierści.
Jeśli w oczekiwaniu na wejście na ring trochę z nim pobiegamy wprawimy go w doskonały nastrój i będzie się lepiej wystawiał. Teraz już tylko sprawdzamy czy nie ma śpiochów w oczach, bo sędzia może odchylić grzywkę i zechcieć je obejrzeć. Zakładamy stonowaną z barwą sierści ringówkę, po czym energicznym krokiem wchodzimy na ring.
Powodzenia!
PowrótPrzygotowanie do wystawy należy rozpocząć około dwa tygodnie przed jej terminem. Kąpiel i ostateczne korygowanie owłosienia powinno mieć miejsce w dniu poprzedzającym wystawę, żeby sierść była idealnie równa i każdy włos na swoim miejscu. Zadanie groomera polega na tym, żeby podkreślić sylwetkę psa, ale jej nie zmieniać. Wszystkie zewnętrzne linie owłosienia muszą odpowiadać budowie anatomicznej psa, nie można nic dodawać ani zmieniać.
Kerry powinien sprawiać wrażenie psa silnego, masywnego ale nie ciężkiego, o czysto zarysowanej eleganckiej sylwetce. Pielęgnacja najbardziej popularnych terierów (airedale, welsh, westie, szkot) tak bardzo kojarzy się z trymowaniem, że czuję się w obowiązku przestrzec, że do pielęgnacji kerry blue terriera nigdy nie wolno użyć trymera, bo jego sierść stanie się sucha, twarda i straci charakterystyczny dla rasy charakter. Nie powinno się również ścinać sierści maszynką, z wyjątkiem ściśle określonych miejsc, gdzie jest to uzasadnione koniecznością bardzo znacznego jej skrócenia. Takich miejsc jest bardzo niewiele: w zasadzie tylko część głowy, przednia część szyi, brzuch i w niewielkim stopniu pośladki.
Sierść wystawowego kerry blue teriera musi być w idealnej kondycji, gęsta, lśniąca i zdrowa. Przed strzyżeniem pies musi być bardzo dokładnie rozczesany i wszystkie supły usunięte. Następnie kąpiemy go i bardzo starannie odciskamy jego sierść przy pomocy ręczników. Im więcej wilgoci uda się usunąć, tym krócej będzie trwało suszenie. Sposób suszenia jest bardzo ważny, każdy włos musi zostać idealnie rozprostowany, bo tylko wtedy będzie można psa ostrzyc tak, by po ponownym wyszczotkowaniu powierzchnia sierści pozostała równa. W tym celu ustawiamy suszarkę pod włos a sierść podczesujemy szybkimi ruchami metalową szczotką w górę w taki, sposób, żeby ją maksymalnie wyprostować. Dopiero gdy cała sierść jest idealnie wyprostowana i napuszona możemy przystąpić do strzyżenia.
Głowa
Zaczynamy od uszu, które powinny być małe, w kształcie litery V, załamane do przodu. Przy pomocy maszynki (ostrze 0,5 mm) skracamy włos porastający ich obydwie strony. Najłatwiej zrobić to kładąc ucho płasko na dłoni i prowadząc ostrze maszynki od nasady ucha do jego brzegów. Brzeg ucha wyrównujemy nożyczkami tak, by podkreślić trójkątny kształt. Małżowinę uszną trzymamy między kciukiem i palcem wskazującym i skracamy wystający poza nią włos prostymi nożyczkami. W ten sposób nie ma ryzyka, że skaleczymy psa. Można to również zrobić maszynką, ale trzeba uważać, żeby nie zaciąć w miejscu, gdzie na brzegu ucha znajdują się fałdy skórne. Uszy powinny być załamane do przodu i sprawiać wrażenie małych i aksamitnych w dotyku.
Kerry blue ma bardzo mocno owłosioną wewnętrzną stronę ucha, dlatego sierść zarastająca kanał słuchowy musi być bardzo regularnie usuwana, żeby nie dopuścić do utrudnienia wentylacji i w efekcie do powstania infekcji bakteryjnych lub grzybiczych. Jeśli posypiemy ją specjalnym pudrem, będzie ją łatwiej uchwycić i usunąć. Podczas strzyżenia trzeba bardzo uważać, żeby obcięta sierść nie dostała się do kanału słuchowego, najlepiej osłonić go małym kawałeczkiem waty, albo usuwać włos zarastający kanał słuchowy dopiero wtedy, gdy sierść na małżowinach usznych jest już obcięta.
W ten sam sposób, tzn. przy pomocy maszynki ale już z ostrzem 1 mm, skracamy włos na głowie począwszy od guza potylicznego aż do nasady brwi. Głowa w tym miejscu powinna być płaska, nie można tu więc zostawić za dużo włosa. Jeśli w tym miejscu posłużymy się zamiast maszynki nożyczkami, łatwiej będzie wypracować miejsce połączenie sierści na czole z grzywką. Potem zaczynając od zewnętrznego kącika oka prowadzimy maszynkę do nasady ucha, a następnie skracamy sierść na policzkach aż do linii brody, która powinna zaczynać się około 4 cm powyżej kącika warg. Dalej schodzimy w dół, ciągle ustawiając ostrze maszynki z kierunkiem włosa. Skracamy sierść aż do rękojeści mostka, na obszarze wyznaczonym literą V. Sierść na spodzie żuchwy skracamy tylko do linii warg, dalej jest broda. Podczas strzyżenia głowy ostrze maszynki powinno być ustawione maksymalnie płasko. Trzeba pamiętać, że nigdy nie wolno strzyc maszynką sierści za uszami oraz na tylnej stronie szyi. Te miejsca muszą być dopracowane nożyczkami.
Brwi, wąsy i brodę wyczesujemy bardzo starannie do przodu, żeby nie pozostał ani jeden podwinięty włosek, cała kufa powinna być zakryta włosem. Brzeg na bokach brody wyrównujemy nożyczkami tak, żeby patrząc z góry, głowa miała kształt prostokąta. Przy pomocy maszynki dopracowujemy okolice pod oczami, które muszą być widoczne i ładnie wyeksponowane. Jeśli pies ma zbyt jasne oczy, lepiej zostawić trochę więcej włosa nad oczami, bo będą rzucały cień, co pozwoli zamaskować ten defekt.
Patrząc z góry głowa nie może mieć „wcięcia” na wysokości oczu a grzywa w żadnym wypadku nie może być przycięta krótko w szpic, tak jak u sznaucera. Zarówno grzywa jak i broda musi być wyczesana do przodu i pozostawiona w pełnej długości, bo to powoduje, że głowa jest niezwykle elegancka, wąska i długa. Na samym końcu brody można jedynie minimalnie wyrównać wystające, psujące linię włoski. Górna linia biegnąca od guza potylicznego do czubka nosa powinna być praktycznie prosta, spłaszczona i wycieniowana nożyczkami. Zwróćmy uwagę na to, że broda oglądana z profilu jest przycięta lekko ukośnie od zewnętrznego kącika oka w kierunku przodu. Możemy uznać, że głowa jest dobrze ostrzyżona, jeśli oglądana zarówno z góry jak i z boku ma kształt wydłużonego prostokąta.
Szyja i przedpiersie
Szyja kerry blue teriera powinna być smukła, elegancka, dobrze osadzona i co najważniejsze - pięknie eksponować głowę. Dlatego sierść, która ją porasta musi być ostrzyżona krócej z przodu i odpowiednio dłużej z tyłu. Zaczynamy na przodzie od wyrównania nożyczkami połączenia brzegów ostrzyżonej maszynką łezki z resztą owłosienia. Następnie ustawionymi w dół nożyczkami skracamy sierść na łopatkach i na przedpiersiu tak, żeby oglądana z przodu prostą linią łączyła się z owłosieniem kończyn.
Od strony karku szyja stanowi element górnej linii biegnącej od guza potylicznego, aż do ogona. Najlepiej strzyc ją jednocześnie razem z sierścią na grzbiecie, bo wtedy ustrzeżemy się błędów. Stajemy z boku głowy i trzymając lewą ręką psa pod żuchwą skracamy sierść zakrzywionymi nożyczkami wychodząc od miejsca między uszami. Modelujemy łuk w górnym odcinku szyi a potem wyraźnie zaznaczając kłąb (ma być silny i wyraźnie zaznaczony) schodzimy w dół aż do nasady ogona. Ostatni odcinek od miejsca w którym kończy się kłąb aż do ogona musi być prosty, posługujemy się więc prostymi nożyczkami. Im bardziej zejdziemy z linią szyi w kierunku ogona, tym pies będzie wydawał się krótszy.
Tułów
Tułów kerry blue terriera powinien być krótki, zwarty, masywny, ale nie może przytłaczać sylwetki. Pamiętajmy, że kończyny zostawia się w długim włosie, gdyby podobnie długi pozostawić na tułowiu, pies wyglądałby ciężko i topornie i straciłby całą swoją elegancję.
Przy wypracowywaniu górnej linii podkreślone zostało piękne wygięcie w górnej części szyi, wyrazisty kłąb oraz idealnie prosty grzbiet. Teraz kolej na łopatki. Strzyżemy je tak, żeby ich owłosienie płynnie łączyło się z owłosieniem przedpiersia. Można powiedzieć, że to, ile włosa trzeba pozostawić na łopatkach zależy od szerokości klatki piersiowej. Przy prawidłowym, dobrze rozbudowanym przedpiersiu nie trzeba nic po bokach dodawać, jeśli pies ma za wąski front, trzeba zostawić odrobinę dłuższy włos na łopatkach, nie zapominając o tym, że musi się on harmonijnie łączyć z przedpiersiem.
Boki klatki piersiowej powinny być wyraźnie zaokrąglone. Najłatwiej osiągnąć ten efekt posługując się specjalnymi, wygiętymi nożyczkami, które podczas strzyżenia muszą być skierowane w dół. Klatka piersiowa powinna być głęboka, dobre, obfite owłosienie daje możliwość, jeśli jest taka potrzeba, jej pogłębienia. Dolna linia tułowia której widoczny odcinek zawiera się między łokciem a początkiem uda, musi być prostą wznoszącą się od najniższego miejsca klatki piersiowej do brzucha. Formujemy ją nożyczkami prostymi, idąc od przedpiersia w kierunku tylnych kończyn.
Jeśli chodzi o tył tułowia, zaczynamy strzyżenie od pośladków, gdzie włos powinien być bardzo krótki. Pośrodku, poniżej odbytu wycinamy maszynką pionowy pasek, nie szerszy niż szerokość ostrza, który by mógł zostać całkowicie zakryty, gdyby pies opuścił ogon. Długość włosa pozostawionego na udach decyduje o szerokości tyłu. Jeśli jest za wąski, można pozostawiając więcej włosa na udach optycznie go poszerzyć. Bardzo istotne jest, żeby oglądane z tyłu linie schodzące z ud szły wzdłuż owłosienia kończyn prostopadle do ziemi. Uważajmy, żeby nie popełnić błędu i nie zostawić za dużo włosa na udach, bo oglądane z tyłu muszą idealnie łączyć się z linią kończyn.
Pozostaje spód tułowia. Kładziemy psa na grzbiecie i wygalamy na brzuchu sierść na obszarze pokazanym na szkicu. U suk ten obszar powinien sięgać do drugiej pary sutków a u psów około 3-4 cm poza koniec prącia. Najważniejsze jest to, żeby ta wygolona łatka nie była widoczna kiedy pies stoi lub biega. Możemy ją zobaczyć tylko wtedy, kiedy leży na grzbiecie lub kiedy stoi na tylnych łapach a przednie są uniesione w górę.
Ogon
Stajemy za psem, delikatnie przytrzymujemy ogon i za pomocą prostych nożyczek przycinamy nadmiar włosów ze wszystkich stron nadając mu kształt cylindra, tzn. bez szpica. W górnej części wierzch ogona powinien stanowić przedłużenie linii grzbietu, po bokach lekkim łukiem wtapiać się w owłosienie uda, Z tyłu ogona sierść musi być krótsza, ponieważ pośladki są krótko ostrzyżone. Czubek powinien być lekko zaokrąglony a nie w szpic. Kończyny przednie
Przednie kończyny powinny wyglądać jak dwa równolegle słupki. Ich zewnętrzna linia powinna być przedłużeniem łopatki i tworzyć z nią jedną, idealnie prostą, niezałamaną linię. Jeśli łopatki są zbyt odstające trzeba je spłaszczyć skracając maksymalnie sierść. Włos na łokciach nie może odstawać. Owłosienie z tyłu i z wewnętrznej strony kończyn również powinno tworzyć linię prostą. Łapy praktycznie schowane są we włosie, na ich przodzie sierść ścinamy równo z podłożem a następnie lekko zaokrąglamy. Palce i pazury są schowane we włosie. Począwszy od boków w kierunku tyłu ta linia lekko się wznosi, co stwarza wrażenie jakby nasz kerry biegał leciutko na palcach.
Patrząc na psa z profilu, należy zwrócić uwagę, żeby linia idąca od gardła w dół klatki piersiowej i nóg do łapy była prosta.
Kończyny tylne
Stajemy za psem i ustawiamy go z dość szeroko rozstawionymi nogami. W ten sposób najłatwiej wymodelować zewnętrzną linię, która bez załamań powinna iść od grzbietu, poprzez uda i wtapiać się w owłosienie kończyn. Sierść na udach nie może tworzyć łuków, ale być płaska. Kończyny tylne powinny podobnie jak przednie tworzyć dwa równe i równoległe słupki, dlatego od strony wewnętrznej również wyrównujemy sierść tak, żeby wszystkie zewnętrzne linie kończyn były proste i równoległe. Włos między kończynami nie powinien się stykać, bo wtedy będą ładniej prezentować się w biegu.Teraz bardzo starannie ustawiamy psa bokiem tak, żeby podudzie tylnych nóg było ustawione prostopadle do podłoża, bo tylko wtedy jest szansa na prawidłowe strzyżenie.
Z przedniej strony uda modelujemy bardzo nisko schodzący łuk, pozostawiając włos na tyle długi, żeby kończyna była głęboko kątowana. Na podudziu maksymalnie skracamy włos prostopadle do podłoża, przy czym, im ten odcinek jest krótszy tym lepiej, a to zależy od tego jak nisko zejdziemy z linią uda.
Z tylnej strony uda, począwszy od linii ogona ścinamy sierść pod kątem 45 stopni aż do miejsca w którym zaczyna się pionowa linia pośladka. Następnie odwracamy ten kąt i modelujemy łuk doprowadzający nas do podudzia, które oczywiście musi być ostrzyżone prostopadle do podłoża. Wszystkie te linie trzeba dokładnie widzieć, dlatego tak ważne jest, żeby pies był prawidłowo ustawiony.
Przy tak obfitym owłosieniu można poprawić zbyt strome kątowanie zostawiając na udzie jak najwięcej włosa z przodu, a jak najmniej z tyłu a na podudziu odwrotnie jak najwięcej z tyłu a praktycznie na zero z przodu. Przed strzyżeniem warto więc psa bardzo dokładnie obejrzeć i przemyśleć co jest do zrobienia, bo obciętego włosa przykleić się nie da. Włos na dole kończyny zakrywa stópkę, na przodzie jest tylko lekko zaokrąglony a tyłu lekko skośnie skrócony.
Pazury powinny być obcięte tak, żeby nie dotykały podłogi. Najlepiej zrobić to tydzień przed wystawą, bo gdyby nam się zdarzyło przyciąć któryś z nich zbyt krótko, zdąży się wygoić. Włos między opuszkami palców musi być wycięty, czasem w tych miejscach tworzy się zbity filc, który uwiera przy chodzeniu i powoduje odleżynę. Trzeba go ostrożnie wyciąć a skórę posmarować maścią leczniczą, żeby się wygoiła. Jest to bardzo ważne, bo pies może źle chodzić a nawet kuleć i nie będzie w stanie odpowiednio zaprezentować się w ruchu. Jeśli wystawa odbywa się w hali, na gładkiej betonowej posadzce, może się ślizgać i mieć trudności z utrzymaniem równowagi. Istnieje specjalny balsam, który tworzy na opuszce warstewkę przeciwpoślizgową, zwiększa przyczepność i pozwala zlikwidować ten problem.
Przed wejściem na ring
Pół godziny wcześniej idziemy z psem na mały spacer, żeby się rozruszał i załatwił potrzeby fizjologiczne. Sierść będzie się wspaniale prezentowała, jeśli przed wejściem na ring dokładnie ją wyszczotkujemy i spryskamy odżywką nabłyszczającą. Grzywę wyczesujemy płasko do przodu podobnie brodę. Teraz pies nie powinien się już kłaść, żeby nie zabrudzić sierści.
Jeśli w oczekiwaniu na wejście na ring trochę z nim pobiegamy wprawimy go w doskonały nastrój i będzie się lepiej wystawiał. Teraz już tylko sprawdzamy czy nie ma śpiochów w oczach, bo sędzia może odchylić grzywkę i zechcieć je obejrzeć. Zakładamy stonowaną z barwą sierści ringówkę, po czym energicznym krokiem wchodzimy na ring.
Powodzenia!
Skomentuj artykuł - napisz, jeśli chcesz poszerzyć zawarte w nim informacje lub podzielić się swoim doświadczeniem. Masz ciekawy tekst lub zdjęcia swojego autorstwa skontaktuj się z nami. Wszystkich chętnych do współpracy serdecznie zapraszamy!