Bouvier des Flandres
Zgodnie ze wzorcem
Zgodnie ze wzorcem bouvier des Flandres ma drutowatą, szorstką w dotyku, kosmatą i bardzo gęstą sierść z równie gęstym, nieprzemakalnym podszerstkiem. Powinna być twarda w dotyku, sucha, bez połysku, o długości około sześciu centymetrów. Może być lekko zmierzwiona, ale nie wełnista i nie kędzierzawa.Krótsza na głowie, najkrótsza na zewnętrznej stronie uszu, których wewnętrzna strona porośnięta jest włosem średniej długości. Na górnych wargach wąsy, na podbródku długa broda, które razem nadają psu charakterystyczny dla groźny wygląd. Nad oczami nastroszone brwi podkreślające kształt łuków brwiowych, ale w żadnym razie niezasłaniające oczu.
Sierść jest szczególnie twarda na grzbiecie, na kończynach również twarda, ale nieco krótsza. Niepożądana jest natomiast sierść zbytnio przylegająca, bo świadczy to o niedostatku podszerstka, a to u bouviera jest wadą.
Umaszczenie przeważnie szare lub pręgowane, z domieszką czerni. Maść jednolicie czarna jest akceptowana, ale mniej ceniona, natomiast maści jasne, spłowiałe, są niedopuszczalne. Akceptowana jest mała biała gwiazdka na piersi.
Pielęgnacja sierści
Bouvier ma bardzo grubą, solidną okrywę włosową. Z jednej strony jest ona wielką zaletą, ponieważ skutecznie chroni psa przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi, z drugiej, jeśli nasz przyjaciel żyje w mieszkaniu i ma schludnie wyglądać, takie owłosienie wymaga niestety bardzo pracochłonnej i systematycznej pielęgnacji. Pies musi być regularnie szczotkowany i strzyżony. Niezależnie od tego po każdym spacerze trzeba jego sierść dokładnie wyczesać, żeby usunąć z niej wszystkie przyniesione ze spaceru śmieci. Szczotkowanie
Pierwsze szczotkowanie powinno mieć miejsce, kiedy szczenię skończy dwa miesiące. Najlepiej zrobić to na leżąco, kiedy piesek jest wybiegany i zmęczony. Jeśli wykażemy odpowiednio dużo cierpliwości a na zakończenie nagrodzimy go smakołykiem, jest duża szansa, że nie tylko szczotkowanie zaakceptuje, ale nawet je polubi. Oswajanie psa z zabiegami pielęgnacyjnymi zaczynamy od kilku minut i stopniowo je przedłużamy. Jeśli szczotkowanie odbywa się na stole, na leżąco, po intensywnym spacerze, pies z reguły je przesypia. Nie można go jednak ani na moment zostawić bez nadzoru, bo zeskok lub upadek ze stołu może się skończyć tragicznie.Sierść bouviera szczotkuje się raz - dwa razy w tygodniu twardą, niezbyt gęstą włosianą szczotką, o szczecinie na tyle długiej, żeby sięgała aż do skóry. Można ją także rozczesywać drucianą szczotką, która bardzo dobrze rozdziela podszerstek. Ta szczotka nie może mieć tzw. „kapturków”, które wyrywają sierść, tylko idealnie gładko zakończone szpilki. Pamiętajmy, że nigdy nie szczotkujemy na sucho, bo włos się elektryzuje i łamie. Przed szczotkowaniem sierść trzeba zawsze spryskać odpowiednią odżywką, która wzmacnia włos, działa antystatycznie, ułatwia rozczesywanie i zapobiega powstawaniu supłów.
Jeśli podszerstek ma tendencję do filcowania, bardzo przydatne będzie specjalne obrotowe zgrzebło, które go będzie na bieżąco rozdzielać i nie pozwoli mu zbić się w filce. Gdyby już do tego doszło sfilcowany podszerstek trzeba porozcinać odpowiednio dobranym do grubości sierści filcakiem a pozostałe kępki sierści dokładnie wyczesać metalowym grzebieniem. Można uznać, że pies jest dobrze wyszczotkowany, jeśli po rozchyleniu sierści w każdym miejscu bez trudu możemy zobaczyć skórę.
Kąpiel
Przed kąpielą pies powinien być zawsze bardzo dokładnie rozczesany, bo wszystkie supły pod wpływem wody ulegną zacieśnieniu i bardzo trudno je będzie rozplątać. Bouviera kąpie się nie częściej niż raz na dwa miesiące. Pies ma bardzo gęste owłosienie, dlatego przy myciu trzeba zwrócić uwagę na to, żeby woda dotarła aż do skóry. Ugniatanie sierści ręką w miejscu, na które kierujemy strumień wody bardzo ułatwia jej równomierne zmoczenie. Woda lepiej przenika sierść, jeśli końcówkę prysznica trzymamy bardzo blisko ciała, Ta sama zasada obowiązuje przy płukaniu po umyciu, wylewana z dużej odległości woda ma tendencje do odbijania się od sierści i spieniania resztek szamponu.Do kąpieli stosujemy szampony pielęgnacyjne lub specjalistyczne, odpowiednio dobrane do aktualnych potrzeb sierści. W przypadku przesuszenia lub problemów skórnych będzie to szampon regenerujący, w przypadku problemów z kolorem szampon intensyfikujący barwę. Psa myjemy dwukrotnie a potem bardzo dokładnie płuczemy, również pod brzuchem, gdzie spływa powstała w czasie kąpieli piana. Szampon powinien być rozcieńczony, zbyt skondensowany trudno się rozprowadza i jeszcze trudniej wypłukuje. Zużywa się go niepotrzebnie za dużo. Pamiętajmy, że rozcieńczamy go tylko tyle, ile tego dnia zużyjemy, zmieszanego z wodą nie można przechowywać, bo z czasem traci właściwości myjące. Po kąpieli i dokładnym wypłukaniu sierści bardzo wskazane jest użycie balsamu-odżywki, która wzmacnia i uelastycznia włos oraz bardzo skutecznie zapobiega jego plątaniu i filcowaniu. Pozostawiamy ją na 3-5 minut i dokładnie spłukujemy. Jeśli pies ma ochotę otrzepać się z wody zapryskując nam całą łazienkę, możemy go od tego zamiaru szybko odwieść kładąc mu rękę na karku i lekko przyciskając. To naprawdę działa. Staramy się odcisnąć jak najwięcej wody ręcznikiem I dopiero potem możemy pozwolić psu na otrzepanie.
Bardzo ważne jest dokładne wysuszenie sierści, warto zadać sobie trochę trudu i maksymalnie osuszyć ją przy pomocy ręczników, bo o tyle krócej będzie trwało suszenie suszarką. Gruby podszerstek schnie bardzo długo a niedosuszenie jest niebezpieczne, bo może spowodować jego sfilcowanie i zaparzenie się skóry. Podczas suszenia spryskujemy sierść odżywką w aerozolu i rozczesujemy ją z włosem i pod włos. Małe przerwy w suszeniu pomogą złapać oddech i psu i jego właścicielowi, a sierść w tym czasie będzie mogła odparować. W upalny dzień możemy w tym czasie wyjść na mały spacer, trzymając oczywiście psa na smyczy, żeby się nam w czymś nie wytarzał, co bezpośrednio po kąpieli robi zazwyczaj ze szczególną przyjemnością. Jeśli pies ma być wystawiany, nie powinien się kłaść dopóki jego sierść jest jeszcze wilgotna lub ciepła bezpośrednio po suszeniu, bo ciepła lub niedosuszona sierść brzydko się spłaszczy i pozagniata.
Czystość bez kąpieli
Jeśli z jakichś względów kąpiel jest niewskazana lub po prostu nie mamy na nią czasu, a pies zaczyna być brudny lub niemiło pachnieć, możemy odświeżyć jego owłosienie bez użycia wody. Przecieramy sierść frotową szmatką zwilżoną specjalnym lotionem, który ją odświeża i przywraca miły zapach. Można także naciągnąć warstwę waty na drucianą szczotkę, zwilżyć lotionem i wyszczotkować sierść z włosem i pod włos, zmieniając w miarę potrzeby zabrudzoną watę na czystą. Na zakończenie przecieramy sierść wilgotną szmatką, szczotkujemy i pies jest pachnący i czysty. Higiena
Oprócz sierści, regularnej pielęgnacji wymagają także oczy, uszy, zęby, pazury, łapy i gruczoły około odbytowe. Dokładne wskazówki jak je pielęgnować znajdują się tutaj.Utrzymanie sierści bouviera w wystawowej kondycji wymaga bardzo systematycznej pielęgnacji, bo sierść pozostawiona w stanie naturalnym nie wygląda elegancko. Pies musi być co najmniej raz na tydzień dokładnie wyszczotkowany metalową szczotką, a przy łatwo filcującym się podszerstku dodatkowo wyczesany specjalnym metalowym zgrzebłem z odpowiednio długimi, sięgającymi aż do skóry zębami.
Ponieważ sierść bouviera musi być przed wystawą wymodelowana nożyczkami, powinna być przedtem bardzo dokładnie i długo szczotkowana, żeby wyciągnąć poskręcany włos, bo tylko wtedy szata po ostrzyżeniu będzie idealnie równa. Trudność polega na tym, że długość sierści, jaką musimy pozostawić zależy od miejsca, które porasta, bo tylko w ten sposób można nadać psu wymaganą przez wzorzec rasy sylwetkę.
Bardzo pomocny przy opisywaniu poszczególnych czynności jest model bouviera, który pokazuje jak powinna wyglądać prawidłowo wymodelowana szata. Pamiętać należy, że przed przystąpieniem do pracy sierść psa musi być czysta, puszysta i bardzo dokładnie, aż do samej skóry rozczesana.
Głowa
- Włos porastający wewnętrzną stronę uszu obcinamy dość krótko przy pomocy nożyczek albo maszynki elektrycznej w taki sposób, żeby na brzegach małżowiny usznej jego długość schodziła niemal do zera. Sierść zarastającą kanał słuchowy depilujemy palcami lub pęsetą, tak głęboko, jak jest to możliwe. Nie wolno tego lekceważyć, ponieważ bouviery mają bardzo obfite owłosienie, które może go całkowicie zarosnąć, utrudnić wentylację i doprowadzić do powstania stanu zapalnego. W czasie przycinania sierści na wewnętrznej stronie ucha trzeba uważać, żeby ścinki włosów nie dostały się do kanału słuchowego. Można go zabezpieczyć kawałkiem waty.
- Włos porastający zewnętrzną stronę małżowiny usznej strzyżemy bardzo krótko nożyczkami degażującymi, a ten, który wystaje poza nią - wyrównujemy w taki sposób, żeby skóra na brzegu ucha nie była widoczna.
- Jeśli brwi są tak długie, że zasłaniają psu oczy, trzeba je skrócić nożykiem trymerskim na długość kciuka począwszy od łuku brwiowego. W ostateczności można to zrobić degażówkami, ale nie prostymi nożyczkami, bo cięcie byłoby bardzo widoczne i przy rustykalnym charakterze owłosienia nie wyglądałoby naturalnie. Włosa między oczami nie należy ani obcinać, ani trymować, pozwalamy mu swobodnie opadać na boki. Skrócić można jedynie zbyt długi włos przy samych nozdrzach.
- Sierść na sklepieniu czaszki, na odcinku od guza potylicznego aż do trufli nosowej, a po bokach do skroni trymujemy, ponieważ nie powinna być tu dłuższa niż 3 cm. U bouvierów w tym miejscu sierść jest dosyć miękka a systematyczne trymowanie z pewnością poprawi jej strukturę. Trzeba jednak pamiętać, że włos powinien być przy pomocy trymera ucinany a nie wyciągany, a to jest bardzo istotna różnica, bo tylko ucinany stanie się po kilku miesiącach mocny i twardy.
- W ten sam sposób trymujemy włos na kufie tak, żeby policzki zgodnie ze wzorcem były płaskie a sama kufa szeroka i mocna. Stop nie powinien być widoczny.
- Wyskubujemy wszystkie psujące linię głowy odstające włoski i wyrównujemy dół brody nożyczkami degażującymi. Po wyszczotkowaniu broda, patrząc z przodu, powinna mieć kształt trójkąta.
Szyja
- Owłosienie szyi służy jak najlepszemu wyeksponowaniu głowy. Dlatego też kilka dni przed wystawą trzeba usunąć rzadkim grzebieniem nadmiar podszerstka, używając tylko pierwszych kilku zębów. W ten sposób nie ma ryzyka, że wyczeszemy go za dużo. Jeśli ktoś ma wprawę może to zrobić trymerem. Wyczesujemy od guza potylicznego aż do kłębu tak, żeby sierść trochę opadła, szyja stała się bardziej smukła a głowa bardziej widoczna.
- W podobny sposób postępujemy z sierścią na przedpiersiu, począwszy od podgardla do mostka oraz od policzków do łopatek. Im niżej, tym włos powinien być dłuższy, żeby przez przedpiersie i klatkę piersiową harmonijnie połączyć się z dolną linią tułowia. Trzeba bardzo pilnować proporcji, usuwać włos małymi etapami, przeczesać, ocenić i zastanowić się nad następnym ruchem, bo niepotrzebnie usuniętej sierści jeszcze nikomu przykleić się nie udało.
Tułów
- Sierść na tułowiu w zasadzie nie wymaga żadnych zabiegów. Wszystkie zbyt miękkie lub odstające włosy ucinamy ostrym nożykiem trymerskim. Po kilku takich zabiegach jakość owłosienia powinna się wyraźnie poprawić, sierść stanie się twardsza, bardziej kosmata i będzie łatwiejsza do pielęgnacji.
- Sierść na zadzie powinna być zdegażowana nożyczkami lub trymerem równymi pociągnięciami z włosem od początku zadu aż do ogona. Robimy to po to, żeby „wydobyć” ogon, który często ginie w masie owłosienia.
- Trymujemy bardzo krótko pośladki (tył), zwłaszcza okolice pod ogonem. Ponieważ są to miejsca bardzo wrażliwe, można posłużyć się nożyczkami degażującymi.
- Ogon powinien być krótko wytrymowany i na końcu zaokrąglony.
- Ewentualne frędzle na dolnej linii powinny być wyrównane. W tym miejscu sierść powinna być gęsta, bez wystających włosków, pozostawienie "falbanki" jest błędem. Na zdjęciu powyżej widać, jak powinna być wymodelowana dolna linia.
Kończyny
- Sierść na nogach dokładnie szczotkujemy, żeby była puszysta i wyprostowana i przystępujemy do modelowania. Kończyny przednie powinny być proste, takiej samej grubości na górze i na dole. Powinny wyglądać jak dwa proste, mocno ustawione słupki. Patrząc z przodu, sierść na łopatkach i zewnętrznej stronie nóg powinna tworzyć jedną linię.
- Kończyny tylne również modelujemy tak, żeby oglądane z tyłu były idealnie proste. Natomiast patrząc z boku trzeba skrócić sierść tak, żeby podkreślić, lub jeśli trzeba poprawić ich kątowanie. W tym celu na udzie trzeba zostawić bardzo mało włosa z tyłu, i odpowiednio więcej z przodu. Na podudziu odwrotnie, mniej z przodu i więcej z tyłu. Przy dobrze wypielęgnowanej, gęstej sierści daje to znakomite efekty. Sierść na łapach powinna być lekko zaokrąglona i nie odcinać się od całej kończyny. Łapę modelujemy na okrągło tuż przy ziemi.
- Sierść między opuszkami powinna być wycięta. Pazury muszą być obcięte tak, żeby nie dotykały podłogi. Najlepiej zrobić to tydzień przed wystawą, bo gdyby się zdarzyło przyciąć któryś z nich zbyt krótko, przez kilka dni zdąży się wygoić. Jeśli wystawa odbywa się w hali, na gładkiej betonowej posadzce, pies może się ślizgać i mieć trudności z utrzymaniem równowagi, co spowoduje, że nie da się go dobrze zaprezentować w ruchu. Istnieje już specjalny balsam, który tworzy na opuszce warstewkę przeciwpoślizgową, zwiększa przyczepność i pozwala zlikwidować ten problem.
Dzień przed wystawą trzeba psa bardzo dokładnie wyszczotkować i zrobić ostateczne poprawki, tzn. usunąć wszystkie odstające włoski, które zaburzają linię szaty.
Rada:
zdarzają się psy o bardzo mocnym podszerstku, który powoduje, że sylwetka psa jest za ciężka. W takim przypadku zanim zaczniemy skracać sierść, musimy pozbyć się nadmiaru podszerstka. Potrzebna jest do tego szczotka druciana (szpilkowa) i metalowa, składająca się z cienkich zagiętych drucików.
Po kolei:
1. dogłębnie rozczesujemy sierść na tułowiu drucianą a następnie metalową szczotką
2. szczotkujemy, tym razem pod włos, najpierw szczotka drucianą a następnie metalową
3. wyczesujemy sierść pod włos dość gęstym metalowym grzebieniem
4. przeczesujemy sierść z włosem szczotką drucianą.
Jeśli po tych wszystkich zabiegach mamy przed oczami psa masywnego, ale eleganckiego, możemy sobie pogratulować.
Przed wejściem na ring
Pół godziny wcześniej idziemy z psem na mały spacer, żeby się rozruszał i załatwił potrzeby fizjologiczne. Szczotkujemy sierść i spryskujemy ją odżywką dla pogłębienia koloru. Od tego momentu pies nie powinien się położyć, żeby mu się różne kłoski i liście nie poprzyczepiały do sierści. Jeśli z nim chwilę pobiegamy i trochę go rozbawimy będzie się lepiej wystawiał. Teraz już tylko zakładamy elegancką, czarną lub ciemnoszarą ringówkę, porządkujemy sierść tak, żeby nie była przez nią przygnieciona i ładnie się układała po czym energicznym krokiem wchodzimy na ring.
Powodzenia!
Powrót
Skomentuj artykuł - napisz, jeśli chcesz poszerzyć zawarte w nim informacje lub podzielić się swoim doświadczeniem. Masz ciekawy tekst lub zdjęcia swojego autorstwa skontaktuj się z nami. Wszystkich chętnych do współpracy serdecznie zapraszamy!